EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

jeden z nich nie ma kla:) i przez to ma taki zadziorny wyraz pysia:) jeden jest spokojnieszy i chyba starszy. Drugi wiekszy strachajlo:) Obaj wielkie kocury. Fajne:)

roznia sie tylko tym ze jeden spokojny a drugi strasznie psoci

tak bylo w Przyborowku.
Musze sie zapytac jak teraz Małgosia je odroznia

dzieki ze bys je przyjela

i jeszcze jedno, one bardzo sie pokochaly, Gosia sugeruje ze powinny znalezc wspolny dom.
Ale obfocimy je i zaczniemy akcje PROMO

Byłyśmy dzisiaj z Etką u Pawła Pe. Maleńka jest śliczna, zgrabniutka, ruchliwa, zabawowa - no boska po prostu. Jutro Paweł ją szczepi. Mała ma u nich jak w niebie.

Stan "kasy" +472, 50 PLN

Mysle ze Kikuju powinnysmy poszukac domu. Ona nie jest ciezko chora i nie powinna byc w hospicjum.

No to już, dopóki jest zdrowa.
Ona powinna być jedynaczką z tego, co pamiętam. Tak?

zabers pisze:No to już, dopóki jest zdrowa.
Ona powinna być jedynaczką z tego, co pamiętam. Tak?

Nie Ona lubi koty ludzi za to chyba mniej.

A, to inna sprawa. A może by polubiła ludzi gdyby była sama (no może zjednym kolega/koleżanką) i opiekunowie byli cierpliwi. Może by się przekonała. W tej chwili jest w dużym stadzie, a to wiadomo, jak to w stadzie- kupa kotów, a człowiek jeden. Może jednak nie byłaby taka do konca "samoswoja". .. No nic, to co? mamy jedenastego "na stanie"? Szukamy, wołamy Etkę?
(oj, cuś czuję, że ze "sklepu" szybko nie wyjdę :wink:

)

Ja mysle ze jak dzika Szylka sie dala osowic to i Kikuju da rade. Zreszta z tego co pisala Agn ona juz wcale nie taka dzikawa.
Zreszta ni po tym ni po tamtym ja tez bardziej lubie koty niz ludzi:)

aga9955 pisze:Ja mysle ze jak dzika Szylka sie dala osowic to i Kikuju da rade.

O to, to , właśnie. Przecież Szylka była diabłem, dzikiem nie do zdarcia.
to co? Jedziemy z tym koksem? (jak miałaś okazję się przekonać, bazary mogą iść :wink:

).
Byle tylko Kikuju czegoś nie złapała.

zabers pisze:
aga9955 pisze:Ja mysle ze jak dzika Szylka sie dala osowic to i Kikuju da rade.

O to, to , właśnie. Przecież Szylka była diabłem, dzikiem nie do zdarcia.
to co? Jedziemy z tym koksem? (jak miałaś okazję się przekonać, bazary mogą iść ).
Byle tylko Kikuju czegoś nie złapała.

Jedziemy z koksem

handlaro Ty moja :mrgreen:

i pomyslec ze Ty pani profesorka ktorej pol uczelni sie cyka :mrgreen:

aga9955 pisze:Jedziemy z koksem handlaro Ty moja i pomyslec ze Ty pani profesorka ktorej pol uczelni sie cyka

Zgnijesz w lochu, mówię Ci. Albo w piekle będą Cię diabły widłami żgały - rujnujesz moje incognito! :ryk:

zabers pisze:
aga9955 pisze:Jedziemy z koksem handlaro Ty moja i pomyslec ze Ty pani profesorka ktorej pol uczelni sie cyka

Zgnijesz w lochu, mówię Ci. Albo w piekle będą Cię diabły widłami żgały - rujnujesz moje incognito!

incoguto sie mowi ....pani psor

Jak jeszcze raz powiesz mi "pani psor", to, przysięgam, nakopię, jak mi Bóg miły , nakopię (przecież to ZAPESZA - miej litość!). Pliiiizzzz. :wink:

zabers pisze:Jak jeszcze raz powiesz mi "pani psor", to, przysięgam, nakopię, jak mi Bóg miły , nakopię (przecież to ZAPESZA - miej litość!). Pliiiizzzz.

dobra, juz dobra...klatwy straszne rzucasz to sie narazac az strach:)))

ide sprobowac zwabic Jaska na noc do domu. Nie wiem co nam z tego wyjdzie. Proosze o kciuki;P

W klątwach jestem niezgorsza - uczę się od Glucka, mistrza ciętej riposty. :ryk:

Kciuki są. Mocne, do białości. :ok:

EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

Kto przegląda forum