To tylko takie ........,martwie się o Lize te wszystkie przejścia mogą jej mocno zaszkodzić.....nie wiem nie znam się na kotach ale taki długo trwały stres nikomu nie służy dobrze .Boję się zeby kicia nie "uciekła"gdzieś daleko
No to na dobranoc kicia trzymaj się .......cieszę się że kicia trafi do DT z tego pustego domu .....chodź nie ukrywam że ten dzień skończy się dla Ciebie kotku jeszcze lepiej ....no cóż zmykaj do góry i łap swój prawdziwy dom
Zaglądamy wieczorkiem do Lizy... Jakieś wieści nowe Ucięłam sobie drzemkę i śniło mi się, że czytam forum, a tam niespodzianka - Liza ma kochający dom na zawsze - oby to był proroczy sen