CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 29, 2009 16:11 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

EwKo z niecierpliwością czekam na ten pomysł :twisted:

Marcela może się spotkamy u weta, bo ja muszę z Donią :( Strasznie schudła i coś z nią jest nie tak :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Czw paź 29, 2009 16:48 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Barbara Horz pisze:EwKo z niecierpliwością czekam na ten pomysł :twisted:

Ale siedzisz dobrze? 8)

:ok: za Filipka i Donię!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 29, 2009 17:45 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Barbara Horz pisze:EwKo z niecierpliwością czekam na ten pomysł :twisted:

Wrecz z wielka niecierpliwoscia czekamy :twisted:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw paź 29, 2009 18:56 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Jeżu malusieńki, jak ja się w tym momencie cieszę, że z Bytomia do mnie to z półtorej godzinki jazdy :lol: W innym wypadku mogłabym na własnej skórze zgłębić tajemnice ... jesieni średniowiecza :roll: :twisted:


A pomysł jest genialny w swojej prostocie: zanim się zacznie grzebać w tych pierwszych postach ( :strach: ) przydałyby się nowe foty :mrgreen:

Reszta tkwi w skrzynce pocztowej Ady :twisted: .

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw paź 29, 2009 20:00 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Ada odbierz maila!! :twisted:

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8291
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt paź 30, 2009 9:03 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

ja wczoraj robiłam za nianię dwóch malutkich chłopców - zapomniałam już jak się ma takie małe dzieci - więc weterynarza zaliczałam szybko :-) Filipek ma nadżerki na łukach gardełka - tak mi obrazowo bez medycznego sloganu wytłumaczył wet :-) ale po dwóch zastrzykach i środku przeciwzapalnym się to już nie rozwija więc mamy zastrzyki na cztery dni jeszcze no i chciałam pochwalić tu Filipa za pełna współprace - od razu udało nam się do złapać i był bardzo grzeczny i wykorzystałam że jest w transporterze i dałam mu pastę - no nie wiem jak dziś uda nam się dac zastrzyk bo w środę to nurkowałam pod łóżko i jedna ręka głaskałam w gurda robiłam zastrzyk acha i mamy specyfik do smarowania czólka bo ledwo ledwo świeciło i morze być grzybek za tydzień do kontroli :-)

marcela35

 
Posty: 711
Od: Śro cze 11, 2008 8:13
Lokalizacja: Świętochlowice

Post » Pt paź 30, 2009 10:04 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

EwKo pisze:Jeżu malusieńki, jak ja się w tym momencie cieszę, że z Bytomia do mnie to z półtorej godzinki jazdy :lol: W innym wypadku mogłabym na własnej skórze zgłębić tajemnice ... jesieni średniowiecza :roll: :twisted:


A pomysł jest genialny w swojej prostocie: zanim się zacznie grzebać w tych pierwszych postach ( :strach: ) przydałyby się nowe foty :mrgreen:

Reszta tkwi w skrzynce pocztowej Ady :twisted: .


No to ja się bardzo cieszę, bo skoro Ada będzie konsultować nowy wątek to i potem prowadzić go będzie :twisted:

Donia wczoraj była bardzo cierpliwa przy pobieraniu krwi. Ja bym nie była, bo trwało to masakrycznie długo. Nasz wet ma tempo żółwia w tych sprawach i każdego zwierzaka najchętniej by badał na "głupim jasiu" co by się mu nie wiercił. Oczywiście nie pozwoliłam jej podać ogłupiacza :evil: Jest bardzo chuda, ale wet twierdzi, że to raczej sprawy hormonalne i jak wyniki wyjdą ok to ją trzeba w końcu ciachnąć. Do ciacha jest też czarna mamuśka i maluchy Doni, bo chłopcy już całkiem całkiem :wink:
Poza tym zwinęłam wczoraj wetowi kota i obawiam się, że nasza współpraca się skończy jak on się nie podda. A sprawa wygląda tak : do lecznicy przyplątał się kot. Od jakiegoś czasu siedzi pod drzwiami. Weci go dokarmiają i bardzo się cieszą, że po tylu latach jakiś zwierzak się im przyplątał. Niemniej jednak kot śpi nie wiadomo gdzie i jak przyszedł był zdrowy, a od kilku dni kicha i widać, że warunki kota wolnożyjącego nie dla niego. Przypuszczam, że go ktoś wywalił, bo to miziak. Jak się go głaszcze to udeptuje podłogę łapkami, mruczy i się przymila. Kocurek nie był wykastrowany i jest na pewno dorosły, dała bym mu z 3 lata. Wet stwierdził, że to ich kocur i go nie da. Należy do lecznicy. Moja córka mu powiedziała, że w tym stanie to niezbyt fajna wizytówka lecznicy i zrobiło mu się głupio. Uzgodniłam, że biorę kota na leczenie. Kazłąm go od razu wykastrować, został odpchlony i dostał antybiotyk. Ma jeszcze na 4 dni zastrzyki. Niby po tym ma go oddać :evil: Co ja mam teraz zrobić ? :? :evil:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Pt paź 30, 2009 16:32 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Ej, ej, ino nie nerwowo 8) !
Nie mam zamiaru ani wywoływać wojny, ani wchodzić w niczyje kompetencje. maila z propozycjami wysłałam Adrii, bo też Ada w jednym z postów wywołała mój nick. Jakos tak zakładam, że współpracujecie, więc do którejkolwiek z Was bym czegoś zwiazanego z CK nie wysłała, to druga i tak o tym wie 8) . Tyle na ten temat :twisted:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pt paź 30, 2009 22:45 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Barbara Horz pisze:
EwKo pisze:Jeżu malusieńki, jak ja się w tym momencie cieszę, że z Bytomia do mnie to z półtorej godzinki jazdy :lol: W innym wypadku mogłabym na własnej skórze zgłębić tajemnice ... jesieni średniowiecza :roll: :twisted:


