Skuter odszedł...

[hanelka]

Nie spadaj chłopaku!

[tillibulek]

[Ewelizarda]

Ciężko jutro sądny dzień a nikt nie zgłosił się po naszego bidusia???

[tillibulek]

sądny? wiesz, znalezienie domu przewaznie troche czasu zajmuje - to nie jest kwestia jednego tygodnia...

[czarno-czarni]

tak, a dla starszego niż kilka lat kota - to trwa. Zajrzyj na nasz wątek seniorów - udaje się ale nie z dnia na dzień.

[czarno-czarni]

co ma być jutro??

[Ewelizarda]

Jutro ma kotek być zabrany z domu z Ruścca i wrócić do Warszawy. Tylko gdzie?
Może na sobotę i niedzielę do weterynarza? a co dalej?
Wiem że tydzień to nie dużo ale jak to zorganizować najlepiej dla Skutera?

[Bazyliszkowa]

Podrzucę!
I co się stało ze Skuterem?

[hanelka]

Podrzucę!
I co się stało ze Skuterem?

[Agneska]

i jak?

[tillibulek]

gdzie do warszawy? co sie dzieje?

[tillibulek]

[Ewelizarda]

Nie mogę sie z Wami łączyć na tyle często jak bym mogła, ale jak tylko będą nowe wieści postaram sie szybciutko pisać.
A co u Skutera?
Znalazłam drugi tymczasowy dom u dziewczyny, która kocha koty. Niestety ma kiepskie warunki lokalowe i niezłą kociarnię już u siebie. Tak więc szkukamy dalej. Kot jest teraz w Warszawie na Grochowie.

[tillibulek]

i jak kitus sie dogaduje z innymi kotami? wczesniej pisalas, ze lepszy dla niego bylby dom malo zakocony....

[Ewelizarda]

Generalnie Skuter dogaduje się ze starszymi kotami. Tu jest z 12 i 7 latkiem. Trochę na nich buczy (bo pojawił się znowu w nowym środowisku)ale dystans z godziny na godzinę się zmniejsza i nie dochodzi do walk. Przy misce z łakociami nie było podziałów wszystkie stawiły się bez oglądania. Nowe kotki - szczególnie jeden są bardzo terapeutyczne bo podejmują próby kontaktu i nie zrażają się Skutera burczeniem.