Wituś w nowym domu- dziękujemy!!

Mruczeńka1981 pisze:

Będziemy wdzięczni za pomoc w ogłaszaniu. Na razie jest allegro...

Wituś ma też cały czas gratkę

i e-zwierzak.pl

Wiem dziewczyny i dziękuję :1luvu:

Tylko,że sprawa zaczyna się robić bardzo pilna i jest zagrożenie powrotu do schronu. Monika to złota dziewczyna,ale nie mieszka sama,a Wituś ma trudny charakter, jeśli chodzi o inne koty. Co robić??
Gibutkowa, zadziałaj coś,bo ja się powoli załamuję.

Na razie zamówiony banerek :ok:

Zrobię mu też ogłoszenie papierowe.

Niech dadzą mu choć tydzień... :roll:

Monika, wywalcz tydzień, max 10 dni. Zagęścimy ruchy i musi się ktoś znaleźć...

Najgorsze jest to że Wituś musi trafić do domku bez kotów, więc jedyną opcja jest taki DT lub od razu DS (predzej się znajdzie niż DT bez kotów). Odpada zupełnie DT z kotami i hotelik...

Wituś moim zdaniem nadaje się do domu z kotami małymi lub z silną osobowością. Miałam już takie tymczasy i w jednym DT zachowywały się jak potulne kotki. U kotów, jak u ludzi. Nie wszystkich lubimy.

Mruczeńka1981 pisze:Wituś moim zdaniem nadaje się do domu z kotami małymi lub z silną osobowością.

Też mi się tak wydaje.

U mnie teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ Neko (mój kot) już przyzwyczaił się trochę do obecności
innego kota i zaczął chodzić po mieszkaniu, a nie siedzieć cały czas w łazience,
więc Wituś ma mnóstwo okazji do gonienia go i bicia go łapą.
Jeśli chodzi o mnie, to ja bym to wytrzymała, ale moja mama już traci cierpliwość
i gdyby nie ja, to juz dawno wywiozłaby go do schroniska.
Myślę, że 10 dni uda mi się wywalczyć, ale więcej chyba nie ;(((

moonika pisze:
Mruczeńka1981 pisze:Wituś moim zdaniem nadaje się do domu z kotami małymi lub z silną osobowością.

Też mi się tak wydaje.

U mnie teraz jest jeszcze gorzej, ponieważ Neko (mój kot) już przyzwyczaił się trochę do obecności
innego kota i zaczął chodzić po mieszkaniu, a nie siedzieć cały czas w łazience,
więc Wituś ma mnóstwo okazji do gonienia go i bicia go łapą.
Jeśli chodzi o mnie, to ja bym to wytrzymała, ale moja mama już traci cierpliwość
i gdyby nie ja, to juz dawno wywiozłaby go do schroniska.
Myślę, że 10 dni uda mi się wywalczyć, ale więcej chyba nie ;(((

dobrze. Działamy dziewczyny, bo nam Wituś statystyki pogorszy!
On jest komandos i nie może wrócić do schronu, nie może!!

Moniko jak najwięcej informacji potrzebujemy. Jak on z kuwetką? Nie było żadnych problemów?
Pisałaś że wybredny nie jest - co jada? Jak ze zdrowiem? Jak się odnosi do ludzi, czy jest miziasty czy raczej nie? Czy on jest takim kotkiem z ADHD czy raczej spokojnym?

Z kuwetą nie ma żadnych problemów.
Lubi być głaskany, ostatnio bez przerwy chce siedzieć na kolanach i tak wyciąga łepek, żeby połasić
się do twarzy

Czasami ją tez liże ;P
Na ogół jest spokojny (jeśli nie widzi mojego kota) ale od czasu do czasu dostaje
szału i biega po mieszkaniu.
Jest zdrowy, zaszczepiony, nie wykazuje żadnych niepokojących objawów.
Zjada wszystko. Dosłownie wszystko. Nie ważne czy to wołowina czy kurczak.
Na każde jedzenie dosłownie rzuca się.
Ja karmię go suchą karmą Royal Canin, czasami dostaje też saszetkę.