DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

ryśka pisze:...chciałam Ci odpisać, ale nie mogę...

Cieniasżeś :roll:

pfff!
zgadzam się w całej kocięcej rozciągłości, ot co.

Oooo jak mi się po lekturze tego wątku humor niesłychanie poprawił!

Macie refleks, żeby takie akcje złapać na zdjęciach (jak duże i puchate tłamsi malutkie i chudziutkie, a potem to ciężkie musi się wysapać, a sprężynka gotowa do brykania)! Fisz jest niesłychanie wyrazisty, ujmujący dzieciak.
Bardzo się cieszę, że Pączuś się interesuje jedzonkiem. To smakosz, teraz mu tylko trzeba chyba tego magicznego kurczaka i może przyoblecze się w tłuszczyk? Czasami zachętą dla moich (nie wszystkich,) jest posypanie karmy Biogenem-kt. Ma taki zapach, że moje dostają amoku i gotowe są zjeść opakowanie papierowe. Może i Pączuś lubi ten zapach, bo pomijając smak, to ten dodatek witamin, minerałów i pierwiastków w Biogenie-kt mógłby rekonwalescentowi bardzo pomóc. Pozdrowionka dla dzielnego Grzywki od mojej dziewiątki.

pixie65 pisze:U nas (a dokładnie u Tajemniczej Ciotki J.)[...]

O ile fiszowy mechanizm udeptujący uległ zepsuciu/zanikowi o tyle pączkowy samoistnie się naprawił.
Dzisiaj poza tradycyjnie włażącym mi na głowę Grzywką obudził mnie udeptujący i głośno mruczący Pączuś.
Odbyliśmy Poranny Rytuał Powitalny po czym całe Towarzystwo zajęło miejsca przy swoich miskach.
Pączuś też.
Dzisiejsze śniadanie mogę uznać za zjedzone o ile oczywiście po powrocie z pracy nie okaże się, że Pączek chciał jeszcze raz zobaczyć, czym Pancia go karmi...

pixie65 pisze:Dzisiejsze śniadanie mogę uznać za zjedzone o ile oczywiście po powrocie z pracy nie okaże się, że Pączek chciał jeszcze raz zobaczyć, czym Pancia go karmi...

Myślę, że przyjrzał się rano wystarczająco dobrze :ok:

ryśka pisze:
pixie65 pisze:Dzisiejsze śniadanie mogę uznać za zjedzone o ile oczywiście po powrocie z pracy nie okaże się, że Pączek chciał jeszcze raz zobaczyć, czym Pancia go karmi...

Myślę, że przyjrzał się rano wystarczająco dobrze

I faktycznie

W dodatku - ale to już chyba moje pobożne życzenie - odnoszę wrażenie, że nosek mu się lekko zaróżowił.
Dzisiaj przybieżałam po pracy z zaczarowanym pieczonym kurczakiem, z wizją jak to Pączuś rzuca się do siatki, wyrywa mi torbę z drobiem i uprowadziwszy ją w bezpieczny kąt zajmuje się łapczywą konsumpcją...
Niestety, jedynym kandydatem skłonnym poczęstować się kurzęciną był....kto?
Tak jest, Grzywuś!
Zjedliśmy więc wspólnie kurczęcą nogę.

A z nowych fot mamy znowu - Fisza

Poduszki łapkowe :1luvu:

Ale buzie to on ma jednak śmiesznom

Agnieszka16 pisze:Poduszki łapkowe

Tjaaaa....

Następna kociołapna fetyszystka :wink:

Agnieszka16 pisze:Ale buzie to on ma jednak śmiesznom

To fakt.
To jest taki Kotek, że nie musi nic robić - wystarczy na niego popatrzeć a człowiekowi sama japa się śmieje.
To chodzące na czterech łapkach optymizm i pogoda ducha.
Dawno nie miałam do czynienia z tak bezstresowym zwierzakiem o ile w ogóle był jakiś chociaż w połowie tak idealny jak on.
Fiszu po prostu nie ma wad.

Ech, gdybym miała te 10 lat więcej, kilka zer na koncie i willę z basenem to już bym się ustawiała w kolejce po niego :wink:

Agnieszka16 pisze:Ech, gdybym miała te 10 lat więcej, kilka zer na koncie i willę z basenem to już bym się ustawiała w kolejce po niego

Ale on wcale nie jest aż tak wymagający...

I wcale nie jestem pewna czy lubi pływać.

pixie65 pisze:
Agnieszka16 pisze:Ech, gdybym miała te 10 lat więcej, kilka zer na koncie i willę z basenem to już bym się ustawiała w kolejce po niego

Ale on wcale nie jest aż tak wymagający...
I wcale nie jestem pewna czy lubi pływać.

Rasowe koty raczej unikają wody ........ :ryk:

I im jest starszy tym bardziej widać , że ta jego mordeczka jest taka.......insza .....Noooooooooo

:):)

Cudny jest , naprawdę ...Słodziaczek ... :1luvu:

Ja tu się rozmarzyłam, a się ze mnie śmieją, no :wink:

Ja mam jednego kota-wielbiciela wody, więc już miałam wizję Fisza pływającego w basenie :twisted:

A ja znowu z doskoku, Zdjęcia zobaczyłam i też jestem kocią fetyszystką, na zdjęciach ale tych poprzednich maleństwo ma cudną pupcię :1luvu:

całowałabym cały czas. Kurcze nie mam, nie mam czasu, kiedy ja wszystkie wątki nadrobię :roll:

Ucałuj Pączusia, Grzywusia i wszystkich wycałuj.

Superaśne zapasy. Jednak dawno Grzywusia nie widziałam nie mówiąc o reszcie.
Maluch jest cudowny.

DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.III/ Sprężamy się!

Kto przegląda forum