Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Wojna :(

estre pisze:

zintegrowane słodziaki - nie ma co

estre pisze:

Sielanka , jak nic :1luvu:

Te złączone łapki to magia laserka :mrgreen:

estre pisze:Te złączone łapki to magia laserka

Nie wiesz przypadkiem, gdzie ja swój laserek schowalam :roll:

Tyzma pisze:
estre pisze:

zintegrowane słodziaki - nie ma co

trawa11 pisze:
estre pisze:Te złączone łapki to magia laserka

Nie wiesz przypadkiem, gdzie ja swój laserek schowalam

No niestety, jakoś mi nie przychodzi do głowy :lol:

Prezes się powoli godzi pięknie :1luvu:

a coś wypatrzyłam - ale malutki ma śmieszny ogonek :1luvu:

Tyzma pisze:a coś wypatrzyłam - ale malutki ma śmieszny ogonek

W jakim sensie? Patrzę i patrzę..

estre pisze:

Ależ Prezes duży przy małym...

alus1 pisze:Prezes się powoli godzi pięknie

Powolutku, małymi kroczkami pozwala się dotykać i małemu poocierać

Tyzma pisze:a coś wypatrzyłam - ale malutki ma śmieszny ogonek

A jak lubi gonić ten ogonek

kalair pisze:
Tyzma pisze:a coś wypatrzyłam - ale malutki ma śmieszny ogonek

W jakim sensie? Patrzę i patrzę..

Chyba Prezes jak był mały to też taki miał...
Chociaż ja wiem :roll:

kristinbb pisze:
estre pisze:

Ależ Prezes duży przy małym...

Trwało może z 5 minut, poprzedzone łaszeniem Chesterka, ale widok taki, że aż mi się płakać chciało...