A pomysł jest genialny w swojej prostocie: zanim się zacznie grzebać w tych pierwszych postach ( :strach: ) przydałyby się nowe foty :mrgreen:

Reszta tkwi w skrzynce pocztowej Ady :twisted: .


No to ja się bardzo cieszę, bo skoro Ada będzie konsultować nowy wątek to i potem prowadzić go będzie :twisted:


:twisted:

EwKo, bardzo bardzo Ci dziękuje!! Robisz naprawdę kawał dobrej roboty. Wiem jakie to jest czasochłonne. Cieszę się, że nam pomagasz :!: NAM ...naszym zwierzakom :kotek:
DZIĘKUJĘ
Ostatnio edytowano Nie lis 01, 2009 19:11 przez Adria, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob paź 31, 2009 9:43 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Obrazek

To Maciuś rozpakowujący z trudem i w ukryciu pakowane pierwsze gwiazdkowe drobiazgi :evil:
Z pewną tremą zapraszam też do odwiedzenia mojego pierwszego bazarku na rzecz CK futrzastych :) bea69 dzięki wielkie za konsultacje :)
viewtopic.php?f=20&t=102708&p=5123930#p5123930
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 01, 2009 11:47 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Dobra, dobra :wink:
Kto robi, to wie, że robi, kursując między azylem a własnym życiem... Ja to tak, hmm... z doskoku jestem jednak.

Ale dzięki, zaraz mnie podbudowało :lol: Od wczoraj bawię się przygotowywaniem "olinkowania" do fotek CKotów (bardzo, ale to BAAARDZO pomagają mi moje sieściuchy :evil: Teraz na biurku leżą tylko dwa egzemplarze. Do tego leżą spokojnie - żadnych bijatyk od całych 10 minut :roll: Zocha jedynie pyskuje, kiedy zdejmuję jej ogon z klawiatury). Jestem gdzieś w połowie, bo żeby później nie gmerać znowu w tych wszystkich edycjach za bardzo nie trzeba było, na szybko płodzę notki o niektórych sierściuchach. Nie ukrywam - TO NIE ZARZUT ŻADEN - że bywa ciężko, kiedy ostatnie informacje i fotki pochodzą sprzed... ho, hoo... Albo ich nie ma. Oczywiście wiem, że wszyscy pracują, a do tego jest taki czas, jaki jest 8)

Mam pytanie: Karmiś śmiga do domu dzisiaj, prawda? Beer i Warka nadal zaklepani? Wiadomo cos o Eulalce i jej adopcji? Ktoś jeszcze miał mieć gości: Markus? Aleksander?

:oops:
Kim jest Maciuś? Rezydent?
Przepraszam, nie nadążam czasem za Wami :lol:



Co do sposobu prezentowania dobytku - se, se, se ;) : bardzo podoba mi się pomysł wrocławski: przejrzyście, dowcipnie, inaczej. Szacuneczek, po prostu :D Tyle, że przy setce podopiecznych CK nie wiem czy serwer by podołał :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie lis 01, 2009 13:52 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Jak to kto? Podopieczny Macho - CK Clayde :wink:
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 01, 2009 13:53 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Maciuś to były podopieczny CK- Clyde :D

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie lis 01, 2009 13:59 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Fakt, na jego zwrot nie macie co liczyć :lol: ale zawsze bedzie podopiecznym CK, to Cichemu Kątowi zawdzięca, ze żyje....
Obrazek Obrazek

Edyszka

 
Posty: 3551
Od: Pt lut 13, 2009 15:32
Lokalizacja: Śląsk

Post » Nie lis 01, 2009 14:09 Re: CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ (93)- Eksmisja, petycja! str.80

Macho pisze:Maciuś to były podopieczny CK- Clyde :D
- niby że taki od Bonnie?
Oni też zaczynali od drobnych kradzieży :twisted:

Później się rozkręcili.
Wszystko przed Wami :mrgreen:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 208 gości