K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 30, 2009 16:53 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

anna09 pisze:Agnieszko, to podaj mi proszę na pw telefon do tej dziewczyny, która ma w poniedziałek przywieźć kociaka. Dogadam się z nią, gdzie będzie jej najwygodniej go przekazać.

Oczko dzisiaj po raz pierwszy spał w nocy na łóżku :dance: Kilka dni temu odkrył, że fajnie się śpi na łóżku w dzień, kiedy mnie w nim nie ma :| Wczoraj wieczorem po raz pierwszy położył się na pościeli po zdjęciu narzuty, ale kiedy weszłam do łóżka, uciekł :( W nocy się obudziłam, patrzę, a koło moich nóg, Oczko śpi wyciągnięty jak długi :D


O jak fajnie :dance: :dance: :dance:
Oczko widac odkrywa uroki zycia w domu ;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt paź 30, 2009 20:18 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Zdjęcia już są na bazarku.

Panikoto, kochana, wśród przesłanych przez Ciebie zdjęć brak zestawu Koty3, w którym była najprawdopodobniej leżąca na białym chodniczku Ryfcia, Bercik w koszyku, Basia w tekturowej budce i 2 pieski. Jeśli znajdziesz wyślji mi, proszę :)
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 20:44 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Pascal i Poziomka mają szmery, nie wiem czy w płucach czy w oskrzelach. Dobrze, że wzięci. Zmieniono antybiotyk.

Pirat w porónaniu z Sahni ma piekne płuca. Nie wiadomo co. Podejrzenie FIP-a wisi w powietrzu :cry:

Pirat dostanie jutro zastrzyk po którym straci zapał do sexu na 3 miesiące :ok:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 21:08 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Szkoda, że tylko te dwa pojechały do lecznicy, dzisiaj baaardzo kichała bura (nie Pipi), a jedna czarna ma lejące sie oczko. Zakropiłam jej gentamecyne.
Wszystkie koty dostały zastrzyki, ale ich łapanie to koszmar. Jedna osoba nie bylaby w stanie sobie poradzić. Jak siedziały w klatce, można je było głaskać i teraz żałuję, że je wypuściłyśmy. Mam tylko nadzieję, że oswajaczka p. Jasia da sobie z nimi radę. W lodówce został jeden zastrzyk, bo jedna strzykawka była tak zaschnięta, że nam po prostu wybuchła.

Ivanka uszka ma wyczyszczone, pazurki ładnie przycięte. To kochana koteczka, żal jej wypuszczać. Ugniatała i mruczała jak szalona :)

Jeżeli koty po weekendzie nie pójdą do DT, to koniecznie trzeba jeszcze raz wezwać lekarza i może zmienić im leki
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt paź 30, 2009 21:26 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

miszelina pisze:Szkoda, że tylko te dwa pojechały do lecznicy, dzisiaj baaardzo kichała bura (nie Pipi), a jedna czarna ma lejące sie oczko. Zakropiłam jej gentamecyne.
Wszystkie koty dostały zastrzyki, ale ich łapanie to koszmar. Jedna osoba nie bylaby w stanie sobie poradzić. Jak siedziały w klatce, można je było głaskać i teraz żałuję, że je wypuściłyśmy. Mam tylko nadzieję, że oswajaczka p. Jasia da sobie z nimi radę. W lodówce został jeden zastrzyk, bo jedna strzykawka była tak zaschnięta, że nam po prostu wybuchła.

Ivanka uszka ma wyczyszczone, pazurki ładnie przycięte. To kochana koteczka, żal jej wypuszczać. Ugniatała i mruczała jak szalona :)

Jeżeli koty po weekendzie nie pójdą do DT, to koniecznie trzeba jeszcze raz wezwać lekarza i może zmienić im leki



moim zdaniem trzeba im zmienić leki. dzisiaj dostaly antybiotyk w tabletach, który sprawdzil się na naszych kociach z paskudnym kk. Jeśli Poziomka i Pascal na niego pójda to mozna im zastosować. Zawsze latwiej podac niż zastrzyk. Wzięłabym 3 ale przy mnie wszystkie jadly i się nawet zaczeły gonić. Nie widziałam żadnych zmian na oczach.

