Bono - strażnik i opiekun stada - ZOSTAJE Z NAMI!!!!

Satyr77 pisze:
kiche_wilczyca pisze:
Jak nie kochać tego ryjka?

A jaki ten ryjek jest chętny do pomocy. Właśnie pomagał mi porobić kilka przelewów internetowych. Efekt był taki, że zablokował mi dostęp do konta Na szczęście istnieje jeszcze procedura odblokowania, ale spędziłem pół godziny powtarzając raz za razem swoje dane, a ta bestia jakby nic się nie stało w trakcie rozmowy poszła sobie spać na biurku

Nie rozumiem oburzenia

Taki KOT to SKARB :!:

Dba o domowe finanse :ryk:

niesamowity ten kot!! Ludziska, brac to cudo ale juz!! :1luvu:

kochać, kochać, kochać i już :1luvu:

Bono prosi o dom :!:

Kociara82 pisze: Bono prosi o dom

Najlepiej z wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelkim łóżkiem, bo skubany dziś w nocy stwierdził że łóżko należy do kota i on ewentualnie pozwoli mi spać ale kołdra i poduszka jest jego, i przykryty kołderką z łepkiem na poduszkach zaczął rozpychać się łapkami :ryk:

I jak nie kochać takiego drania :1luvu:

Bono, na pałace :ok:

kocie, no co ty!

macie racje, Bono na palace

jak ja lubię koty o takich wyrazistych, łobuzerskich charakterach. Wypisz wymaluj mój Rysio

Tylko mój Rysio jeszcze ciumka ucho :roll:

więc normalnie można się czuć jak z niemowlęciem

magdaradek pisze:jak ja lubię koty o takich wyrazistych, łobuzerskich charakterach. Wypisz wymaluj mój Rysio Tylko mój Rysio jeszcze ciumka ucho więc normalnie można się czuć jak z niemowlęciem

Bono może nie ciumka, ale za to mógłby ciągle barankowa. Charakter ma łobuziacki , ale jaki kochany. Ten kot ciągle mnie zadziwia. Potrafi przynosić piłkę, żeby mu rzucać aż nie „padnie”, bo chłopak kondycji to nie ma, a za chwilę nie da się dotknąć. Miną dwie minuty i przychodzi barankowa, albo położyć się obok lub na człowieku. Trzeb się przyzwyczaić do kociego spojrzenia utkwionego w człowieku przez pół nocy albo kociego gadania przez całą. Jest strasznie nieuważny i albo coś zrzuca, albo sam spada, bo mu się łapa omskła . Najchętniej jako pierwszy witałby się z człowiekiem, kiedy wraca się z pracy, a że z racji zamknięcia nie może, to miaukoli i drapie w szybę. Tego kota nie można zostawić samego na długo gdy wie że jest ktoś w domu, bo sąsiedzi nie wytrzymają, on musi być przy człowieku. Naprawdę ten kot to morze miłości w futrze. Przyszły domek musi zaakceptować jego łobuzerski czasem nieznośny charakter i poświęcić kotu dużo czasu i uczucia, a w zamian dostanie wielką kocią miłość :mrgreen: