Malutki kociak z bezwładem tylnych nóżek ..[']

dorcia44 pisze:no i zostałaś matką chrzestną

Tymek

Ojejku, pierwszy raz :oops:

Mój Tymcio też był delikatny, ciepły i mądry. W sumie - farciarz (11 lat to za mało, ale i tak nienajgorzej, prawda?).

11 lat to już coś .
Moja kota ma 13 ,a koleżanki kicia odeszła w wieku 21-22 lat .

w niedziele dowiem się co dalej z Tymkiem ,czy już zabieram czy jeszcze zostaje ,tak bardzo się boje :oops:

Dorotko on bardzo chce żyć. bardzo się stara. Będzie dobrze na pewno :ok:

.

[/quote]

łomatko jaki on cudny :1luvu:

cudny ale i kochany przeogromnie ,tylko rączki ,tak bardzo spragniony miłości ,dotyku ,bliskości ,kiedy musiałam włożyć go do transportera był rozpacz ,tak płakał i szarpał drzwiczkami

wymaga jak najmniej ruchu ,na rękach może być .
w lecznicy jak to w lecznicy ,mają wielu pacjentów ,nie mogą tylko nim się zajmować ,ale dbają o niego .

wypis z kompa . dotyczący Tymka .

Porażony zad porażony pęcherz,przeczulica przy omacywaniu kręgosłupa ok.th6-8 rtg. boczne iap.na ap.podejrzenie uszkodzenia th7 .
rokowania ostrożne

on ma takie niebieściutkie oczka.

kurczę i co właściwie z nim będzie? jak Ty myślisz Dorotko?

nie mam pojęcia ,wierze że da radę ,że jeszcze stanie na nóżi ,niestety doszedł zanik mięśni ,ale wszyscy sa zdania że życie przed nim ,życie na 4....

cały czas kciukasy :!:

wczoraj w lecznicy był taki nawał roboty że nic się nie dowiedziałyśmy ,nikt kompetentny ..właśnie dzwoni Iza.

więc tak ,Tymek próbował unieść dupcie do wstania ,chwiał się ,chwiał i poleciał..ale próbował :ok:

nadal dostaje zastrzyki i jakiś czas będzie je dostawał.

w niedziele koniec rehabilitacji a po iluś dniach odnowa ,więc albo jutro go zabieram albo ...zobaczymy .
trudno mi będzie go wozić na rehabilitacje bo mam Oliwkę ,chyba ze jadąc do pracy a po pracy bym zabierała .

troszkę optymizmu ,oby było :ok:

nieustajace :1luvu:

dziękujemy

Co u Tymcia słychać?

Jaki on biedny...
I jak się czuje ?

Malutki kociak z bezwładem tylnych nóżek ..[']

Kto przegląda forum