[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 30, 2009 10:10 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Basica pisze:ciesz się LU , że wasz Krecik pozwala jeszcze Wam pomieszkać w jego mieszkanku, tylko pamietaj, że jako czynsz mieszkaniowy musicie mu dogadzać przysmakami :mrgreen:

"... My tu rządzimy - oni tylko płacą czynsz"


taaa... cieszymy się bardzo... że jeszcze mamy gdzie mieszkać i spać :twisted:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 11:29 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

aga&2 pisze:Odwiedziłam dzieciaczki Uli1969ak - ale z nich dzikotki :roll: Normalnie godne swoich poprzedników z Niewodnicy :roll:
Ale za to jakie pojętne. Od razu załapały do czego służy kuwetka :)

lusesita pisze:taaa... cieszymy się bardzo... że jeszcze mamy gdzie mieszkać i spać :twisted:
Dobrze powiedziane - jeszcze. U nas jest fotel, który polubiły koty i na którym ludź nie może dłużej posiedzieć, bo zaraz pojawia się jakieś futro co to przypadkiem raz, dwa, trzy ... przejdzie obok, przypadkiem otrze się o nogi. Po takich akcjach biedny ludzik zrywa się na równe nogi, bo przecież kotkowi trzeba ustąpić miejsca :lol:
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 11:51 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

1969ak pisze:
lusesita pisze:taaa... cieszymy się bardzo... że jeszcze mamy gdzie mieszkać i spać :twisted:
Dobrze powiedziane - jeszcze. U nas jest fotel, który polubiły koty i na którym ludź nie może dłużej posiedzieć, bo zaraz pojawia się jakieś futro co to przypadkiem raz, dwa, trzy ... przejdzie obok, przypadkiem otrze się o nogi. Po takich akcjach biedny ludzik zrywa się na równe nogi, bo przecież kotkowi trzeba ustąpić miejsca :lol:


Uleńko, na szczęście mamy w domu 2 wielgaśne fotele - jeden mój, a drugi...? drugi może być kocikowy, ale mojego bez walki nie oddam :twisted:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 13:20 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

U nas warto by coś podobnego zorganizować :roll:
viewtopic.php?f=1&t=102045

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 13:54 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Pani Małgosiu, napisałam Pani pw z moim nr tle, jak Pani prosiła, ale w dalszym ciągu Pani go nie odebrała... :( poproszę jeszcze raz o dane tej pani, co chce moje kociki, bo gdzieś zawieruszyłam karteluszkę z danymi. ot, bałaganiara ze mnie :oops:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 15:00 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Widziałam dziś przy Ryskiej pozostałe tam kotki-siedziały na daszku chlewika na posesji szklarza, dosłownie jeden na drugim , bo było trochę słoneczka, więc starały sie ogrzać. Zmarznięte bardzo...To rodzeństwo - 2 whiskaski i jeden dymny kocurek. szkoda że ich się nie wytropiło jak były mniejsze - są tak śliczne,że szybko znalazłyby domki.Żal niesamowity. To tez dzieci "syjamki". Mają około 7 m-cy i skazane są juz niestety na straszne bezdomne życie . Nieco dalej w budce telefonicznej siedziała też grzejąc się na słoneczku kotka tygryska z białym brzuszkiem, zostawiłam jej jedzenie - dosłownie połykała, widać,że bardzo głodna.
Magdulka - czy tej trójce kotków stawiałyście ocieplone pudło. A kicia z białym brzuszkiem to ta co chyba była w ciąży....
Im koniecznie trzeba po uzgodnieniu ze szklarzem postawić pudło ocieplone, napisz proszę jeśli coś wiadomo w tej kwestii.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt paź 30, 2009 15:03 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

jania pisze:janna019
Co za styl?

Na naszym Forum na ogół miło i sympatycznie...

A czy TOZ nie może zakupić więcej transporterów?

I po co to utyskiwanie i narzekanie?

Ja jestem pełna podziwu dla AGATY i Jej operatywności!

Ileż kotek zostało wysterylizowanych dzięku Jej troskliwości!

