Kociak za tęczowym mostem ;(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 30, 2009 18:12 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

Kasiu-wiem że to nierealne,ale jestem z tobą,trzymam kciuki z całych sił :ok:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt paź 30, 2009 18:30 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

A ja jestem z nim :) mam nadzieję że nie dojdzie do tego abym musiała go odwozic do schroniska.... Cały czas trzymam kciuki za to aby znalazł sie DS albo chociaż DT Będę o niego walczyła do puki będę mogła, ale jak długo to niewiem. Gdyby Nie prychał tak na Psa i Julkę... To pewnie mógłby zostać na spokojnie do znalezienia jemu dobrego domku. A zabardzo się boi nawet aby próbować go oswoić z nimi. Uwielbia siedzieć na kolankach. Wtedy mruczy kołysanki bardzo piękne nam do uszka. Jest naprawdę kochanym kociakiem.

Kasia i Andrzej

 
Posty: 18
Od: Wto paź 27, 2009 6:50

Post » Pt paź 30, 2009 21:11 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

Pies jest duży, tak jak i mój, to mały zestresowany kociaczek się boi, ale może z czasem mógłby się przyzwyczaić, może... do dziecka też
Z miotu kociąt, który zgarnęłam z działek, dwie kicie pokochały psa dość szybko, dwa kocurki prychały ze strachu, na szczęście znalazłam im domki a Zoli i Łatka nie mogą żyć bez psa :1luvu:
A może jest szansa, że kotek mógłby zostać u Ciebie jeszcze trochę, jeśli bedzie brakować kasy na weterynarza, może przygotuj coś na Koci Bazarek, może dobre dusze pomogą - kotek bezpiecznie poczekałby u Ciebie na swój Dom

ewick

Avatar użytkownika
 
Posty: 5976
Od: Pon lis 27, 2006 16:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 30, 2009 23:48 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

Dzieki za odwiedzenie naszego watku!

Przepiekny pregus Ci sie trafil, zakochalam sie w nich przy moich puchatkach okrutnie ;)

Wierze, ze u Was jakos sie ułozy.. Kociaki szybko przyzwyczajaja sie do obecnych warunkow jakie maja.. Mysle, ze szybko zaakceptowalby psa i dziecko!

Jezeli z kasa macie problemy na niego zawsze mozna wystawic bazarki :!:

Tez nie ukrywam, ze moja banda finansowo mnie wykancza i musialam cos wystawic na jedzenie dla nich.. Dzis doszla kolejna choroba i kolejna kasa, nie jestem w stanie nadarzyc ale jestem dobrej mysli.. Tutaj pomoc jesy naprawde niesamowital..

A odlegloscia do DT czy DS sie nie przejmuj wogole!! MIAU czyni cuda. Moj puchatek Macius jedzie z trojmiasta az do Sosnowca :!: I z dego co wiem juz transport dzieki miau ma zapewniony ;) Wszystko jest mozliwe, szczegolnie dla ciotek k torym lezy na sercu dobro kociat..

Wiec ja bym pomoc Aggi wziela do serca i po miau dawala ogloszenia o transport. Roznie bywa ludzie podrozuja szczegolnie w okolicach 1 listopada i moze sie zdarzyc okazja do przewiezienia malca..

Pozdrawiam i trzymam kciuki :ok:

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Sob paź 31, 2009 0:12 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

ewick Gdybym nie miała Nadziei to pierwszego dnia jak było w planach pojechałby do schroniska. Ale daje mu szanse i jest już u nas tydzień. U nas co chwila są jakieś kocięta ale tak dzikie ze cud ze tego złapałam. Choć ewidentnie widać ze miał kontakt z człowiekiem i jest podrzutkiem do stada dzikich kotów. Mam nadzieję ze się przyzwyczai bo serce się kraja jak nie chce wychodzić z Łazienki. Cały czas tam śpi. Jak go wyciągam z stamtąd to śpi u mnie na rekach.... Jednym słowem śpioch.

Mało je więc ma mało energii. Dzisiaj miski prawie wogole nie ruszył.... Choć z jedzeniem od początku mieliśmy problemy.

