Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

O Chryste Panie, śledziłam ten wątek, bo:
1. znam Basię i Anielkę i zawsze trzymam kciuki za ich tymczasiki,
2. te właśnie tymczasiki trafiły do wspaniałych domków
Z uśmiechem na twarzy czytałam relacje o Gai i Gumisiu. Tak bardzo mi przykro... :cry:

A najgorsze jest to, że jedna z moich tymczasek ma identyczne objawy jak Gumiś!?!? Wczoraj zwymiotowała robalami (glisty i tasiemiec, żywe!!!), zrobiła bardzo rzadką, śmierdzącą kupę, też były robale. Natychmiast pojechałam (z tymi robalami, żeby pokazać) do lecznicy, cała piątka dostała środek na odrobaczenie (nuie pamiętam nazwy, coś na "C", na pewno nie Vetminth ani Pyrantelum) i parafinę. Dziś znów zwymiotowała robalami, kupa rzadka i śmierdząca, z robalami (u pozostałych też robale ale nie u wszystkich). Malutka jest słaba, połowę mniejsza niż rodzeństwo, nie chce jeść ani pić, słabnie... Jak tylko wrócę do domu jadę z nią do lecznicy. Dobrze, że tu weszłam, mam nadzieję, że dla niej nie będzie za późno...

Ewa, w jakim wieku są dzieciaki?
CO dostały? Nie powtarzaj odrobaczania! Poczekaj.
I która lecznica???

Zaproponuj wetowi płukanie na oba końce: parafina (nie żałować), lewatywa, kroplówka.
Nie wiem, czy jest jakiś środek detoksykujący organizm, dla ludzi są.

Rozpłakałam się... Na razie nie mogę pisać... To straszne...

dellfin612 pisze:Ewa, w jakim wieku są dzieciaki?
CO dostały? Nie powtarzaj odrobaczania! Poczekaj.
I która lecznica???

Zaproponuj wetowi płukanie na oba końce: parafina (nie żałować), lewatywa, kroplówka.
Nie wiem, czy jest jakiś środek detoksykujący organizm, dla ludzi są.

Kociaki mają ok. 3 miesięcy choć ta malutka jest prawie połowę mniejsza od swojego rodzeństwa. Zresztą pozostałej dwójce nic nie dolega, kupy też ok. Tylko ona taka bidniutka...
To był Cestal, sprawdziłam przed chwilą w google - ze względu na tasiemca. Dziś odrobaczania nie zamierzałam powtarzać, one i tak drugą dawkę dostały dość szybko, bo pierwsze było 23.10. Chcę tylko pojechać z tą mała, może na kroplówkę? Byłam na Racławickiej, najbliżej...

Uwaga! Robaki mogą być mylące! Tak było u nas - kotka zwymiotowała żywymi glistami więc WET JĄ ODROBACZYŁ. To jeszcze bardziej zmniejszyło jej szansę - okazało się, że to była panleukopenia, kotka wymiotowała z tego powodu, a robaki po prostu były towarzysząco. A więc po raz kolejny - ostrożnie z odrobaczaniem! Przy biegunce i wymiotach ja zawsze robiłabym najpierw test na parwowirozę...

Z wetów proponuję Białobrzeską!

Gumiś nie miał pp.

Jest mi tak okropnie smutno. Miałby tak dobrze

dlaczego?

Efcia1 pisze:O Chryste Panie, śledziłam ten wątek, bo:
1. znam Basię i Anielkę i zawsze trzymam kciuki za ich tymczasiki,
2. te właśnie tymczasiki trafiły do wspaniałych domków
Z uśmiechem na twarzy czytałam relacje o Gai i Gumisiu. Tak bardzo mi przykro...
A najgorsze jest to, że jedna z moich tymczasek ma identyczne objawy jak Gumiś!?!? Wczoraj zwymiotowała robalami (glisty i tasiemiec, żywe!!!), zrobiła bardzo rzadką, śmierdzącą kupę, też były robale. Natychmiast pojechałam (z tymi robalami, żeby pokazać) do lecznicy, cała piątka dostała środek na odrobaczenie (nuie pamiętam nazwy, coś na "C", na pewno nie Vetminth ani Pyrantelum) i parafinę. Dziś znów zwymiotowała robalami, kupa rzadka i śmierdząca, z robalami (u pozostałych też robale ale nie u wszystkich). Malutka jest słaba, połowę mniejsza niż rodzeństwo, nie chce jeść ani pić, słabnie... Jak tylko wrócę do domu jadę z nią do lecznicy. Dobrze, że tu weszłam, mam nadzieję, że dla niej nie będzie za późno...