A przecięż trwa MIESIĄC DOBROCI dla ZWIERZĄT,
a ja myślę, że to także MIESIĄC DOBROCI dla LUDZI, którzy troszczą się o ZWIERZĘTA!

podpisuje się pod tym wszytskimi swoimi kończynami :D
wiem,że ja w tu jestem "na chwile" ale od razu rzucił mi się ten post Pani Janny019... moim zdaniem był to niezbyt miły ton,zwłaszcza że Aga ma też inne sprawy na głowie,a mimo to stara sie wszytskim pomóc( i mówię tu głównie o kociastych)
przepraszam że odgrzebuje ,ale nadrabiam(zwykle nic nie pisze tylko czytam,ale teraz musiałam..)
Puszek <3Obrazek

ewakrym

 
Posty: 21
Od: Wto cze 09, 2009 13:19

Post » Pt paź 30, 2009 19:45 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

aga&2 pisze:Dziś pani Kasia dzwonila że kić fajny, ale coś z tym brzuszkiem jest, bo nie daje dotykać. Jutro kochana dorotak zgodziła się porobić za kocie taxi i zawieźć toto na przegląd. Kicio ładne, bardzo podobne do kotki Zosi z kotkowa. Białe z czarnym ogonkiem.
Oby w tym brzuszku nie był jakiś syf...

Rtg zrobione.Kocio mega zdrowy.Trzeba go troszkę "przeczyścić" bo mu qupalec zalega w brzuszku i tyle :lol:

aga&2 pisze:Następnie sesja foto u Tove - hoduje u siebie znalezisko koleżanki dorotak. Mega tulak - miziak barwy wybitnie Nokiopodobnej. Prze - mi- ły :D

Wygląda o wiele lepiej niż ostatnim razem :ok:
aga&2 pisze:NO i zabrałam gadżeciki od dorotak, które przekazała Czarnulka. Mój nadworny fotograf się nie wygrzebie z tego do emerytury :D Ale bajeranckie kubeczki z kotkami i mnóstwo różności :)

Czekam z niecierpliwością na zdjęcia 8)
BAMBI I TROLKA
Obrazek
"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma,
nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym
dzieli się z innymi."

dorotak97

 
Posty: 3297
Od: Wto gru 23, 2008 11:52
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 20:43 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Chciałam powiedzieć, że 15 listopada oczywiście jestem do dyspozycji i stawie się ze swoja parką

asika5

 
Posty: 1087
Od: Pon gru 15, 2008 21:52

Post » Pt paź 30, 2009 20:53 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Najnowsze wieści z frontu :wink:
Antyrobak podany, antyświeżb też, pazurki przednich łapek obcięte. My żyjemy, kotki też. Jedna jest bardziej odważna - udało się wyjąć ją z klatki i zaaplikować co trzeba, dała się pogłaskać przez jakieś 30 sekund. Druga za to dzika dzicz, wyjęta z klatki uciekła (Agata to chyba ta nam wczoraj 2 razy uciekała) ale nie z nam takie numery 8) też dostała swoją porcję.
To siostry ksero, ciężko je rozróżnić. Jedna ma trochę więcej czarnego futerka pomiędzy uszkami, druga nad okiem.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 21:37 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Jaki uroczy Bączek, gdy jak śpi tak słodko.Niedługo zajmie miejsce swego pana przy komputerze :wink:
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt paź 30, 2009 22:15 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

ewakrym pisze:
jania pisze:janna019
Co za styl?

Na naszym Forum na ogół miło i sympatycznie...

A czy TOZ nie może zakupić więcej transporterów?

I po co to utyskiwanie i narzekanie?

Ja jestem pełna podziwu dla AGATY i Jej operatywności!

Ileż kotek zostało wysterylizowanych dzięku Jej troskliwości!

A przecięż trwa MIESIĄC DOBROCI dla ZWIERZĄT,
a ja myślę, że to także MIESIĄC DOBROCI dla LUDZI, którzy troszczą się o ZWIERZĘTA!

podpisuje się pod tym wszytskimi swoimi kończynami :D
wiem,że ja w tu jestem "na chwile" ale od razu rzucił mi się ten post Pani Janny019... moim zdaniem był to niezbyt miły ton,zwłaszcza że Aga ma też inne sprawy na głowie,a mimo to stara sie wszytskim pomóc( i mówię tu głównie o kociastych)
przepraszam że odgrzebuje ,ale nadrabiam(zwykle nic nie pisze tylko czytam,ale teraz musiałam..)



I ja też się podpisuję pod tymi słowami. Zawsze myślałam, że ludzie, którzy pomagają zwierzętom i nie są obojętni na ich los są również życzliwi dla ludzi.

