LILI bez łapki już szczęśliwa...została rezydentką:):):)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 04, 2009 21:02 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka... jutro sterylka.KCIUKI!

Racja, nie dam jej rano nic. Najwyżej wyjdę z domu, żebym nie musiała patrzeć w te proszące oczęta, no i reszta kotów śniadanko w tajemnicy. Teraz Lilunia już dostała kolację, ostatni posiłek. Trudno, musi wytrzymać. Weci to nawet mówią, że kolacja już powinna być lekka. Tylko że zawsze sterylki miałam robione jakoś o wcześniejszej godzinie, stąd się zastanawiałam, bo do g.13.00 trudno jej będzie wytrzymać.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 04, 2009 21:09 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka... jutro sterylka.KCIUKI!

Hanulka pisze:ojej... Lileczko, ciocia cały czas będzie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
zuziu, myślę, że jednak na czczo... żeby nie było kompilikacji przy, a raczej po narkozie..
może daj jej teraz sporo.... :?: :?:
no nie wiem, może ciocie bardziej doświadczone coś poradzą.... :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Koniecznie, tylko i wyłącznie na czczo. To bardzo ważne. Trudno - Lili pogłoduje, ale to jest lepsze od komplikacji.

Serdeczne uściski i mocne kciuki dla Lili od imienniczki Lili, Oliwki, Bokiry, Filunia, Pancusia i oczywiście Dużej i Dużego. :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :1luvu:

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Śro lis 04, 2009 21:13 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka... jutro sterylka.KCIUKI!

no właśnie, ja poluję na mojego weta od 9.00. (krew itp.), ale cóż.... a może coś Ci się uda przełożyć..:?: :?:
ja zawsze się tak samo stresuję... żeby nie trzymać długo bez jedzonka... tym bardziej, że moje czarne kocio ma problem czasem z apetytem...a ja wtedy mu na wcisk i kilka misek - bo może podpasuje i zje sam....

zuziu, będzie dobrze :!: :!: :!: ,może rzeczywiście jakieś długie zakupy, a potem już do weta....
ściskam :1luvu: będę o WAS myśleć noooonnnstooooppp :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 04, 2009 21:20 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka... jutro sterylka.KCIUKI!

Zmienić godziny się nie da, bo mi zależy, żeby robiła to moja wetka, a nie jakiś inny wet. I z nią właśnie jestem tak umówiona. A ponieważ jestem teraz w domu (na zwolnieniu) to mi zależało na terminie, bo doglądnę, przypilnuję koteńkę.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Śro lis 04, 2009 23:53 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka... jutro sterylka.KCIUKI!

Moje kciuki za Lilusię też już zaciśnięte :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lis 05, 2009 9:01 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka... jutro sterylka.KCIUKI!

zuziu, trzymam mocno i myślę o Was, wysyłam całą pozytywną energię
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 05, 2009 9:43 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

Dzisiaj rano Lilunia tak cudnie się bawiła, szalała, zaczepiała Maksia za ogon, mnie za nogę, ganiała z wszystkimi piłeczkami, biedulka nie wie, co ją dzisiaj czeka :cry: Jak wstałam, to w tajemnicy przed Lilunią dałam jeść kotom, ją zamknęłam w pokoju. Potem poganiała za mną, dopominała się o jedzenie, ale jak się zorientowała, że nie ma, to położyła się na swoim ulubionym krześle i cichutko sobie leży. To chyba z czasów głodowania pamięta jeszcze, że jak nie ma jedzenia, to nie należy tracić energii :cry: A mnie serce się kraje, że nie mogę dać jej jeść :cry:

Moja biedna maleńka koteczko, to tylko dzisiaj, przyrzekłam ci przecież, że nigdy nie zabraknie ci już jedzenia...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 05, 2009 9:49 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

Kciuki za Lilunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zuzia, wiem, że serce boli, że nie możesz nakarmić maleńkiej, ale to przecież dla jej dobra, gdybyś się złamała i dała jej jeść, mogłabyś tylko zaszkodzić. Wiem, że niełatwo tak sobie tłumaczyć. :?

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 9:53 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

Bazyliszkowa pisze:Kciuki za Lilunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Zuzia, wiem, że serce boli, że nie możesz nakarmić maleńkiej, ale to przecież dla jej dobra, gdybyś się złamała i dała jej jeść, mogłabyś tylko zaszkodzić. Wiem, że niełatwo tak sobie tłumaczyć. :?


Wiem, wiem, że w tym wypadku muszę być twarda. Zaraz wychodzę z domu, może jak będzie cisza, to Lilunia zaśnie i szybciej czas zleci.
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 05, 2009 10:11 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 05, 2009 12:48 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

Dziewczynki :D bądźcie dzielne obie :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw lis 05, 2009 16:31 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

Nieśmiało zaglądam w oczekiwaniu na wieści... :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 17:23 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

Lilunia już jest w domku, przed chwilą wróciłyśmy. Wygląda jak powstaniec, pozawiązywana w kubraczku, wenflon w łapce, oczko podkrojone. Jeszcze wetka dała mi kołnierz, mam jej założyć, żeby nie rozdrapała oczka. Narazie nie wyjmuję Liluni z transporterka, bo pijana jeszcze strasznie. Siedzę z nią w sypialni, reszta kotów wysiudana, żeby nie przeszkadzały.

Moja bieduleńka kochana...
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw lis 05, 2009 17:29 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

Kochane słoneczko :1luvu:
Będzie dobrze :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 18:03 Re: LILI, koteńka bez łapki, bez oczka...dziś sterylka.KCIUKI!!!

kochana biduleńka najsłodsza dziewczynka...pewnie nie wie, co się dzieje, dobrze że jesteś przy niej...

ciocia mocno całuje i ściska Was obie...

będzie dobrze :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, zuza i 33 gości