Ivana dzisiaj była u mnie z poł godziny na rękach, w tym czasie wyczysciłam uszy. Jest piękna!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 21:34 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

anna09 pisze:Oczko dzisiaj po raz pierwszy spał w nocy na łóżku :dance: Kilka dni temu odkrył, że fajnie się śpi na łóżku w dzień, kiedy mnie w nim nie ma :| Wczoraj wieczorem po raz pierwszy położył się na pościeli po zdjęciu narzuty, ale kiedy weszłam do łóżka, uciekł :( W nocy się obudziłam, patrzę, a koło moich nóg, Oczko śpi wyciągnięty jak długi :D

Ależ się cieszę :) :) :) Wśród tych wieści smutnych z kocimskiej, chociaż coś pozytywnego.
Oczko, tak trzymaj :lol:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 21:46 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Dziewczyny jaka ja jestem wściekła

Byłam u weta na badaniu ze swoją koteczką i ona NIE MA I NIGDY NIE MIALA WADY SERCA! Zła diagnoza u pani z kv :evil: :evil: :evil: Była leczona pół roku nie na to!!! W międzyczasie wyniki krwi jeszcze się pogorszyły, leukocyty takie niskie, że robiliśmy dziś test na białaczkę, na szczęście negatywny. Żadna kiedyś zasugerowana biostymina nic nie dała, ma poważny bo nieleczony! stan zapalny oskrzeli, teraz silny antybiotyk i ewentualny interferon w przyszłości, no ja nie mogę po prostu... Ja idiotka, że zaufałam, że nie poszłąm od razu do innego lekarza żeby się upewnić! Najlepsze jest to że dzisiejsza pani wet obejrzała zdjęcia rtg z kv i od razu podejrzenie padło na oskrzela, a ja ani słowa od pani z kv nie słyszałam o jakimś problemie z nimi! No comments po prostu! SOrry za taki post, ale muszę się wyżalić :evil:

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 21:50 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Wieści smutnych ciąg dalszy, Barnaba ma bialaczkę, zaraził Kosta, więc chłopkai obaj na interefronie, który, dzięki innym pacjentom Arvetu mają za darmo. Na szczęście obaj mają dobrą morfologię, więc szanse są po ich stronie. Strasznie mi przykro, bo obaj są mi super bliscy i wiem, że Marysia i Maciek b. to przeżywają :(.
Konstanty nie ma żadnych objawów, a Barni wymiotuje czasem krwią.
Mimo wszystko jestem dobrej myśli.
Trisza, Borek i Borka oraz Mocca zostały odstawione do Sol, za co b. dziękuję. Znaczy nie za odstawienie, a za możliwość ich przechowania do czasu oczyszczenia kocimskeij. Wysłałam zdjęcia i opis Dymki, wrzućcie ją, dziewczyny, proszę, jest cudna i szybko znajdzie dom, a u Karaluch może znajdzie się miejsce na kolejną biedę, co?
A teraz idę się upić.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt paź 30, 2009 21:54 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

milu pisze:Dziewczyny jaka ja jestem wściekła

Byłam u weta na badaniu ze swoją koteczką i ona NIE MA I NIGDY NIE MIALA WADY SERCA! Zła diagnoza u pani z kv :evil: :evil: :evil: Była leczona pół roku nie na to!!! W międzyczasie wyniki krwi jeszcze się pogorszyły, leukocyty takie niskie, że robiliśmy dziś test na białaczkę, na szczęście negatywny. Żadna kiedyś zasugerowana biostymina nic nie dała, ma poważny bo nieleczony! stan zapalny oskrzeli, teraz silny antybiotyk i ewentualny interferon w przyszłości, no ja nie mogę po prostu... Ja idiotka, że zaufałam, że nie poszłąm od razu do innego lekarza żeby się upewnić! Najlepsze jest to że dzisiejsza pani wet obejrzała zdjęcia rtg z kv i od razu podejrzenie padło na oskrzela, a ja ani słowa od pani z kv nie słyszałam o jakimś problemie z nimi! No comments po prostu! SOrry za taki post, ale muszę się wyżalić :evil:

Biedna kicia!
Ma nadzieję, że się teraz wykuruje.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt paź 30, 2009 21:55 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

mjs pisze:Zdjęcia już są na bazarku.

Panikoto, kochana, wśród przesłanych przez Ciebie zdjęć brak zestawu Koty3, w którym była najprawdopodobniej leżąca na białym chodniczku Ryfcia, Bercik w koszyku, Basia w tekturowej budce i 2 pieski. Jeśli znajdziesz wyślji mi, proszę :)

