Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro lis 04, 2009 9:10 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

no tak ,mam kieliszki ,może być i alkohol w kotach :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 04, 2009 9:13 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

a może Amberek? to samo a krótsze ;)
jedź, wytłumacz, powinni uznać, jak coś to odwołanie pisz :ok:
no zimno i wieje, brrr
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro lis 04, 2009 10:43 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

nie wiedza nie tłumaczy :(
dzwoniłam ,pytałam :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 04, 2009 10:44 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

odwołanie pisz, zresztą, pogadamy
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Śro lis 04, 2009 13:23 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

dorcia44 pisze:Wanilko no już miałam jechać na poszukiwania ciebie :twisted: gdzie żeś teraz bawiła 8)


Teraz to ja już siedzę na doopsku w domu,więc kłopotów z szukaniem nie będziesz miała 8)
Organizujecie imprezkę w sobotę? Bo jak to jest już taka nowa,świecka tradycja to może i ja bym wpadła he he i zwierzyniec przeliczyła :D :D :D

Amberek tyż piknie 8)

Wanilka

 
Posty: 329
Od: Śro kwi 16, 2008 16:47
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Śro lis 04, 2009 23:20 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

jopopek po kastracji już w domu.
albo dopiero.
wszystko ok ,a to najważniejsze.
Dymniaczki zaczęły jeść ,tak porządnie ,z wrzaskiem że już bo umieramy.
Malutki Gapcio ładnie pojada sam ,nawet conva mlecznego gryzie :wink:
Oczka zdecydowanie ładniejsze ,nawet większe się zrobiły ,ale nadal się faflunią.
Osikał mnie :twisted:
jeszcze straszny popierdółka z niego ,Pyza jest jego fanką :lol:

Sreberko coraz gorzej je ,a przecież jest na lekach... :(

Malutki syjamuś walczy o życie :( :( :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 04, 2009 23:31 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

Dorciu u Sreberka jest to sama co u mojej Lycusi.
Teraz wet zrobił wymaz z pysia i wiadomo jakie sa bakterie
teraz juz leczymy mam nadzieje, że nie na ślepo.

Wyszly 2 bakterie - paciorkowiec i pastarella.
Moze cudnemu kiciowi tez by wymaz z mordki pomógł
w odpowiednim leczeniu . :)
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 05, 2009 8:40 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

Witam serdecznie, życze miłego dzionka :D i rzucam się w wir pracy :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 9:06 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

Witam.
Dzień się zaczął bardzo smutno ,malutki Tymek nie żyje .Odszedł w nocy .
Oczywiście zasugerowali nam że to przez oridermyl..czyli poczuli sie dotknięci tym że my wytkneliśmy im nie zauważonego i nie leczonego świerzba ,mega świerzba.
Zrobili sekcje ,twierdza teraz że Tymuś miał nieunerwione jelitka.
a parafinki nie chcieli z jakis względów podawać..pomogła by przesuwać się zwartości kału.
Zrobili dla niego bardzo dużo ,ale czy wszystko....
przykro mi ,w przyszłym tyg. miał jechać do Bissenika ,miałam zabrać go do domu ,mówili że jeszcze i jeszcze nie....
Śpij spokojnie Tymku [']

meggi
możemy zrobić wymaz ,ale kiedy nie dostaje leków ,natychmiast przestaje jeść ,a i tak ledwo co skubie :( do wymazu musi chociaż tydzień być bez leków.
Sreberko ma bardzo ,ale to bardzo zasyfioną paszcze ,tam rosną krwisto czerwone kalafiory ,język rozchodzi się na pół,na pewno ma zapalenie dziąseł trudne do leczenia .
Usunięte wszystkie zęby ,oprócz jednego kła.

Koty rozrabiają ,Gapcio nakarmiony śpi ,ja biorę się za piec,tak smutno zaczął się ten dzień :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 9:08 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

Dorciu przykro mi, tak kibicowałam małemu Tymusiowi :(
śpij niebieskooki koteńku [*]

kciuki za inne zwierzaki i człowieki ;) :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lis 05, 2009 9:15 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalejFOTY RUDYCH

coraz więcej mam "ale" do Książecej :(
wpadnę Doroteńko jakoś koło południa, teraz ten wet, na Woli,
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Czw lis 05, 2009 10:44 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Dorciu to samo bylo u Lycyny jeżdzilam na Bialobrzeska
jest duza poprawa. Duzo pomogl steryd dożylny.

Dorciu czy sprawa oddania telewizora dla tych biednych dzieci
to nadal aktualna?.
Jezeli tak to czy syn pani kurator moze podjechac do Ciebie
jutro lub w sobote?.
Jezeli mas jakies rzeczy po Grzesiu to kuratorka tez chetnie by wziela, ma drugą rodzine podopiecznych bardzo biedna - rozmiarowo pasują
podane wymiary dla ojca 7 - dzieci .
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw lis 05, 2009 12:59 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

przykro mi z powodu Tymka :(

a Gapcio slodziutki :1luvu:

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Czw lis 05, 2009 13:04 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Dorciu tak mi przykro z powodu Tymka :cry:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lis 05, 2009 13:28 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

meggi ,Sreberko dostawał steryd ,niestety ze względu na wirusa ,nawracające nadżerki które przy sterydzie były jeszcze gorsze(spadek odporności itp) steryd został wycofany ,ostatni steryd nie dał żadnego efektu.
reszta aktualna.

xandra ja też zaczynam mieć ale ,a z drugiej strony tam jest taki kocioł tych biednych ,chorych futerek..może nie ma ich błędu ,a może nie dają rady czasowo wszystkiego ogarnąc ,a może Tymcio na prawdę miał taki uraz który się pogłębił..
dużo tych niepewności .
może skupili się na jednym, zapominając o drugim...
Tymek już nie cierpi ,ale wspomnienie jego malutkiego ciałka na moich rekch jest tak żywe ,on miał taka wolę życia ,tyle energii ...

Gapcio naprawdę jest rozkoszny ,śmiesznie bryka po mieszkaniu ,je ładnie chociaż bardzo nieporadnie .

tu widac jaki jest żarty ,nawet Pyze chce zjeść..

Obrazek
a tu na odwrót.
Obrazek
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], luty-1 i 65 gości