Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 20, 2009 16:15 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str.53

Paluszek pisze:Tylko że o Misiaczku piszesz z takim wyjątkowym uczuciem... Będzie go ciężko oddać...

Bo to jest naprawdę kochany koteczek, taki trochę nieśmiały, ale czuły, z radością patrzę jak się oswaja małymi kroczkami, ale konsekwentnie. Jakby jeszcze mniej rozrabiał, to byłby Nikuś-bis :1luvu: :1luvu: :1luvu: Na pewno będę po nim płakać. No chyba, że trafi się drugi Paluszek, który go przygarnie, to wtedy płakać nie będę :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pt paź 30, 2009 22:32 przez genowefa, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 30, 2009 22:31 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - jesiennie str. 52

Dziś pod klatką schodową czekał na mnie zajebisty prezent urodzinowy w postaci kota :roll: Kot powiedział miau! i przyjął zaproszenie do wejścia na klatkę schodową. Udałam się do sąsiadów z 5 p. ponieważ, jak było cieplej, to widywałam u nich kota o podobnym umaszczeniu wychylającego się balkonu (niezabezpieczonego oczywiście). Jednak ich kot był w domu - rzeczywiście bardzo podobnie umaszczony tylko, że dwa razy większy :twisted:
Widziałam jeszcze w innej klatce podobnego kota siedzącego na parapecie. Może to ten? Jeśli jednak to ten, to czemu siedział pod naszą klatką? Na klatkę wszedł, ale potem skierował się w stronę garażu. Gdyby był z naszej klatki i ktoś by go wpuszczał i wypuszczał drzwiami, to chyba wiedziałby gdzie dalej iść? Garażem też nie przeszedł, gdyż wejścia z klatek do garażu są zamykane.
Głody nie jest, wygląda ładnie i zdrowo, uszy czyste. Trochę lekki, ale głodny nie jest.

Jeśli to czyjś wychodzący, to po prostu go oddam. Trudno, za dużo już mam kotów w domu. A jeszcze kociaki trzeba przenieść do mieszkania.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt paź 30, 2009 23:20 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

Wszystkiego najlepszego :!:
p.s. ten prezent to nie ode mnie
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Sob paź 31, 2009 0:16 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

co gienia, kolejna osiemnastka? :lol:

najlepszego:)
oby się właściciel zguby znalazł!
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob paź 31, 2009 0:22 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

Satoru pisze:co gienia, kolejna osiemnastka? :lol:

Nie osiemnastka :twisted: Ja co rok obchodzę dwudziestkępiątkę. Jak ma się osiemnaście lat, to człowiek jeszcze strasznie głupi jest. Nie chciałabym wrócić do tych czasów.

Dziękuję za życzenia :) Jednak co do zguby, to jeśli kot jest wychodzący, to wcale nie marzę o odnalezieniu jego właściciela. Jak będzie szukał to dostanie, a jak nie będzie szukał to ....
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob paź 31, 2009 7:57 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

O, Aga, wszystkiego najlepszego :).
To kocur czy kotka? Zapytam mamę jak wróci, bo coś mi kołacze, że na parterze mieszka kot.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob paź 31, 2009 9:08 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

i ode mnie życzenia wszystkiego dobrego! Kota nie zazdroszczę :roll:
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Sob paź 31, 2009 14:09 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

Wszystkiego najlepszego!!!

Ech, te prezenty...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob paź 31, 2009 19:35 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

:piwa: To ja dla odmiany życzę Ci urodzinowo żeby nie było żadnych prezentów :wink:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob paź 31, 2009 19:41 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

happy happy :lol:
i odnalezienia wlasciciela o ile tego wart
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Sob paź 31, 2009 21:45 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

Dzięki za życzenia :) zwłaszcza te odnośnie nieznajdowania prezentów.

Prezent pojechał do Koterii i czekam, czy nie pojawią się ogłoszenia typu "Zaginął kot".
Maryla - dom, który wypuszcza tutaj kota z definicji nic nie jest wart. Jednak niestety w chwili obecnej jeśli znajdzie się "opiekun" to zwrócę mu kota.

Dzisiaj miałam w domu zdarzenie z serii "Nie wiem kompletnie o co chodzi tym kotom 8O " Mianowicie: Prezent siedział całą noc w łazience i oczywiście nie podobało się to reszcie. Jednak noc minęła spokojnie. Rano jak wchodziliśmy/wychodziliśmy z łazienki trochę było stroszenia się i prychania z Nowym, ale tak w normie.
A po południu jak już Prezent był dawno w Koterii, koty zaczęły zaczęły zwiedzać łazienkę i upewniać się, że już nikogo tam nie ma. Podczas takich wizyt wypadowych Gumek i Różyczka spotkali się i zaczęli syczeć na siebie - ostro :evil: Pomyślałam sobie, że nie będę się wtrącać, niech załatwią to ze sobą. Jednak trwało to zbyt długo i w końcu pogoniłam Gumka, bo nie będzie mi przybłęda moich kotów straszył.
Patrzę za jakiś czas taki obrazek 8O
Obrazek

I zrozum tu te koty :roll:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob paź 31, 2009 21:46 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

ze ta półka jeszcze nie złamana :mrgreen:
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob paź 31, 2009 22:07 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

Spóźnione, ale szczere... Wszystkiego najlepszego :lol: !!!
:torte: :birthday:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie lis 01, 2009 8:02 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

genowefa pisze:Podczas takich wizyt wypadowych Gumek i Różyczka spotkali się i zaczęli syczeć na siebie - ostro :evil: Pomyślałam sobie, że nie będę się wtrącać, niech załatwią to ze sobą. Jednak trwało to zbyt długo i w końcu pogoniłam Gumka, bo nie będzie mi przybłęda moich kotów straszył.

Śmierdziało i obcym kotem, na półce już nie :)
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt lis 20, 2009 20:53 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki - prezencik :( str. 53

Prezent jest u moniki794, dzięki której nie czuję się już tak samotna w tej dziurze zwanej Ursusem :1luvu: :1luvu: :1luvu: Monika wzięła także kotkę od pijaczki, która ma już nowy dom u rodziców lorraine.
Nie muszę już brać do siebie wszystkich kotów, które tutaj się plączą Obrazek

A teraz będzie rzecz o Milusiu. Miluś jest niezbyt lubiany przez moje koty. Ciekawych odsyłam parę postów wyżej. Miluś bardzo nie lubi kociaków, nawet bardziej niż ciocia Różyczka :twisted: Syczy na nie, bije łapą, nie daj Boże jak się któryś nawinie przy misce :twisted: :roll:
Mam taki zwyczaj, że jak sprzątam duży pokój i resztę mieszkania, to koty zamykam w małym pokoju. Żeby mi nie przeszkadzały, nie łaziły po świeżo umytej podłodze zanim nie wyschnie. Tak było i dzisiaj. Zamknęłam wszystkie razem.
Teraz Ci, którzy przeczytali ten wstęp, mogą sobie wyobrazić opad szczeny, który zaliczyłam widząc, tego paskudnego Milusia:
Obrazek

W takich konfiguracjach 8O
Obrazek
Obrazek

No i takie tam...
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan i 32 gości