Co do przetrzymania go niestety nie tylko ja tu decyduję. Na razie jest nie chcę zapeszać, ale nie wiem jak długo będzie mógł tutaj zostać. Na razie jest i będzie puki będzie mógł. Mam nadzieje ze przez ten czas się oswoi z dzieckiem i psiakiem. Że relacja będzie :ok: Co do bazarku to muszę po przeglądać co mam w domku na zbyciu. ostatnio dałam już na licytację dla psiaka który miał operację naciągnięcia powieki bo mu się podwijały. Był u mnie na tymczasie. Ale mam nadzieję ze jeszcze coś się znajdzie.

Angel_ Ty też masz przepiękne kociaki i już tak długo i wiele serca w nie włożyłaś :) Chyba każdy z nas zakochuje się w swoich tymczasach a później ciężko się z nimi rozstać....

Ja też wierzę ze w końcu się ułoży w końcu musi.

O bazarkach przed chwilą napisałam to nie będę się powtarzała ;)

Co o przewiezienie kotka wiesz na razie chyba bym nie ryzykowała. Jest troszkę osłabiony a w dodatku naprawdę dużo stresu go spotkało w ostatnim czasie. Więc taka podróż mogłaby być dla niego koszmarem.... Chyba wolałabym tymczas bliżej :)

No i dziękujemy za zajrzenie do naszego wątku :) Wymiziaj stadko od nas :)

P.S mieszkałam przez 1,5 roku w Rumi ;)

Kasia i Andrzej

 
Posty: 18
Od: Wto paź 27, 2009 6:50

Post » Sob paź 31, 2009 9:15 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

:ok: kciuki za domek dla pregusa :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Keetee

 
Posty: 601
Od: Czw maja 21, 2009 9:31
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob paź 31, 2009 12:15 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

Kasia i Andrzej pisze:Witajcie
jestem kociakiem który ma 4-6 tygodni. Pewnego bardzo zimnego wieczoru znalazłem się przed dużym blokiem. Byłem sam jeden. Ktoś mnie podrzucił... Ponieważ wołałem swoją mamę ale nie przychodziła. Nie było również moich braci w pobliżu. Byłem sam jeden. Zacząłem coraz głośniej płakać aby ktoś mnie usłyszał, aby mi pomógł. Było mi bardzo zimno i byłem bardzo głodny. Jak ktoś wołał kici, kici to wołałem głośniej. Ale bałem się podejść, ponieważ człowiek wyrządzili mi straszną krzywdę. Zabrał od mamy i porzucił gdzie jest mnóstwo kotów które mnie nie akceptowały. Płakałem tak przez kilka dni i nocy coraz słabiej mi to wychodziło. Byłem coraz słabszy, ale panicznie bałem się ludzi i innych zwierząt. Aż w końcu mój anioł wziął to coś gdzie koty można zamknąć wsadziła tam jedzenie i czekała. Czekała tak aż wejdę. Ale nie potrafiła mnie w tym zamknąć abym nie uciekł. Strasznie się bałem. Więc jak podchodziła to ja uciekałem i dalej płakałem. Ale przyszedł mój kumpel do Starszy kot ma chyba dwa lata. Wszedł do tego pomieszczenia i zaczął jeść. Mnie nie odganiał ja się łasiłem. Pokazał mi że tego anioła nie trzeba się bać że nie zrobi krzywdy. Że nie żuci kamieniem jak inni. Zaczęła go głaskać. Powoli przekonywałem się że jest dobrą osobą. Aż w końcu pozwoliłem jej się złapać. A ona wpakowała mnie do tej klatki i zamknęła. Zaczęła iść. Ja strasznie płakałem bałem się... Przeprowadziła mnie do domku. poszła ze mną do łazienki dała jeść i pić. Jadłem strasznie łapczywie bo nie wiedziałem ze zostanę. Aż mi się czkało tak szybko jadłem. W pewnym momencie przy prowadziła mi kolegę. Jimie to taki czarno biały kociak. Mieszka od kilku dni z nią. Też został uratowany z tego zimna. Miałem się z kim bawić. Oswajałem się. Po kilku godzinach oswajania się zobaczyłem dziewczynkę większą dużo odemnie. Cieszyła się na mój widok ale ja się bałem zacząłem prychać i wystawiać pazurki. Mój anioł zawołał Julkę i powiedział aby mnie nie dotykała i ona tak zrobiła. Po prostu patrzyła. Miałem się zapoznać z jeszcze jednym zwierzakiem. Jest to duży pies, którego strasznie się boję. Choć widzę ze nie robi nic Jimie-mu ale czy dla mnie będzie taki miły? Wolę zachować ostrożność ponieważ na Dworze ganiało mnie wiele psów. Więc od razu prycham i atakuję... muszę jakoś się bronić bo ona mia większą głowę niż ja jestem cały.... Boję się każdego gwałtownie wykonanego ruchu.... Czy jest ktoś mi wstanie pomóc? Ponieważ nie mogę tutaj zbyt długo mieszkać. Odwdzięczam się mruczeniem jak ktoś mnie zacznie miziać na kolankach. Pisząc to wtulam się do mojego anioła i mruczę. Niestety musiałem na noc być zamknięty w ubikacji z kuwetą i dostępem do jedzenia i picia, ponieważ to dobre serce, boi się o własną rodzinę.

