Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - Bajeczka [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 29, 2009 18:52 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

dzisiaj juz nie jest taka nadpobudliwa, ale nadal wkurzona nieziemsko
nie chce jesc, nic - probowalam juz dzisiaj wszystkiego, rano zjadla 5 malych chrupkow i tyle - ani kurczak w roznych postaciach, ani mokre, ani nawet szyneczka i inne podobne przysmaki :(
nie meczylam jej juz Alusalem, skoro i tak nie je, dostala tylko Theovent i syropek
niestety syropkiem sie pieni - wczesniej ladnie lykala, dzisiaj juz nie, pierwszy raz mam z czyms takim do czynienia :(
udalo mi sie podac 20 ml kroplowki dzisiaj, Catosalu nie zdazylam

probowalam ja karmic na sile mokrym, z palca i ze strzykawki, ale strasznie sie plula wiec nic nie zjadla

a teraz siedzi na tym swoim rogu biurka i oczy same jej sie zamykaja, ale bacznie mnie obserwuje...

myslalam, zeby z nia jechac do D. jutro po poludniu, ale chyba pojade sama jesli juz... niech sobie odpocznie... a jedna kroplowka jej nic nie da...

wczoraj bylo koszmarnie, dzisiaj probowalam nadal, ale to nie ma sensu
chce jej podarowac choc chwilke bez stresu

to jest takie nakrecajace sie kolo
gdyby jadla nerkowe, udaloby sie utrzymac ja na jakims poziomie przez jakis czas
podobnie z kroplowkami

ale po pierwszym spadku mocznika, przy dwukrotnych kroplowkach w ciagu dnia, mocznik wzrasta
czyli kroplowki niewiele daja w tym temacie, pewnie z powodu stresu (w sensie ze kroplowki w celu obnizenia mocznika) - bo dopoki mocznik nie obnizy sie do sensownego poziomu, kot nie bedzie jadl
a jak nie bedzie jadl, to nerki i watroba jeszcze bardziej siada

ehhh

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 29, 2009 19:32 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

smutno :(

Wojtek

 
Posty: 27964
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw paź 29, 2009 19:35 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

Jestem...
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 29, 2009 21:25 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

Jestem...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt paź 30, 2009 15:31 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

:(
--------
Obrazek
Obrazek

tajdzi

Avatar użytkownika
 
Posty: 16813
Od: Śro lut 16, 2005 10:47
Lokalizacja: Mafia Tarchomińska :)

Post » Pt paź 30, 2009 15:59 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

nie jestem w stanie prześledzić całego wątku...
wciąż jestem "na świeżo"...
przytulam bo wiem jak boli...
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt paź 30, 2009 16:03 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

a czy ona sypia, jakoś wypoczywa kiedy Ciebie nie ma?
czy cały czas tak żyje w stresie?

biedne te świry, co by im szkodziło, jakby się dawały leczyć? :(

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pt paź 30, 2009 20:44 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajaderka - przestajemy walczyc...

Uschi pisze:a czy ona sypia, jakoś wypoczywa kiedy Ciebie nie ma?
czy cały czas tak żyje w stresie?

biedne te świry, co by im szkodziło, jakby się dawały leczyć? :(

no wlasnie nie bardzo
moze w nocy troche spi, w ciagu dnia na pewno nie :( (wtedy, kiedy jestem, a ostatnio ja ciagle w domu) , raczej czuwa
ale w nocy to tez jakos niebaldzo, bo znowu przyszla dzisiaj spac ze mna do lozka
ja sie ruszam ciagle z boczku na boczek, kota spi przytulona do moich plecow albo mi na glowie, i chrumka i swiszczy, i z tego co widze niewiele jest momentow takich, ze rzeczywiscie spi takim prawdziwym, glebokim kocim snem
a pozostala trojka glownie to robi przez wiekszosc dnia...

byl problem - prawdopodobnie nadal to ostatnie lekarstwo - Bajka strasznie klapala szczeka
szczegolnie w nocy, jak niechcacy cos (poduszke lub moje wlosy) szczeka dotknela...
w ciagu dnia tez - widzialam, ze ma problem z piciem chociaz sie przymierza, wiec ciut poilam ja woda strzykawka
teraz juz troche przeszlo i popila sobie do woli sama
jesc nadal nie chce, nic :(

ale dzisiaj spokojniejszy dzien - rano tylko Theovent, a te wode przyjmowala dosc spokojnie
sporo ja mizialam i glaskalam w ciagu dnia, zeby wiedziala, ze nie zblizam sie tylko, zeby "krzywde" zrobic
warczala i fuczala przez wiekszosc dnia, teraz juz przyjmuje glaski spokojnie

i tymczasowo przeniosla sie na parapet okienny
byla tez kilka razy na balkonie z wielka checia (musialam wyganiac do domu bo brrrrrr zimno :evil: )

mam nadzieje, ze ta noc bedzie spokojniejsza i obie troche odespimy wreszcie :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt paź 30, 2009 20:47 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - chcemy ciut pozyc spokojnie...

Za spokojną, dobrą noc :ok:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt paź 30, 2009 21:34 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - chcemy ciut pozyc spokojnie...

śpijcie dobrze :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob paź 31, 2009 6:58 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - chcemy ciut pozyc spokojnie...

moooocno :ok:
Kontakt ze mną - mail lub telefon. Na miau mnie już nie ma.

Sin

 
Posty: 4216
Od: Czw sie 19, 2004 17:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 31, 2009 8:56 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - chcemy ciut pozyc spokojnie...

Jak nocka minela?

Najcieplejsze mysli...
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob paź 31, 2009 13:02 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - chcemy ciut pozyc spokojnie...

nocka minela dobrze, ale dopiero rano zrozumialam, dlaczego tak sie wyspalam - Bajka spala wcisnieta w najciemniejszy kat pod lozkiem...

chyba niedokladnie czytalam to, co Agn pisala o Naninie
bo dopiero teraz widze, ze Bajka sie ze mna wczoraj zegnala :(

od rana wciskala sie w najciemniejsze katy, denerwowala jak do niej mowilam czy probowalam glaskac
kolo 11 zaczela miec najpierw straszne torsje (wychodzila z niej biala piana), a potem miala lekki atak

nie czekalam dluzej
nie bronila sie przy wsadzaniu do transporterka
pojechalam na Sreniawitow - doktor Iza pomogla jej godnie i spokojnie odejsc...
a moje kochane czarne sloneczko w transporterze w gabinecie zaczelo mi cichutko mruczec na pozegnanie :(

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob paź 31, 2009 13:06 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - Bajeczka [']

Beata....
trzymaj się Ty - wiesz, ona już nie cierpi
nie wiem w sumie, co napisać...

dużo łez Cię czeka, prawda?


dobrze, że nie trzeba było dłużej walczyć, na siłe...

ściskamy.

Bajeczko, odpoczywaj spokojnie [']

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Sob paź 31, 2009 13:11 Re: Daisy,Telma,Muczacza i Bajk - Bajeczka [']

Uschi pisze:dużo łez Cię czeka, prawda?

myslalam, ze juz wyplakalam co moglam przez ostatnie dni
ale nie...

jakaz to ironia, po ojcu nie uronilam ani jednej lzy...

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 99 gości