Maciuś. Już nie szukamy domu.

Dzisiaj natknełam się na Maciusia zaraz po wejsciu do lecznicy. Siedział na rękach u Agi- stażystki i był z tego bardzo zadowolony

Muszę przyznać, ze dziewczyny ( wetka, stażystka i sklepikowa) bardzo się starają aby Maciek miał rozrywkę cały dzień, z przerwami na sen.
Jednak gdy Maciuś zeskoczył był z czułych ramion Agi, zobaczyłam jak bardzo zapadły mu się boczki

Tylko oczy zostały niezmienione: duże, trawiastozielone ( tak się pisze?) i tęskniące za czułością.

Maciuś musisz być dzielny :ok:

Kasia D. pisze:Jednak gdy Maciuś zeskoczył był z czułych ramion Agi, zobaczyłam jak bardzo zapadły mu się boczki Tylko oczy zostały niezmienione: duże, trawiastozielone ( tak się pisze?) i tęskniące za czułością.

Domkuuuu, pokochaj Macieja :ok:

Kasia D. pisze:
Never pisze:Ale czmu kot moze isc do domu z tylko 1 rezydentem? to bardzo ogranicza jego sznase na dom. skoro on tak lubi inne koty, nie za bardzo rozumiem tego wymogu?

Oj, Never...

czy to oznacza, że zgodziłabyś się na pobyt Maciusia w domku zakoconym więcej niż 1 rezydentem? Jeżeli tak - trzeba to wyraźnie napisać. Na forum jest dużo takich domków. Może któryś się zdecyduje...

rybcie pisze:
Never pisze:Ale czmu kot moze isc do domu z tylko 1 rezydentem? to bardzo ogranicza jego sznase na dom. skoro on tak lubi inne koty, nie za bardzo rozumiem tego wymogu?

czy to oznacza, że zgodziłabyś się na pobyt Maciusia w domku zakoconym więcej niż 1 rezydentem? Jeżeli tak - trzeba to wyraźnie napisać. Na forum jest dużo takich domków. Może któryś się zdecyduje...

Tak, dokładnie to oznacza.

Maciej moze iśc do domu zakoconego przez wiecej niż 1 rezydenta.

Ale nie do moniki95cośtamdalej.

a więc buziaki i kciuki za Maciusia o zielonych oczach

to dla Maciusia bardzo dobra wiadomość

. Ech.......... gdyby mój TŻ dał się przekonać

Zakochałam się w Maciusiu od Pierwszego Wejrzenia...

za domek dla Maciusia... :ok:

rybcie pisze:Ech.......... gdyby mój TŻ dał się przekonać

No to pracuj nad nim.

Weekend przed Tobą.

Czarne koronkowe body masz, czy pożyczyć?

dołóż do tego kolację przy świecach i masażyk :ok:

Maciuś jest naprawdę warty, widziałam go naocznie i nie mogę zapomnieć. Naprawdę takich oczu nie widziałam jeszcze u kota. Wielkie, zielone i takie przejmujące łagodnością. No i może nie był upasiony ale to całkiem spory kot