Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA MA DOM!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 05, 2009 1:47 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

moś pisze:
Fri pisze:przykro się robi, kolejny zaniedbany rasowiec... :( chyba społeczeństwo mimo kryzysu zaczęło opływać w dobrobyt, że stać go na marnowanie wartości materialnej, o braku szacunku do Życia nie wspominając... :evil:

poszperam w funduszach, ale za dni kilka dopiero, wytrzymacie obie? :oops:

i dawać tu mośkę! :twisted:

Fri , masz pzregrzebane :twisted: , ja wiecej kotow nie zmieszcze, dopiero co sie dokocilam, nawet jeszcze go nie mam w domu :evil:


jam Cię tu tylko zapraszała w celach jak najbardziej zachwyciarsko-wspieraczych jako powszechnie znaną wielbicielkę plaskaterii :mrgreen: no, co - jak sekta, to sekta, nie? :twisted:

a poza tym - nie doczytałam, żeś się doplaskaciła...? :mrgreen:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Czw lis 05, 2009 8:27 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Isa juz po sniadanku wyglada sobie przez okno.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lis 05, 2009 8:39 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

villemo5 pisze:Isa juz po sniadanku wyglada sobie przez okno.

Ooo Słoneczko śliczne :1luvu:

Niebieska_Chmurka

 
Posty: 361
Od: Wto mar 24, 2009 13:47

Post » Czw lis 05, 2009 8:40 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Ja tylko informuję, że przelew od Puchatkowa już wyszedł 8)

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw lis 05, 2009 8:50 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Cześć Isuniu! :love:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lis 05, 2009 9:59 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

villemo5 pisze:
Serniczek pisze: Villemciu-koffam Ciem... :D :D

A to pozwolę sobie zacytować, żeby dla potomności zostało :mrgreen:

Wybaczcie. Nerwy, zmęczenie, kłopoty. I dopadła mnie głupawka. Jakoś trzeba odreagować. :oops:

To sobie poczytaj na Koci_łapci jak Jopop chce za symboliczną opłatą kupić oój w pudełku po babci :lol: . Ja trafiłam na wątek przedwczoraj, po koszmarnym dniu i uśmiałam się do łez ( stres sobie gdzieś poszedł).
A co do opinii pod Twoim adresem, to nie są bardzo oryginalne-słyszałam identyczne pod swoim, no, z wyjątkiem, księdza, bo mam dziecko i męża :mrgreen:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 05, 2009 10:23 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Widziałam Iskę u Doc.
Spokojne, cudne kociątko.

Z tymi jelitami to pewnie trochę potrwa, zanim się unormują na dobrym żarciu. Już sam fakt, że nie robi pięć razy dziennie powinien napawać optymizmem. [Gdy Doc macał jej jelita, to zapaszek roznosił się po całym gabinecie. :roll: ]

Ja tam jestem pełna dobrych myśli.
I kciuki trzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw lis 05, 2009 10:32 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Ona jest piekna.Ja chyba tez za bardzo normalna nie jestem bo nie rozumiem jak można zaniedbać tak pieknego kota.Też mam kotke wrażliwca i musze ja bradzo pilnowac żeby mojemu pierwszemu kotu nie wyjadala mokregonie mówiąc juz o podjadaniu z psiej miski.Jest na RC sensible 33,ale powoli może przejdziemy na Boscha .Bardzo pomogło jej Hills i/d .
Trzymam kciuki za piekną panne żeby jej sie bardzo dobry domek trafił :ok:

claudia66

 
Posty: 605
Od: Czw kwi 24, 2008 12:40
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lis 05, 2009 12:01 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Tosza pisze:To sobie poczytaj na Koci_łapci jak Jopop chce za symboliczną opłatą kupić oój w pudełku po babci :lol: . Ja trafiłam na wątek przedwczoraj, po koszmarnym dniu i uśmiałam się do łez ( stres sobie gdzieś poszedł).


Tosza ja Ciebie bardzo grzecznie proszę - daj linka do wątku, bo mnie ciekawość zeżre i będziesz mnie mieć na sumieniu :evil: (nie mogę znaleźć :oops: )
No bo co to jest "oój w pudełku po babci"


Za Isę kciuki :ok: :ok: :ok: Za zdrowie i domek :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Czw lis 05, 2009 12:48 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Jejku jaka piękna księżniczka po prostu śliczności dużo zdrówka i najlepszego domku życzymy razem z Sindi :kotek: :ok:
Obrazek

KasiaG

 
Posty: 71
Od: Sob gru 08, 2007 14:06
Lokalizacja: Halinów okolice Warszawy

Post » Czw lis 05, 2009 13:09 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

barba50 pisze:Tosza ja Ciebie bardzo grzecznie proszę - daj linka do wątku, bo mnie ciekawość zeżre i będziesz mnie mieć na sumieniu :evil: (nie mogę znaleźć :oops: )
No bo co to jest "oój w pudełku po babci"

to jest na PT, nie KB :)

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw lis 05, 2009 13:18 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Uschi pisze:
barba50 pisze:Tosza ja Ciebie bardzo grzecznie proszę - daj linka do wątku, bo mnie ciekawość zeżre i będziesz mnie mieć na sumieniu :evil: (nie mogę znaleźć :oops: )
No bo co to jest "oój w pudełku po babci"

to jest na PT, nie KB :)

i nie oój, a obój- i juz mi się geba śmieje. Przepraszam za OT, ale czasem dawka humoru jest absolutnie niezbędna.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 05, 2009 13:34 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

Isa jest przepiękna :1luvu: . Oby w środeczku wszystko wyszło na badaniach cacy :ok: :ok: :ok:

Nowe foto Isy to by było teraz coś :D da rady ? :wink:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Czw lis 05, 2009 14:22 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

:1luvu: :1luvu: :1luvu:

też mam lekki skręt na plaskate koty
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw lis 05, 2009 14:51 Re: Bo rasowych kotów się nie leczy. ISADORA

psiama pisze:Nowe foto Isy to by było teraz coś :D da rady ? :wink:

Zwariowała :roll:
Foto jest z wczoraj i nowego nie będzie dziś :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, MruczkiRządzą i 60 gości