A oto kilka zdjęć jak wyglądam:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Przebywam w tej chwili w Gdyni u osoby, która nie pozwoliła abym zginął z głodu i z zimna. Lecz niestety długo zostać tutaj nie mogę, a nie chcę trafić do schroniska. Proszę pomóżcie.



Czy ten kociak jeszcze poszukuje domu ??
Jeśli tak to ja go wezmę ,dam mu dom.
Mieszkam w Lublinie.
mój numer GG:11116123
Proszę o szybką odpowiedzi.

Dziękuje z góry

kotek95monika

 
Posty: 107
Od: Sob wrz 12, 2009 11:16

Post » Sob paź 31, 2009 15:23 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

Moniko, ale Ty jesteś osobą niepełnoletnią.
Nie możesz podpisać umowy adopcyjnej.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Sob paź 31, 2009 16:34 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

pixie65 pisze:Moniko, ale Ty jesteś osobą niepełnoletnią.
Nie możesz podpisać umowy adopcyjnej.


Ale moja mama może.
Zgodziła się na tego kotka ,więc podpiszę umowę.

kotek95monika

 
Posty: 107
Od: Sob wrz 12, 2009 11:16

Post » Sob paź 31, 2009 20:04 Re: Kociak pilnie poszukuje DT lub DS

Niestety mam smutne wieści :( Dzisiaj od rana kociak bardzo źle sie czuł po odrobaczaniu o godzinie 15 Trafiliśmy do weterynarza na kroplówki i zastrzyki. Niestety musiałam wyjść z domku i zostawić go. Przygotowałam mu ciepłą butelkę z wodą aby nie zmarzł. Jak wróciliśmy kociak juz nieżył. Najprawdopodobniej zatrucie robakami które miał w sobie ;( Tak bardzo chcieliśmy kociakowi pomóc ;( Ale wiem że teraz biega za tenczowym mostem i będzie mu tam dobrze [*]
Przepraszam ale brakuje mi słów. NAwet nie wiem co mam napisać. Dziękuje wszystkim za pomoc.


Biegaj spokojnie tam znajdziesz swój raj [*][*][*]

Kasia i Andrzej

 
Posty: 18
Od: Wto paź 27, 2009 6:50

Post » Sob paź 31, 2009 20:25 Re: Kociak za tęczowym mostem ;(

Mój boże...współczuję :cry:

Aggi

 
Posty: 2054
Od: Nie wrz 20, 2009 23:50
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob paź 31, 2009 21:25 Re: Kociak za tęczowym mostem ;(

Tak bardzo mi przykro... Żałowałam strasznie, że maluch "pojedynczy", bo szukam dwupaku,ale bardzo zapadł mi w serce bury pysio. Biegaj maleńki tam z innymi maluchami.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5739
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Sob paź 31, 2009 21:39 Re: Kociak za tęczowym mostem ;(

:cry: biedny maluszek.Tak strasznie mi przykro :cry: [*]

Ona_Sc

 
Posty: 226
Od: Sob maja 16, 2009 12:05
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lis 01, 2009 13:35 Re: Kociak za tęczowym mostem ;(

Szkoda kociaczka :(

kotek95monika

 
Posty: 107
Od: Sob wrz 12, 2009 11:16

Post » Nie lis 01, 2009 13:46 Re: Kociak za tęczowym mostem ;(

Dołączył do reszty kociaczków. Teraz jest Aniołkiem :cry:

P.S. Doskonale Cię rozumię. Wczoraj też straciłam Korniego :cry: :cry: :cry:
MIKUŚ
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości