Puchatkowa,kolorowa-Piastów-szukamy najlepszego domku:)

aamms pisze:
teresa1950 pisze:
Tulula pisze:Nie wierzę, że kicia nikogo nie chwyciła za serducho?...

Słuchajcie myślę, o allegro dla malutkiej, ale boję się,że zgłosi się masa potencjalnych rozmnażaczy puchatków czy ja już wariuję po prostu chciałabym żeby mała trafiła w dobre ręce.. pod koniec przyszłego tyg. będzie gotowa do adopcji...

Chwyciła za serducho,chwyciła.Oglądam ją kilka razy dziennie ale TŻ twierdzi,że drugiego kota NIE!Nie chcę iść na otwartą wojnę,wolałabym,żeby sam ustąpił.Jutro namówię Juniora,żeby go troszkę pomęczył.

To namawiaj..
A TZ zapytaj czy dobrze byłoby mu samemu..
Jeśli odpowie, że nie, to zapytaj czemu Waszego kota na to chce skazać..

Właśnie TŻ się zgodził!!!!!!!!!!!Aams podam Tobie i Tululi na pw numer komórki,żeby uzgodnić kiedy można będzie koteczkę przywieźć do domku. Do komputera dostęp będę miała dopiero przed 20.00 bo młody idzie do pracy.Trzymajcie kciuki,żeby udało się wszystko pomyślnie przeprowadzić. :1luvu:

Czy będzie szansa na transport ?

Bardzo się cieszę..

Ale w sprawie kici kontaktuj się z Tululą..
Ja tylko podbijałam wątek..

Ojej to wspaniale:))) zaraz piszę pw:)

Odnośnie transportu: ja niestety nie pomogę, trzebaby było popytać na wątku transportowymi-może akurat ktoś będzie jechał.
Tereso,podałam Ci namiar na Panią wetkę.. mam nadzieję, że wszystko się uda :ok:

Ogłosiłam się na wątku transportowym,może coś się znajdzie.Czy byłaby możliwość przywiezienia koteczki z Piastowa do Warszawy?Na pewno z Warszawy byłoby łatwiej.Strasznie się denerwuję czy wszystko się uda a malutka jest taka śliczna i ma bardzo smutne oczki.Trzymajcie kcuki. :strach:

Tereso, z Piastowa do Warszawy jest szansa jak najbardziej:) Najważniejsze znaleźć transport z Wawy do Kalisza... :roll:

Tulula !Transport z Warszawy do Poznania przez Kalisz już jest ,bardzo miła Pani wyjeżdża dziś do Warszawy i będzie wracać 5.11. wieczorem do Poznania i zgodziła się jechać przez Kalisz.Teraz tylko trzeba dogadać szczegóły i powiadomić ją skąd kicię odebrać.Obiecałam ,że jutro ją powiadomię jak sprawy się układają.I jak z umową adopcyjną?Przepraszam,że tak marudzę ale pierwszy raz coś takiego załatwiam i jestem jak dziecko we mgle.Trzymajcie kciuki,może się uda.Noc mam chyba dzisiaj z głowy.

Śliczna kicia,czy adopcja jeszcze aktualna?

Kot-linko ta adopcja doszła do skutku, ale tutaj masz podobnego i równie potrzebującego kociuszka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=102591

Rozumiem,dziękuję za informacje,doczytałam wątek.

Tereso, ustal szczegóły z wetką- tak naprawdę ona może zadecydować czy koteczka już po kuracji i może jechać do nowego domku

ale myślę, że powinno być ok :ok:

trzymam kciuki

Hop czy są jakieś wieści?

Tak jak pisałam na PW jutro lub w sobotę mam dzwonić do wetki.Szkoda,że nie chciała dać kociaka dzisiaj,malutka była by dziś w domku.A tak to od nowa kłopoty z transportem i z umową adopcyjną.Będę jutro dzwonić przed 19.oo.Zobaczę co mi powie.Trzymajcie kciuki. :ok:

trzymam za udaną adopcję :kotek:

Puchatkowa,kolorowa-Piastów-szukamy najlepszego domku:)

Kto przegląda forum