Tosiek -Warszawa -relacja o dalszych losach

**Adopcje: 12 >>**

jaki przystojny facio z tego Toska :1luvu:

Tosiek hooop po domek na samą górę :ok:

Super chłopak

A widzialyscie jakie ma rozowe poduszeczki ?I nosek ?
Jest rozkoszny ale dzis w bardzo zlym nastroju :roll:

Dlaczego jest w złym nastroju i jak się to objawia?

A to z powodu ,tak mysle wczorajszej wizyty u wet .Dostal ponowna dawke na odrobaczenie i uszka byly czyszczone i dzis wyraznie odczuwal dyskomfort .Nie byl taki miziasty jak zwykle ,chowal sie pod lozko .Na szczescie teraz jak wrocilam z pracy to widze ,ze juz ma lepszy nastroj .
Tu rozowe stopki Toska

i tu ,zobaczcie jak ma zdegustowana mine :-)

, bo zle sie czul a my tu aparatem atakujemy :-)

I jeszcze piekny pychol z bliska :-)

Uff opanowalam troche ten fotosik ale nie jest latwo ,nie jest latwo

sliczny szczesliwy pychol

lzawi mu to oko nadal? obejrzyj spojowki czy sa gladkie czy sa na nich takie drobne jakby grudki

Oko wyglada calkiem normalnie, zadnej ropy , zadnego łzawienia.Zobacze jeszcze tak jak mowisz czy ma grudki ....

Romas pisze:A to z powodu ,tak mysle wczorajszej wizyty u wet .Dostal ponowna dawke na odrobaczenie i uszka byly czyszczone i dzis wyraznie odczuwal dyskomfort .Nie byl taki miziasty jak zwykle ,chowal sie pod lozko .Na szczescie teraz jak wrocilam z pracy to widze ,ze juz ma lepszy nastroj .
Tu rozowe stopki Toska

i tu ,zobaczcie jak ma zdegustowana mine , bo zle sie czul a my tu aparatem atakujemy

I jeszcze piekny pychol z bliska

Uff opanowalam troche ten fotosik ale nie jest latwo ,nie jest latwo

Piękny ten Tosiek

i bardzo fotogeniczny

Hop po domek

No wlasnie hop po domek .Chyba musze poprosic o forumowe kciuki ,bo nie ma nawet jednego najmarniejszego telefonu w sprawie Toska .
Ciutek sie boje ,choc rozumiem ,ze nie jest tak prosto i szybko oddac koteczka .Ale moglby ktokolwiek zadzwonic i zapytac ,to bym wiedziala ,ze jest zauwazany .
Kciuki ,kciuki potrzebne !

**Adopcje: 12 >>**

Marzycielka z ciebie ale czasem marzenia spełniają sie i telefon zadzwoni juz i teraz. I to ten własciwy!!!
Jest sliczny a takie cuda czasem musza poczekac na wielbiciela prawdziwego i jedynego :cry:

Jeszcze nie wiemy gdzie mieszka Ktoś Kto Pokocha Tośka :ok:

Narazie wiem że inny domek szuka maleńkiej 8-tygodniowej trikolorki, rudaski lub biało-rudaski, jeszcze inny marmurki...

Strasznie duzo rudaskow jest poszukiwanych jak zauwazylam .Moze Toska pociagne jakas farbka :-)

I oby ten co po niego zadzwoni byl tym wlasciwym i jedynym ,bo mi skora cierpnie jak pomysle ,ze taki fajny kotek moglby zle trafic .

Dzis bylo takie smieszne wydarzenie .Syn zapomniala zamknac drzwi do lazienki i Tosiek sobie wylecial na mieszkanie .Najpierw zorientowal sie mlodszy pies i w te pedy polecial..... zjadac z Toskowej miski :-)

A potem zorientowala sie moja kotka .I jak znalezlismy koty to staly naprzeciwko siebie z wsciekle najeżonymi ogonami :-)

Malutka ( moja kotka) musiala przezyc niezly szok zastajac w swoim mieszkaniu obcegoo kota .
Na szczescie wkroczylismy w pore i nie doszlo do dzialan wojennych .
Tosinek ucieka z tej lazienki ale coz robic ,musi tam jeszcze posiedziec az bede miala pewnosci ,ze niczym sie tu w domu nie zarazi przy takim oslabieniu po chorobie i niczym nie zarazi mojej kotki .

Romas, miałam dzisiaj pierwszy telefon w sprawie Tosiula. Nie chciałabyś tej rozmowy. :evil:

Pani przede wszystkim oczekiwała kota super zdrowego, bo jej znajoma to wzięła sobie kotka z ulicy i musiała go odrobaczać i leczyć z kataru, a tej pani nie stać. Jak zaczęłam o zabezpieczaniu okien, to już mnie zaklasyfikowała do wariatów. :twisted:

No, ale zaczęło się. :ok:

uwielbiam takie rozmowy.

Kciuki

za najlepszy domek

Tosiek -Warszawa -relacja o dalszych losach

Kto przegląda forum