OSTATNI Z PIĘCIU KOCIAKÓW ZNALAZŁ DOMEK :)))

Witam. Do tej pory całej sytuacji przyglądałem się z boku. Ale chyba czas żebym coś napisał. W wypowiedziach Agnieszki i Rafała jest wiele sprzeczności na całym tym wątku. Po co dodaliście do umowy § 9 skoro §8 zupełności by wystarczył jeżeli chcielibyście się dogadać. Zresztą dodanie tego punktu wskazuje na fakt że zakładaliście że chcecie kota z powrotem. Wystarczyło powiedzieć że chcecie się przekonać jak to będzie bez Kubusia i wtedy zdecydujecie. Tylko naszym kosztem. Ja też czuje się oszukany całą ta sytuacją. Ostatnim argumentem poruszanym przez Rafała i Agnieszkę jest akceptacja Kubusia przez Kajtka. Jakoś mi ta akceptacja się mało podoba. Przed adopcją nasłuchałem się jak to wygląda. Koty musiały być w oddzielnych pomieszczeniach bo Kajtek bije Kubusia. Nawet wtedy gdy byliśmy w DT to Agnieszka i Rafał cały czas pilnowali Kajtka, żeby koty się nie zbliżyły do siebie bo Kajtek może niespodziewanie zaatakować Kubę. Kajtek jest bardzo nerwowym kotem co było zresztą widać i my mieliśmy obawy żeby go pogłaskać bo nie wiedzieliśmy jak się zachowa. Jeżeli akceptacja innego kota przez Kajtka polega na tym, że Kajtek traktuje kota jak worek do bicie to ja przepraszam, ale czegoś tu chyba nie rozumiem. Teraz czytam jaka to była miłość między kotami i jak to było wspaniale. Polubiłem Kubusia i na pewno nie zgodzę się, żebyście nim leczyli ADHD swojego kota. U nas nikt kota nie bije.
Artur

Chcę poinformować, że informacje o Kubusiu będę umieszczała, co jakiś czas na tym wątku. Na wizytę poadopcyjną zapraszam. Niestety w związku z zaistniałą sytuacją do mieszkania wpuszczę tylko osoby wskazane przez Budryska z Żywca. Pozdrawiam. Hania

hanna1974 pisze:Witam. Do tej pory całej sytuacji przyglądałem się z boku. Ale chyba czas żebym coś napisał. W wypowiedziach Agnieszki i Rafała jest wiele sprzeczności na całym tym wątku. Po co dodaliście do umowy § 9 skoro §8 zupełności by wystarczył jeżeli chcielibyście się dogadać. Zresztą dodanie tego punktu wskazuje na fakt że zakładaliście że chcecie kota z powrotem. Wystarczyło powiedzieć że chcecie się przekonać jak to będzie bez Kubusia i wtedy zdecydujecie. Tylko naszym kosztem. Ja też czuje się oszukany całą ta sytuacją. Ostatnim argumentem poruszanym przez Rafała i Agnieszkę jest akceptacja Kubusia przez Kajtka. Jakoś mi ta akceptacja się mało podoba. Przed adopcją nasłuchałem się jak to wygląda. Koty musiały być w oddzielnych pomieszczeniach bo Kajtek bije Kubusia. Nawet wtedy gdy byliśmy w DT to Agnieszka i Rafał cały czas pilnowali Kajtka, żeby koty się nie zbliżyły do siebie bo Kajtek może niespodziewanie zaatakować Kubę. Kajtek jest bardzo nerwowym kotem co było zresztą widać i my mieliśmy obawy żeby go pogłaskać bo nie wiedzieliśmy jak się zachowa. Jeżeli akceptacja innego kota przez Kajtka polega na tym, że Kajtek traktuje kota jak worek do bicie to ja przepraszam, ale czegoś tu chyba nie rozumiem. Teraz czytam jaka to była miłość między kotami i jak to było wspaniale. Polubiłem Kubusia i na pewno nie zgodzę się, żebyście nim leczyli ADHD swojego kota. U nas nikt kota nie bije.
Artur

