Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Wojna :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 05, 2009 22:47 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

Tyzma pisze:
estre pisze:Dwupaki nie bardzo.
Była raz u nas kotka na jeden dzień to było spokojniej.
No i miałam też koty przyjeżdżające w gości ale też był luz.
Prezes jest moim pierwszym kotem od wieeeeeeeeeelu lat.
Ostatniego kota jakiego miałam to było ponad 20 lat temu ;)
Potem był pies, świnka morska, papuga.
Jak pies zmarł na serce to po pół roku nieposiadania żadnego zwierzęcia wzięliśmy Prezesa.

:) i super, że wzięliście. Prezes załapał, że mały na dłużej i tak się dogadują. Takie tylko zabawy. Dla nas szokujące, ale naprawdę nic się nie dzieje - śpij spokojnie.
Nie boli go.
Zrób prosty test - przerwij zabawę - zobaczysz obaj się na ciebie obrażą a za chwilę mały pobiegnie do Prezesa


Rzecz w tym, że ja tego nie widziałam, przy mnie takich cudów nie ma.
Ja mam widoki Chesterka przytulającego się do Prezesa, a potem Prezes ucieka zawsze. Tyle :roll:
Ale podobno jest tak jak mówisz, jak się przerwie to mały dalej naciska na Prezesa, że on się chce bawić czy przytulać...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 05, 2009 22:49 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

Śpij spokojnie. :) Dobranoc

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Czw lis 05, 2009 22:56 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

moze macie racje, ja sie nie znam, bo nie mam kotow, jednak takie zachowanie wzbudza czujnosc i troche niepokoju. Mysle, ze obserwacja nie zaszkodzi, tzn.niby robic swoje ale zawsze byc "pod reka" malemu, gdyby cos sie moglo stac. Nie panikowac, ale byc troche czujniejszym niz zwykle. Troche im czasu zajmie, zanim sie dogadaja, a Prezes musi swoje rzady pokazac! Widocznie maly ma silny charakter i tez by troche chcial porzadzic...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lis 05, 2009 22:57 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

Tyzma pisze:Śpij spokojnie. :) Dobranoc


Mykam spać.
Dobranoc :D
Dzięki za uspokojenie! :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 05, 2009 22:58 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

ucaluj i wymiziaj chlopakow ode mnie na dobranoc :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw lis 05, 2009 23:01 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

estre pisze:
kalair pisze:
estre pisze:Teraz to jest kryzys mały.
Prezes podobno (nie widziałam bo poszłam pospać trochę) łapie małego za kark i trzyma w zębach. Mały jest między przednimi nogami Prezesa.
Prezes chodzi i wyraża swoje niezadowolenie.
Wstałam pół godziny temu, obudzili mnie, jest spokojnie jak ja jestem.
Ale ja w ciągu ostatnich 40 godzin przespałam 4 godziny, ledwo chodzę.
Pobawiłam się chwilę z Prezesem, wygłaskałam.
Czemu on Chesterka łapie za kark???

Jak to czemu? Ustawia go.


Jak on nie płacze to go nie boli tak?
Nie interweniować?

Słońce, mały sobie wbrew pozorom da radę. No chyba, żeby wyrządził mu krzywdę. A musiałabyś usłyszeć, jak moje krzyczą jak się tłuką. Jakby je ze skóry czasem obdzierano. ale to histeryczki. Nie denerwuj się. Będzie ok/
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw lis 05, 2009 23:14 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

ale cudo 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt lis 06, 2009 6:03 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

Kociara82 pisze:ucaluj i wymiziaj chlopakow ode mnie na dobranoc :)


Ucałowane były :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 06, 2009 6:04 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

kalair pisze:Słońce, mały sobie wbrew pozorom da radę. No chyba, żeby wyrządził mu krzywdę. A musiałabyś usłyszeć, jak moje krzyczą jak się tłuką. Jakby je ze skóry czasem obdzierano. ale to histeryczki. Nie denerwuj się. Będzie ok/


:D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 06, 2009 6:04 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

alus1 pisze:ale cudo 8O :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:


Cieszę się, że się podoba :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 06, 2009 6:13 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

O północy koty zostały rozdzielone.
Wymiziałam Prezeska za wszystkie czasy i mruczał! Po raz pierwszy odkąd Chester jest u nas.
Teraz nakarmione i znowu gonitwa.
Łapanie za kark i te sprawy :roll:

Mały coś kupki nie robił od 18 godzin :roll:
Biegunki znaczy nie ma, ale mógłby tam coś zostawić no...

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 06, 2009 7:35 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

Update: kupka była, modelowa :D

Foteczka:
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lis 06, 2009 8:15 przez estre, łącznie edytowano 1 raz

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 06, 2009 8:15 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

Mamy problem.
Chester urządził sobie drzewko do wspinaczki po kwiatku. Sęk w tym, że to jest kwiatek trujący dla kotów a on usilnie się próbuje wspinać.
Jak go zniechęcić??

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt lis 06, 2009 8:16 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

To wyglada na straszna wojne! :ryk: :ryk: :ryk: Komp mnie wq...! :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt lis 06, 2009 8:21 Re: Prezes i... Chester! cz. 2 - mamy malucha. Chyba będzie ok:D

estre pisze:Mamy problem.
Chester urządził sobie drzewko do wspinaczki po kwiatku. Sęk w tym, że to jest kwiatek trujący dla kotów a on usilnie się próbuje wspinać.
Jak go zniechęcić??

Wyrzucić kwiatka.
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 41 gości