Milluś z Miłej, a charakter jakby na opak tego imienia

Miluś chodzi za kociakami i syczy na nie gorzej niż ciocia Rózia

Przypuszczam, że się po prostu ich boi

Dzisiaj była fajna akcja. Nakrapiany jest najodważniejszy z rodzeństwa, już zwiedził całe mieszkanie

Oczywiście znalazł też miski Dużych Kotów. Jak gdyby nigdy nic podszedł sobie do tych misek i dalej spijać mleczko. Na to Mluś podszedł do niego i mówi "SSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSpadaj, to jessssssssssssst moja misssssssssssssssssska". A Nakrapiany miał to gdzieś i dalej sobie pił mleczko. Miluś był zdezorientowany i niepocieszony, że mały kotek się go nie boi