Arturze uważam, że to co piszesz na temat "akceptacji" Kubusia przez Kajtka ma sens. Ja też mam taką kotkę, która nie akceptuje innych kotów. Przez ostatnie 6 lat przewinęło się przez mój dom ok. 30 tymczasów i moja kotka nigdy, żadnego nie zaakceptowała. Niezależnie od tego, czy mały, czy doroosły, czy spolegliwy, czy zaczepny, czy był u mnie 2 tygodnie, czy rok. Owszem po tygodniu czy dwóch moja kicia się przyzwyczaja do tymczasa, ale nie pozwala się do siebie zbliżyć, zawsze tak samo syczy i prycha, nie śpi razem z nim na łóżku, nie bawi się nigdy, nie pozwoli powąchać, nie nawiązuje żadnej relacji. Z mojego doświadczenia więc wynika, że albo kot akceptuje inne koty i może sobie relację z innym kotem ułożyć, szczególnie jeden na jeden, albo innych kotów nie akceptuje i już.

straszne to wszystko i smutne

Agnieszko bądz nadal dt dla kociaków
one Cię potrzebują
i wierzę ,że jeszcze traficie na swojego Kubusia
którego Wasz kociak zaakceptuje

Haniu zdawaj nam relację jak najczęściej

wierzę,że wszystko jakoś się ułoży

**Adopcje: 12 >>**

Już sama nie wiem co powiedzieć i mysle, ze większość z nas myśli tak samo!
Nie chce ustapic kazda strona ,nie widac kompromisu...ida wszyscy w zaparte.
A gdzies zaginął w tym wszystkim sprawca KOT! Przecież o jego dobro tu chodzi! Nie nasze odczucia sa wazne, nie to co myslimy i czujemy...tylko chodzi w tym wszystkim o kociaka nieświadomego burzy jaką jego obecność lub jej brak wywołała!
Ludzie opamietajcie sie i załatwcie to jakoś polubownie!Nie powiem,że zadowalająco, bo któraś strona zostanie nieszczęśliwa! Ale tak nie może być!!!

Haniu ,Arturze od samego początku chcemy uniknąć jakiejkolwiek kłótni i sprzeczek,pyskówek na forum prosząc Was o polubowne zakończenie tej niemilej sytuacji.Dbając o dobro Kubusia prosimy Was o jak najszybsze przekazanie nam adoptowanego Kubusia.
Nie mamy zamiaru prowadzić na forum dyskusji w taki sposób.

HANIU ZWRACAMY SIĘ DO WAS PONOWNIE Z WIELKĄ PROŚBĄ O ZWRÓCENIE NAM KUBUSIA BARDZO ZA NIM TĘSKNIMY I JEST DLA NAS JAK CZŁONEK RODZINY,KTÓREGO NAM TERAZ BRAK ;( POKOCHALIŚMY KUBĘ Z CAŁYCH NASZYCH SERC I JEST NAM NAPRAWDĘ CIĘŻKO BEZ NIEGO
PROSIMY WAS BARDZO O PRZEMYŚLENIE SYTUACJI W JAKIEJ MY TERAZ JESTEŚMY,SPRÓBUJCIE SIĘ POSTAWIĆ W PODOBNEJ
HANIU I ARTURZE......PROSIMY
CZAS DZIAŁA TYLKO NA NIEKORZYŚĆ KUBUSIA ,WASZĄ I NASZĄ :cry:

och, przykra sprawa i trudna

...

Siostra Kubusia, Silver, jutro idzie do nowego domu! A ja się cieszę ! Oczywiście będę tęskniła ale dam radę! A domek zapowiada się fantastycznie! Punktu 9 w swojej umowie nie umieszczam! Państwo, którzy mają wziąć ode mnie małą czytali ten wątek i się niepokoją i każą mi się 100 razy zastanowić... Oj namieszałyście dziewczyny! Udało się dojść do jakiegoś porozumienia?

serotoninka pisze:Siostra Kubusia, Silver, jutro idzie do nowego domu! A ja się cieszę ! Oczywiście będę tęskniła ale dam radę! A domek zapowiada się fantastycznie! Punktu 9 w swojej umowie nie umieszczam! Państwo, którzy mają wziąć ode mnie małą czytali ten wątek i się niepokoją i każą mi się 100 razy zastanowić... Oj namieszałyście dziewczyny! Udało się dojść do jakiegoś porozumienia?

Olu bardzo się cieszymy,że udało Ci się znaleźć dla Silver dobry domek :ok:

Mam nadzieję,że wszystko się ułoży i Silver znajdzie w nowym domku miłość i ciepło

Co do dojścia do porozumienia

Niestety brak kontaktu i odpowiedzi....

**Adopcje: 12 >>**

fakt namieszałyscie i powinniście dojść wreszcie do jakiegoś poroaumienia!!!Szybko!
Szkodzi to przede wszystkim wyadoptowanemu kociakowi ale jak widac również nam, forumowiczom,domkom forumowym!Wprowadza niepotrzebny ferment i niepewność we wzajemnych relacjach!

