10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon lis 02, 2009 12:32 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

magdaradek pisze:Wczoraj nie było wieści bo wczoraj był 1.11 i z tego co wiem, to Panie Doktor zajrzały do kotków by je nakarmić i podać leki.
Na pewno wszystko jest ok. Poczekajmy cierpliwie :D

I to jest najważniejszy temat :kotek: trzymam kciuki za Lize :1luvu:
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 14:42 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Czy ktoś z was wie może jak się czuje Liza po zabiegu :?: :!:
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 15:05 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

ja będę dziś w lecznicy około 18 to podpytam i napiszę na forum. Bo CoolCaty jest dziś do 20 więc przed 21 nie napisze. Ale ja postaram się napisać wcześniej.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 15:44 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

magdaradek pisze:ja będę dziś w lecznicy około 18 to podpytam i napiszę na forum. Bo CoolCaty jest dziś do 20 więc przed 21 nie napisze. Ale ja postaram się napisać wcześniej.

dziękuje Ci bardzo,będę czekał :!:
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 17:40 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

I hop'sa :ok: :ok: :ok: :ok: po domek

specka

 
Posty: 47
Od: Sob paź 24, 2009 22:15
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 02, 2009 17:46 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

I na góre :ok: :ok: :ok: :ryk:

specka

 
Posty: 47
Od: Sob paź 24, 2009 22:15
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lis 02, 2009 18:38 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

hopsaj, kochana :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 19:41 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Słuchajcie, może Duszek albo CoolCaty napiszą więcej, ja mogę napisać tylko tyle, że fizycznie Liza czuje się dobrze po zabiegu, ale psychika jej siadła. I niestety objawia się to złością :( na wszystkich ludzi i cały świat....
Liza nie daje się dotknąć.... broni się.
Ja jestem pewna, że to szok i ogromny stres to powodują. Myślę, że w domowych warunkach Kicia wróci do równowagi psychiczneej.
żal mi tej koteczki :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 19:50 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

:( Jutro ma jechać do DT mam nadzieję że się odnajdzie
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 20:40 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

biedna kitulka, świat się jej wali na głowę :cry:

Dobrze, że już jutro jedzie, może zacznie wracać do niej normalność :ok:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pon lis 02, 2009 20:58 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Koniecznie prosimy jutro o jakieś informacje
Dziękuje
Obrazek

krzsztof

 
Posty: 1015
Od: Nie wrz 27, 2009 15:43
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 22:19 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

za dobre jutro :ok: :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 22:55 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Kotka odkąd jest u nas prawie nic nie zjadła, mało pije. Zrobiła siku dwa razy, dwie małe kupki i kilka razy zwymiotowała kłakami. Nie daje się dotknąć, atakuje. Ona sie nie broni, ona zawczasu atakuje. Jest przerażona, zagubiona, nie wie co się z nią dzieje. Jest w totalnej histerii.
Jak jej Pan zajrzał do niej po raz ostatni, to wyła do niego z rozpaczą.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 02, 2009 23:02 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

:cry:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lis 02, 2009 23:17 Re: 10 lat i koniec przyjaźni - o tym jak miłosierni...

Biedna koteńka :( mam nadzieje że w domu powoli wróci do równowagi.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, Marmotka, puszatek i 207 gości