*LT*Koniec 4 części wątku. Zapraszamy do części piątej,

[magdaradek]

cholerka
na 4 rano nie dojadę nie ma możliwości..... a żal koteńki trzymać tyle godzin w zimnie, nie może tam siedzieć mowy nie ma!
Poszukajmy na transportowym..... ja też będę myśleć.......

[Tiger_]

cholerka
na 4 rano nie dojadę nie ma możliwości..... a żal koteńki trzymać tyle godzin w zimnie, nie może tam siedzieć mowy nie ma!
Poszukajmy na transportowym..... ja też będę myśleć.......

Też tak myślę .
znajdziemy coś na pewno , to nie jest taka duża odległość przecież ...

[evl]

Na dogo było kilka propozycji domków z naszego województwa chętnych na małe pieski, parę kontaktów mi zostało po mojej pięciokilogramowej tymczasówce... Jakby coś, mogę pomóc w nawiązaniu kontaktu z domkami Jeszcze się będą o niego tłukli... W końcu wiecie, to przecież YORK. Szkoda, że małe kundelki nie mają aż takiego brania

[Tiger_]

YORK już NIEAKTUALNY !

Rodzinka znalazł mu fajny domek u swoich znajomych !!!!

Dzięki evl , już nie trzeba szukać

I jeszcze dwa niusy

1.
Spinka jest chłopakiem


2. I już nie siedzi sam ...Ma kolegę - czarnuszka ślicznego , który cały dzień dziś przesiedział na drzewie drąc japkę i nie umiejąc zejśc ...
Jest grubiutki i puchaty , ma ze 3 miesiące i boję się jak odbije się to siedzenie tyle godzin na drzewie w taką zimnicę ...

Fotki zaraz obrobię i wstawiam ...

Spinka vel Spinacz ma wciąż załazawione prawe oczko ...leci z niego czysta woda .....kurde .chlamydia ?

[Agnieszka16]

Tak mi się przypomniało...mam napoczęte 400 g opakowanie smilli dla kociąt-wiem, że to niewiele, ale może się przyda? Bo u mnie maluchów niet.

[kotek95monika]

[quote="*Lubelskie Tymczasy*"]WE WŁASNYCH DOMKACH SĄ JUŻ:

45. GLORIA, vel KLEMENTYNKA [/color] - Znalazła kochający dom w Warszawie. Wrzesień 2009.



[color=#FF0000]50.MAŁY ma dom w Lublinie



Kogo ja widzę Gloria i Mały.
Glorcia ze Stefankiem byli u mnie na dt.
A Mały był troszkę dłużej.

[Tiger_]

Czarnuszka nazwałam Vincent ..........jakoś mi tak pasuje . No i żeby nie było ......Żaden Wincenty , ani Wincent ....
To jest Vincent

A oto i on .....






Jest prześliczny !



Poszczułam już Vincentem naszego wampira forumowego ( taki nick : wampir ) , bo pocztą pantoflową dowiedziałam się, że on poszukuje czarnucha .
Wampir jednak właśnie dziś wyjechał na dwa dni i umówiłam się z nim na sobotę , na oględziny ....

Żeby tylko żadne przeziębienie z malucha nie wylazło po tym siedzeniu na drzewie ......

A tu Spinek






Martwi mnie to oczko .niby nic , sama woda , no ale przecież jakś przyczyna musi być .No i sierść nie do końca mi się podoba .... Jest matowa ... Ja wiem , że to burasia i cudów po sierści się nie spodziewam , ale ....
Chyba ją odrobaczę jeszcze raz ...za kilka dni ...tym razem czym innym ....

no i jeszcze razem ....
jakby znały się od dawna

[magdaradek]

1.
Spinka jest chłopakiem :)

buahahahahahahahahahaha

[magdaradek]

a jeszcze jedno Vincent jest piękny wygląda jak mały miś i ma takie gęste, lśniące futerko

[Anda]

Vincent jest przepiękny, jakiś potomek brytyjski chiba

[Poka]

ech... zawsze chciałam mieć czarnego kota ... Józefina i Vincent(y)
hyh

[Anda]

ech... zawsze chciałam mieć czarnego kota ... Józefina i Vincent(y)
hyh

Poka ale wtedy obowiązkowo musisz zmienić Józce imię.
Vincent i Josephine

[Amika6]

Faktycznie, fajne to małe czarne , ale Spinek też śliczny i taki jakiś puchaty jest .

A to łzawiące oczko to może jakiś uraz mechaniczny, albo włos czy paproch mu go podrażnia.

[Poka]

ech... zawsze chciałam mieć czarnego kota ... Józefina i Vincent(y)
hyh

Poka ale wtedy obowiązkowo musisz zmienić Józce imię.
Vincent i Josephine

Józefina to ma tak w papierach po domowemu to jest Jożin , to byłoby Jożinek i Vinio

[Tiger_]

Cześć , to ja Spinacz .....Spinacz , a nie Spinka .....
Jak oni mogli tak długo nie zobaczyć , że jestem mężczyzną , a nie jakąs tam babą .....

Ale ta Duża , co zaczęła mnie odwiedzać ostanio, to chyba dalej nic nie rozumie ...
Zobaczcie co dziś kupiła mnie i mojemu nowemu ziomalowi Vincentowi ....


Czy ona całkiem oszalała ?!
Nam , facetom , takie RÓŻOWE COŚ ?!
Nie ......ja na pewno nie będę w tym spał ..ani nawet siedział .....co to ja kurde , Doda jestem jakaś , czy inna lalka Barbie ?!
Mogę zajrzeć ewentualnie ...

Hmmmmm.... Jakiś tylko fajny sznurek do zabawy widzę ....


Ciekawe co na to Vincent .......

O nie ! ZDRAJCA !!!!!!!
Oszalał , czy co ?!
Normalnie wstyd mi za niego ....


Niech sobie robi co chce ...ja tam baby z siebie robił nie będę ........ooooooooooooooocototonie !


Ja tam mam swoje inne , ulubione miejsce do odpoczynku ....i widok lepszy ...Duży ma całkiem wygodną tą swoją teczkę ....




Duża dziś była ze mną u takiej pani w zielonym ubraniu .....bo nie podobają jej się moje oczy ...
Ta w zielonym pokazywała dużej coś na moich oczkach i kręciła głową i mówiła , że nie ma pojęcia co to jest ..Jakieś kreski , skazy , czy coś takiego ....I narzekała , że brzuch mam duży .....Ja ?! Ja mam duży brzuch ....a jaki mam mieć , jak ja tak strasznie lubię jeśc ?!

Duża coś mówiła mi potem , że trzeba ze mną do .....do .......okulisty pojechać , czy do czegoś takiego .....
Nie wiem o co chodzi , ale ja nigdzie nie zamierzam jechać .....nikt mnie już nie będzie macał i naciskał ...Nic z tego !

Pozdrawiam Was cioteczki ...
Szukacie dla mnie transparentu jakiegoś ? Do Łodzi ?
Nic ja z tego nie rozumiem ....... jakiego transparentu ?


Aaaaaaaaa ! I jeszcze zapomniałem Wam powiedzieć , że duża dałą mi dziś jakiejś niedobrej białej pasty od jakichś robaków ...a potem dawała mi takie tłuste coś przezroczyste .....fuj ...a potem jeszcze jakieś gluty i jakieś lakcidy .....
Miałem jej dziś już serdecznie dośc !

Tyle było spokoju z samym Dużym ....