ASK@ pisze:fakt namieszałyscie i powinniście dojść wreszcie do jakiegoś poroaumienia!!!Szybko!
Szkodzi to przede wszystkim wyadoptowanemu kociakowi ale jak widac również nam, forumowiczom,domkom forumowym!Wprowadza niepotrzebny ferment i niepewność we wzajemnych relacjach!

Przykro mi bardzo,ale niestety ze strony Hani i Artura jest brak chęci porozumienia,oraz kontaktu w tej sprawie :cry:

I ja zabiorę głos bo uważam że nie wszystko zostało głośno powiedziane:

1. Kwestia zmian w umowie - w mojej prywatnej opinii jeśli chcieliście wprowadzić zmiany (macie takie prawo) to trzeba było głośno i wyraźnie o tym powiedzieć. Zaznaczyć to na wstępie spotkania tak aby mieć czyste sumienie i być transparentnym we własnych działaniach. Przecież wprowadzając zmiany do tej umowy byliście świadomi że będzie ona inna od standardowej. Takie praktyki obowiązują w biznesie, gdzie jedna strona liczy na to że druga przeoczy coś i zgodzi się na niekorzystne warunki. Proszę mieć odwagę przyznać się do tego! Dla mnie to zwykłe oszustwo lub jak kto woli zatajenie (ale to moja prywatna opinia). Oczywiście będziecie pisali że to zgodne z prawem itd. Tylko że to forum, to miejsce które skupia wyjątkową rzeszę ludzi. Ludzi którzy do zwierząt podchodzą bardzo emocjonalnie i chcą nieść im pomoc. Moim zdaniem można powiedzieć że tworzy to klimat większego zaufania między forumowiczami. Wy tego nie doceniliście, złamaliście niepisaną etykietę.

2. Sprawa osobistych wycieczek - odnosząc się do tego co napisałem wyżej stwierdzam ze poszliście o krok za daleko. Naskoczyliście na człowieka odnosząc się się do jego poczynań zawodowych. Próbowaliście przeprowadzić podszytą nienawiścią analogię do jego działań w miejscu pracy. To było naprawdę podłe i zrobione z premedytacją. Powinniście za to przepraszać i prosić o wybaczenie.

Konkluzja jest dla mnie prosta. Jesteście bardzo niedojrzali i ja bym wam żadnego kota nie powierzył. Człowiek dorosły musi być odpowiedzialny za swoje decyzje. Nie wolno mu grać na emocjach. Jeśli uznaliście że kot ma opuścić dom i znaleźć miłość gdzie indziej to się tego trzymajcie. Bo z każdym waszym postem dochodzę do wniosku że dobro kota nic was nie obchodzi.

Ps. Jak ma Pan tyle odwagi opluwać innych tu publicznie to w momencie gdyby mnie coś takiego spotkało poprosiłbym aby Pan stanął przede mną i powiedział mi to prosto w oczy. Dupek

**Adopcje: 12 >>**

Mysle,że sprawy zaczynają posuwac sie za daleko!!!

Haniu ,Arturze od samego początku chcemy uniknąć jakiejkolwiek kłótni i sprzeczek,pyskówek na forum prosząc Was o polubowne zakończenie tej niemilej sytuacji.Dbając o dobro Kubusia prosimy Was o jak najszybsze przekazanie nam adoptowanego Kubusia.
Nie mamy zamiaru prowadzić na forum dyskusji w taki sposób.

HANIU ZWRACAMY SIĘ DO WAS PONOWNIE Z WIELKĄ PROŚBĄ O ZWRÓCENIE NAM KUBUSIA BARDZO ZA NIM TĘSKNIMY I JEST DLA NAS JAK CZŁONEK RODZINY,KTÓREGO NAM TERAZ BRAK ;( POKOCHALIŚMY KUBĘ Z CAŁYCH NASZYCH SERC I JEST NAM NAPRAWDĘ CIĘŻKO BEZ NIEGO
PROSIMY WAS BARDZO O PRZEMYŚLENIE SYTUACJI W JAKIEJ MY TERAZ JESTEŚMY,SPRÓBUJCIE SIĘ POSTAWIĆ W PODOBNEJ
HANIU I ARTURZE......PROSIMY
CZAS DZIAŁA TYLKO NA NIEKORZYŚĆ KUBUSIA ,WASZĄ I NASZĄ :cry:

OSTATNI Z PIĘCIU KOCIAKÓW ZNALAZŁ DOMEK :)))

Kto przegląda forum