GD Dwie szylkretowe trikolorki ; FREdzia szuka DS:)

Agnieszka Marczak pisze:
gisha pisze:
Czekamy

To się spiesz,bo możesz nie zdążyć

Też o tym myślalam ale w razie czego Sonia przetrzyma koty do jutra

One mają takie strasznie gęste aksamitne futerka.Kojarzą mi się w dotyku z futrem z fok ,które babcia moja miała .( wiem, barbarzyństwo, ale to 100 lat temu było :oops:

)

Edzia jest niesamowicie milusia, taka będzie z niej przylepka jak da się jej trochę czasu.Ona ma tak intensywnie zywe kolory na brzuszku (bialy, czarny, rudy, jest naprawdę oryginalna bardzo)
Fredzia takie zywe srebro, ale bez problemu glaskac się pozwoli, ale za dlugo na kolanach nie chce siedziec.

Już nie mogę się doczekać

dotknę tych grubasków mięciutkich :1luvu:

Oj , nie wiem czy obie dotkniesz , bo ma dziś przyjechać babeczka po Edzię, tę kluseczkę .

Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666 Madzia ur 16.09.2011

Ja miałam to szczęście i przez chfilę je dotknełam przy łapance

wiedziałam że bedą chętni na nie

Dzidziu ja mam super malusią kluseczkę jak będziesz w Gdyni to zapraszam.

Ja dzisiaj dotykałam

Kotki są nawet ładne...
Mniej dzikie i takie wieeeeeeeeelkie :roll:

Przyjechała Pani po Edzię,studentka 5 roku stomatologii,mieszka na Przeróbce na piętrze razem z chłopakiem.Dom oki
Jutro ma przyjechać po kotkę,bo dzisiaj nie miała kontenerka
Trzymajcie kciuki :ok:

Edzia wczoraj wieczorem zamruczala, a dziś rozmruczala się na dobre i rano zaczela ocierać się o nogi.
Kochana koteczka

Fredzia juz wcześniej próbowala mruczeć,
Kciuki potrzebne zeby i ona znalazla szybciutko domek!

Fredziu

za Ciebie trzymamy

Za domek dla FREDZI :ok:

Edzia pojechała

Mam nadzieje ze nowy domek u Magdy będzie zdawał relacje .
Nie zdązyłam sie z nia pobawić za dlugo

Kciuki proszę trzymać , zeby szybko nabrala zaufania do nowych opiekunow, bo mnie dzisiaj juz kompletnie się nie bała, glaskałam , ona mruczala z ogonkiem do góry .
Nie mogę mieć tymczasów, bo wystarczy parę dni i trudno się rozstawać , zwlaszcza ze żal mi ogromnie, bo ledwie kot mi zaufał a juz go oddaję i narazam na kolejny stres

gisha pisze:Edzia pojechała
Mam nadzieje ze nowy domek u Magdy będzie zdawał relacje .
Nie zdązyłam sie z nia pobawić za dlugo
Kciuki proszę trzymać , zeby szybko nabrala zaufania do nowych opiekunow, bo mnie dzisiaj juz kompletnie się nie bała, glaskałam , ona mruczala z ogonkiem do góry .
Nie mogę mieć tymczasów, bo wystarczy parę dni i trudno się rozstawać , zwlaszcza ze żal mi ogromnie, bo ledwie kot mi zaufał a juz go oddaję i narazam na kolejny stres

wspolczuje, wiem co przezywasz.... to takie uczucie jakby sie je zdradzilo, ale jesli uznalas, ze ten dom sie nadaje, to na pewno bedzie dobrze - oby sie odzywali :ok:

gisha pisze:Edzia pojechała
Mam nadzieje ze nowy domek u Magdy będzie zdawał relacje .
Nie zdązyłam sie z nia pobawić za dlugo
Kciuki proszę trzymać , zeby szybko nabrala zaufania do nowych opiekunow, bo mnie dzisiaj juz kompletnie się nie bała, glaskałam , ona mruczala z ogonkiem do góry .
Nie mogę mieć tymczasów, bo wystarczy parę dni i trudno się rozstawać , zwlaszcza ze żal mi ogromnie, bo ledwie kot mi zaufał a juz go oddaję i narazam na kolejny stres

Gisha,ale dzięki temu Edzia będzie żyła w ciepłym domku,będzie miała jedzonko i zabawki
Nie będzie marzła,głodowała,nie wpadnie pod samochód i pożrą jej psy
Zrobiłaś kawał dobrej roboty :ok:

Dzięki Tobie Edzia ma dom :ok:

Agusiu, to dzięki Tobie , Ty zabierasz wszelkie potrzebujące pomocy futerka, marzniesz, przeziębiasz się przy łapankach.
Słów brakuje na Twoje poswięcenie :1luvu:

Fredzia bawiła sie ze mną i cały czas mruczała

[/url]