anna09 pisze:Nie mogłam sie oprzeć...Kilka łóżkowych zdjęć Oczka
![]()
jeżu kolczasty ... jakie śliczności

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
anna09 pisze:Nie mogłam sie oprzeć...Kilka łóżkowych zdjęć Oczka
![]()
panikota pisze:anna09 pisze:Nie mogłam sie oprzeć...Kilka łóżkowych zdjęć Oczka
![]()
jeżu kolczasty ... jakie śliczności
miszelina pisze:Szkoda, że tylko te dwa pojechały do lecznicy, dzisiaj baaardzo kichała bura (nie Pipi), a jedna czarna ma lejące sie oczko. Zakropiłam jej gentamecyne.
Wszystkie koty dostały zastrzyki, ale ich łapanie to koszmar. Jedna osoba nie bylaby w stanie sobie poradzić. Jak siedziały w klatce, można je było głaskać i teraz żałuję, że je wypuściłyśmy. Mam tylko nadzieję, że oswajaczka p. Jasia da sobie z nimi radę. W lodówce został jeden zastrzyk, bo jedna strzykawka była tak zaschnięta, że nam po prostu wybuchła.
Ivanka uszka ma wyczyszczone, pazurki ładnie przycięte. To kochana koteczka, żal jej wypuszczać. Ugniatała i mruczała jak szalona![]()
Jeżeli koty po weekendzie nie pójdą do DT, to koniecznie trzeba jeszcze raz wezwać lekarza i może zmienić im leki
kosma_shiva pisze:W tamtym tygodniu jedna czarna kretka tak kichała, że nią rzucało. A jedną burą tak rzuciło podczas kichania, że spadła z rury pod sufitem.![]()
kosma_shiva pisze:miszelina pisze:Szkoda, że tylko te dwa pojechały do lecznicy, dzisiaj baaardzo kichała bura (nie Pipi), a jedna czarna ma lejące sie oczko. Zakropiłam jej gentamecyne.
Wszystkie koty dostały zastrzyki, ale ich łapanie to koszmar. Jedna osoba nie bylaby w stanie sobie poradzić. Jak siedziały w klatce, można je było głaskać i teraz żałuję, że je wypuściłyśmy. Mam tylko nadzieję, że oswajaczka p. Jasia da sobie z nimi radę. W lodówce został jeden zastrzyk, bo jedna strzykawka była tak zaschnięta, że nam po prostu wybuchła.
Ivanka uszka ma wyczyszczone, pazurki ładnie przycięte. To kochana koteczka, żal jej wypuszczać. Ugniatała i mruczała jak szalona![]()
Jeżeli koty po weekendzie nie pójdą do DT, to koniecznie trzeba jeszcze raz wezwać lekarza i może zmienić im leki
Beatko, z tego co mówiła mi Tweety, Ivka nie wróci na podwórko![]()
![]()
żal mi tylko, że ona w klatce siedzi i to jeszcze nie ma nic fajnego tam...
W poniedziałek przyniosę jej materiałowy domek.
Jeśli chodzi o maluchy, to tak jak już mówiłam, nie zawsze kot wyglądający gorzej jest w gorszym stanie niż taki, który na oko jestok.
W tamtym tygodniu jedna czarna kretka tak kichała, że nią rzucało. A jedną burą tak rzuciło podczas kichania, że spadła z rury pod sufitem.![]()
Tweety,
strasznie mi głupio, ale kartką z kotkami na puszkę nie przeżyła i potrzebuję w jakiejkolwiek wersji.
Albo e- albo w papierowej (-. jakbyś mi mogła zostawić jedną taką na Kocimskiej.)
solangelica pisze:Poranny raport z Domu Wschodzacego Slonca
Borki-Potworki w klatce. Po podaniu sniadanka i ofuczeniu sie wzajemnym przez towarzystwo zza drugiej strony krat, Borki postanowily sie pobawic. W tym celu gryza i roznosza w strzepy tekture ktora maja na podlodzeA niech sobie gryza. Dam im nastepna, przy okazji pomoga im targac ja do spalenia
Tosza pisze:solangelica pisze:Poranny raport z Domu Wschodzacego Slonca
Borki-Potworki w klatce. Po podaniu sniadanka i ofuczeniu sie wzajemnym przez towarzystwo zza drugiej strony krat, Borki postanowily sie pobawic. W tym celu gryza i roznosza w strzepy tekture ktora maja na podlodzeA niech sobie gryza. Dam im nastepna, przy okazji pomoga im targac ja do spalenia
Borki bardzo lubią przemeblowywać klatkęNajchętniej kilka razy dziennie. Czyżbym zapomniała uprzedzić?
Jeśli chodzi o maluchy, to tak jak już mówiłam, nie zawsze kot wyglądający gorzej jest w gorszym stanie niż taki, który na oko jestok.
panikota pisze:mjs pisze:Zdjęcia już są na bazarku.
Panikoto, kochana, wśród przesłanych przez Ciebie zdjęć brak zestawu Koty3, w którym była najprawdopodobniej leżąca na białym chodniczku Ryfcia, Bercik w koszyku, Basia w tekturowej budce i 2 pieski. Jeśli znajdziesz wyślji mi, proszę
Mjs, właśnie do Ciebie poszedł jeszcze raz zestaw zdjęć Koty1 - tam są wymienione przez Ciebie fotki, piesków żadnych nie było.
Akima pisze:Mama przywiozła 2,5 miesiecznego kociaka czarnego z Proszowic od pewnej kur.... ktora trzyma koty w chlewie razem ze świniami. Koty zostały przywiezione tam ze szchroniska w Olkuszu. Były 3 ale głupia ci... piz... i kur... w jednym oddała jednego tylko. Nie pytajcie o okoliczności bo malo do rękoczynów nie doszło. Ciekawe czy ktoś jeszcze powróci z grobów z kotem. Ja jestem pierwsza, zawsze musze być qurwa mac!
Pascal albo Poziomka ma biegunkę. Nie ma poprawy, ale maja oczy zakrapiane 5 razy w ciągu dnia!
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Nul i 400 gości