
nikt sie nie odzywa ; kota msuimy zabrac, bo szefowa nie chce jej u siebie

nie za dobrze, bo to 5 kot u nas (mam stara kotkę, która prześladują młode i sie o nią martwię), ale co mam zrobić. Chyba trzeba isc do weta, żeby ją obejrzał , bo nie chce zarazic mojego stada, ale nie wiem co robić? Wszystkie testy-to zbankrutuję

. Czy na białaczke tylko, czy krew zbadać ino?