Mjs, właśnie do Ciebie poszedł jeszcze raz zestaw zdjęć Koty1 - tam są wymienione przez Ciebie fotki, piesków żadnych nie było.
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 22:01 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Milu, zjadło mi post, ale napisałam, że Barnab też był leczony w dobrej lecznicy, ale tam nikt nie wspomniał o białaczce na okoliczność leczenia dziąseł, a u dr Tarabuły to była pierwsza rzecz, niestety, potwierdziło się.
Macie szczęście, że nie jest za późno, a Barnaba nie dość, że chory, to zaraził Kostka :(.
Jestem mocno rozgoryczona.
kurka
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt paź 30, 2009 22:12 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

lutra pisze:Milu, zjadło mi post, ale napisałam, że Barnab też był leczony w dobrej lecznicy, ale tam nikt nie wspomniał o białaczce na okoliczność leczenia dziąseł, a u dr Tarabuły to była pierwsza rzecz, niestety, potwierdziło się.
Macie szczęście, że nie jest za późno, a Barnaba nie dość, że chory, to zaraził Kostka :(.
Jestem mocno rozgoryczona.
kurka


Tam dzisiaj byłam. Wrażenie z wizyty mam super, po kursie antybiotyków idę na kontrolę i badania kontrolne.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 22:31 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

milu strasznie mi przykro z powodu zlej diagnozy... moze trzeba pojechac do kv i zrobic tam mala rozrobe? Jak bedziesz potrzebowac wsparcia kolegow z niskimi karkami, daj znac ;) nawet jakas bmka kradziona sie znajdzie dla podtrzymania dobrego wrazenia 8)

lutra, kurcze, szkoda Kostka :( to Ty wyszlas ode mnie i nic nie mowilas ze idziesz pic??
moze podejdziesz te pare ulic i razem sie napijemy? :)
nie dziekuj za Czworke Wspanialych, ciesze sie ze moge pomoc.

na razie wypuscilam w Pokoju Goscinnym Trisze i Mokke. Mokka jest gruba jak swinka wietnamska 8O i jaki ma zakrecony ogon - super wygladala lazac po meblach :)
do Borkow sie nie zblizam. tzn przez pomylke wzielam jednego potworka na rece i mam teraz obie dlonie w dziurkach :twisted: ale jutro go dorwe i obetne mu te pazury chocby nie wiem co!

udalo mi sie wpasc na Kocimska i wziac fanty - kolczyki cudne :1luvu: baaardzo Ci dziekuje Akimo! niestety pani ktora miala mi dzis przebic uszy nie przyszla do pracy wiec jutro bede sie nakluwac. kolejny etap zmiany image ;)

Ivanka jest boska. Cudna, miekka, puchata, o przerazliwym lagodnym spojrzeniu. Jakby ja ubrac w jakies delikatne jedwabie to wygladalaby jak Sulamitka z Piesni nad Piesniami :) Lagodna dzikosc :)
Zrobilam jej szybki manicure nozyczkami ktore mialam jakims cudem przy sobie. noemik wymasowala i doczyscila uszka, wyglaskala ja i wogole pelnia szczescia. Jak to jest dziki kot to od dzis mowcie mi Marcin Prokop 8)
Udalo mi sie tez zrobic dwa zastrzyki kotom. Jak wy odrozniacie te cholery to ja nie wiem... byc moze po operacji bede bardziej spostrzegawcza :kotek:

za chwile wrzuce newsy z frontu Walki o Oswajanie. a tymczasem zadam madre pytanie:
czy ktos bedzie mial pozyczyc dyfuzor do feliwaya?
Felek naszczal na moja koldre centralnie bez obciachu w mojej obecnosci prawie na moich oczach :evil:
HELP. Bo inaczej mnie wywala z AFN-u za zamordowanie z premedytacja kota rezydenta :evil:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt paź 30, 2009 22:53 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Nie mogłam sie oprzeć... :oops: Kilka łóżkowych zdjęć Oczka :D
ObrazekObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazek
Baksiu ['] 17.01.2010, Ginuś ['] 14.01.2019.
Bardzo za Wami tęsknię i czekam na tę chwilę, kiedy się znów spotkamy po drugiej stronie...

anna09

Avatar użytkownika
 
Posty: 3983
Od: Pon maja 28, 2007 11:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt paź 30, 2009 22:54 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

solangelica pisze:milu strasznie mi przykro z powodu zlej diagnozy... moze trzeba pojechac do kv i zrobic tam mala rozrobe? Jak bedziesz potrzebowac wsparcia kolegow z niskimi karkami, daj znac ;) nawet jakas bmka kradziona sie znajdzie dla podtrzymania dobrego wrazenia 8)


:ryk:

No, już mi lżej :) Najważniejsze, że kicia jest zdiagnozowana i będzie leczona. Idę kończyć bazarek na Pirata, bo się skończył.

I przykro mi strasznie z powodu Barnaby... Fajne wspomnienia mam o nim z Wielopola :) Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

Edit: Kto mi może odsprzedać betaglukan, ktoś ma może w nadmiernych ilościach? :)

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, Google [Bot], LimLim, puszatek i 344 gości