Formica pisze:Dokładnie i nie zawsze równa się złej woli adoptującego.
po prostu zarówno ludź jak i kot muszą się pokochać, tylko tyle i aż tyle, przecież my też niektórych ludzi lubimy więcej, drugich mniej a trzecich wcale

Czasami adopcja udaje się za pierwszym razem, czasem kocio musi dłużej poczekać na TEN WŁAŚCIWY domek.
Nie można zmuszać do kochania, czyż nie?
Mniejszym złem jest powrót ze złej adopcji niz tkwienie w niej, tylko np. dla zachowania pozorów