U nas sprawa była dziwna bo kupy były cały czas twarde i minęło tak dużo czasu że jest to mało prawdopodobne aby było to PP. Ale w Twoim przypadku zrób szybko test na PP. Gumiś w ciągu 16 h doszedł do stanu agonalnego. Wiem że pomagały mu kroplówki, ale sam nie dawał rady walczyć. Jeśli to tylko zatrucie to musisz wspomagać organizm w walce. Jak nie będzie maluch chciał jeść to ja bym podawał kroplówki i zrobił badania krwi. Gumiś dostawał szczękościsku i spadała mu temp. Różni lekarze mówili to samo, że powoli musi zacząć jeść.

Szczepionka może się nie przyjąć, jak kociak jest poniżej 4 miesiąca życia i na dodatek zarobaczony.

Efcia, co z kociakami?

Hej,

Mija drugi ponury dzień. Człowiek rozbity, jak po wypadku samochodowym. Pusto i cicho jak diabli. Dbamy aby nasza mała sierotka nie czuła się samotna. Strasznie miziasta się zrobiła. Z drugiej strony miziamy ją na zmianę - łapami, buziami

. Strasznie to lubi. Aśka moja mówi że cały dzień za nią chodziła po domu. No i daje się miziać po brzuchu i śpi na rękach. To jest strasznie nowoczesny kot. Taki mały a taki internetowy. Pokochała laptopa.

Kupiłem nowe zabawki i biegam z nią po domu udając że raz ja ją gonie puszystą piłką, raz ona mnie. Tak bawiła się z bratem. Mimo że cała sprawa z Gumisiem jest świeża to już decyzja podjęta. Chcemy drugiego kota. Głównie po to aby mała była szczęśliwa i aby nasza miłość do Gumi - Jagody nie poszła na marne. Jeśli będzie to dobry uczynek i da jakiemuś kotu szczęście, to nie ma co czekać.

Oto śpiąca królewna, strasznie już urosła:

Kochana kotusia :1luvu:

bardzo się cieszę, że Gaja będzie miała towarzystwo. Oby się z nową koleżanką / kolegą polubili.

E tam, co ja piszę, na pewno się polubią, więc trzymam :ok:

aby polubili się jak najszybciej.
A wiadomo, najlepiej poprzez wspólną zabawę :lol:

Przytupując z nózi na nózię czekam na wieści, na kogo padł wybór.

Joanina, u Gapcia i Gabi wszystko w porządku po odrobaczaniu, prawda?

dellfin612 pisze:Joanina, u Gapcia i Gabi wszystko w porządku po odrobaczaniu, prawda?

Moja Mama twierdzi, że brak wiadomości to dobra wiadomość.

Wszystko wskazuje na to, że Gaja za towarzyszkę zabaw będzie miała moją małą Silver! Dziękuję Dellfinku za ten pomysł, za polecenie nas

Jeszcze trwają badania Gai, czy wszystko na pewno ok. Szczepionka już działa. Silver jest odrobaczona, parwowirus jej już nie straszny, test na białaczkę ujemny... Morfologia była ok nawet w czasie PP, potem już jej nie kłułam... Ja myślę że to świetny pomysł by kotki zamieszkały razem! A jak ładnie będą do siebie pasować futerko srebrne i czarne

Pomysł jest świetny i dziękuję za zaufanie. Poczekajmy do jutra na wyniki badań. Jeszcze nie chce się cieszyć.

Jutro (czwartek) koło 10:00 odbieram wyniki:
- pełna morfologia
- test na białaczkę
- test Parvo

Wyniki badań qupy dopiero w piątek wieczorem. I tu pytanie. Jeśli krew i testy będą ok to czekać z adopcją na wyniki badania qupy? Wet mi powiedział że nie muszę, ale ja wolę się upewnić.

Gaja była szczepiona Fel-O-Vax 3 (21.10.2009).

Odrobaczana 2 razy:
13.10.2009 panacur

30 październik - 01 listopad Pyrantelum

Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

Kto przegląda forum