Tyle czasu nie pisałam, bo bałam się, że znowu będę pisała, że się poprawiło i zapesze....
Myślę, że teraz najgorsze minęło. Jedyna Jagódka ma się świetnie
Ładnie je, piję, bawi się, jest kochaniutka
Zrobiłam jej testy na białaczkę i FIV i na szczęście ujemne.
Także kicia jest zdrowa i za pare dni możemy ją wystawiać, tylko porobię jakieś cudne zdjęcia