Czarnulka21

 
Posty: 958
Od: Pt wrz 04, 2009 12:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 22:55 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Basica - specjalnie dla Ciebie. No, kto to?? Kto? W każdym razie jego wynurzenia na temat Dużych można poczytać w "Pozdrowieniach z nowych domów"
Obrazek

lusesita pisze:taaa... cieszymy się bardzo... że jeszcze mamy gdzie mieszkać i spać :twisted:


Póki co :twisted: Ja, jako Pani od sprzątania kuwety wiem, że muszę dobrze wypełniać swoje obowiązki. Inaczej przyda mi się dom tymczasowy :)
1969ak pisze:taaa... cieszymy się bardzo... że jeszcze mamy gdzie mieszkać i spać :twisted:

No cóż, dobre wychowanie nakazuje ustąpić miejsca osobie WAŻNIEJSZEJ :twisted:

dorotak - uff. Cieszę się, że "kocurek w ciąży" nie okazał się być patologią :roll:

1969ak pisze: Najnowsze wieści z frontu :wink:
Antyrobak podany, antyświeżb też, pazurki przednich łapek obcięte. My żyjemy, kotki też. Jedna jest bardziej odważna - udało się wyjąć ją z klatki i zaaplikować co trzeba, dała się pogłaskać przez jakieś 30 sekund. Druga za to dzika dzicz, wyjęta z klatki uciekła (Agata to chyba ta nam wczoraj 2 razy uciekała) ale nie z nam takie numery 8) też dostała swoją porcję.
To siostry ksero, ciężko je rozróżnić. Jedna ma trochę więcej czarnego futerka pomiędzy uszkami, druga nad okiem.


Oho, nie doceniałam państwa. Normalnie życie na krawędzi 8O Wiecie, naprawdę rzadko zdarzają się dwie IDENTYCZNE tricolorki. Czarne, buraski, nawet pinginy. Ale nie tri... a one SĄ identyczne :roll: Ja je nazwiecie? Żmijka i Kobra? Dżuma i Sepsa? Póki co nic milszego do nich nie pasuje :evil: A przed obcięciem im pazurków to chylę czoła. Daliście im przedtem po łebku? Trzymaliście nad gazem? Nie wierzę, że dały to sobie zrobić na żywca :D

Dziś poznałam kicia od pani z Witosa.- Witusia. Pani Renata pisała od jakiegoś czasu, że na balkon przychodzą 3 kociaki z matką. Matkę ciachnęła na swój koszt, jeden kić oswojony, dwa dzikotki. nie może wziąć do domu bo ma szalonego piesa...
Dziś poszła do lecznicy, trochę porozmawiałyśmy. Kić miał siedzieć w mini klateczce Luspy.
Ale fajnie się złożyło - kicia pohoduje przez kilka dni jej córka. Pani mieszka niedaleko, jest w 5 mcu ciąży :D (już przygotowywałam całą rozprawę na temat, że to nie szkodzi. ale okazało się, że pani nie ma nic przeciwko kiciowi pomimo ciąży :)
Będę śmigać na zastrzyki, kić ma antybiotyk do wtorku.
Taki przystojniaczek:
Obrazek
Poznałam też dzieciaczki Luspy -
Obrazek;Obrazek

byłam też w lecznicy na Sikorskiego, gdzie dzięki uprzejmości pani doktor tymczasują się kotki które wykombinowała bozennak
Następne Krecikopodobne - pingwinek i 3 czarnulki.
Basica - rozmawiałam z panią doktor, moga w następnym tygodniu jechać śmiało do sklepu.
Jest tam jednak kotek o bardzo małym rozumku :roll: z którym nie wiadomo co zrobić.
3 rodzeństwa jest w pełni ugłaskana, fajne tulaczki. A ten czarulek jest jakiś taki....autystyczny. Roboczo nazywa się Syczek.
Syczy przy każdym podejściu, wzięty na ręce nie wyrywa się, ale warczy jak rasowy pit-bull. I ma takie żmijkowate spojrzenie.
Dziwne to bardzo, bo jest noszony i głaskany od 2 tygodni, a jest jeszcze malutki... Gdyby to był maj to nie byłoby dylematu - wraca do reszty rodziny pod balkony. Ale teraz...Taki warczący głuptasek...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 23:49 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Oh, jak moje smrody dostojnie wyszły :1luvu: Dziękuje Agatko za żwirek i jedzonko. Dzisiaj była już sytuacja kryzysowa :D
Obrazek POMÓŻ MU :arrow: Obrazek

Luspa

 
Posty: 2299
Od: Pt sie 29, 2008 20:26
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt paź 30, 2009 23:58 Re: [Białystok5] maleńka prawie zamarznięta rudość s.68

Luspa pisze:Oh, jak moje smrody dostojnie wyszły :1luvu: Dziękuje Agatko za żwirek i jedzonko. Dzisiaj była już sytuacja kryzysowa :D

nie mi, nie mi :) TO Czarnulka kupiła żwirek na który cioteczki użebrały. A jedzonko z darów. niech korzystają na zdrowie :)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot], puszatek i 89 gości