Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
CoolCaty pisze:Agn, ale to przeciez nie o Ciebie powinno tu chodzić tylko o Naninę. Wiesz, ze to taka "moja" Boguszka". Proszę, pojedź z nią do weta na eutanazję. Przecież nie można tak robić. Nie wolno kochac kota tak, żeby się męczył kiedy nie ma już ratunku. Wyrazem miłości powinno być uśpienie jej w tym momencie.
Beata pisze:Nanina [']
mialam napisac cos innego ale to mnie mocno dotkneloCoolCaty pisze:Agn, ale to przeciez nie o Ciebie powinno tu chodzić tylko o Naninę. Wiesz, ze to taka "moja" Boguszka". Proszę, pojedź z nią do weta na eutanazję. Przecież nie można tak robić. Nie wolno kochac kota tak, żeby się męczył kiedy nie ma już ratunku. Wyrazem miłości powinno być uśpienie jej w tym momencie.
CC, chyba nie watpisz ze tak jest??? ze Agn wie, ze Nanina nie cierpi i eutanazja moze odbyc sie rano???
postow Casicy nie bede komentowac, chce spokojnie przespac noc![]()
Agn,
spotkalas w swoim zyciu o wiele wiecej kociego nieszczescia niz kazda z nas - w Hospicjum sa same niezwykle i wymagajace specjalnej opieki koty
i ja wierze, ze Ty wiesz, kiedy jest ten moment...
i bardzo Cie podziwiam za to, co robisz dla tych kotow
i jestem
i bede...
Aleksandra59 pisze:Dzięki doświadczeniu Agn wiedziałam kiedy będę musiała podjąć decyzję, kiedy Puszkin odchodził .........
Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@ i 93 gości