mialam problemy zdrowotne i kilkudniowy pobyt w szpitalu
na te chwile, ze wzgledu na moja dolegliwosc, plan wyjazdu do warszawy runal
, ale moj znajomy, ktory pracuje w warszawie jezdzi samochodem co jakis czas w moje strony wiec mysle ze moglby zabrac cos dla tej rodzinymusze sie z nim skontaktowac i zapytac kiedy ponownie przyjezdza, bo to ze jutro to wiem
ale na jutro to nie damy rady sie zorganizowac - by jemu wszystko przekazac, chyba ze ktos ma juz cos przygotowane, to skontaktuje go z wami
prosze wiec o kontakt jesli ktos chce jeszcze dzisiaj cos dla rodziny przekazac
bede sie dowiadywala na kiedy planuje kolejny wyjazd
za 2tygodnie bedzie bezposredni transport do mnie ze slaska, szeroko rozumianego... wiec jesli ktos mieszka na slasku i chce wspomoc rodzine staruszki to ma czas by sie przygotowac, pojedzie do mnie Zuzolandia (forum dogo) ktora w grudniu byla u mnie kilka razy dowozac paczki dla staruszki i tym razem nie odmowila pomocy i sluzy sowim czasem i samochodem, by dowiezc podarki
zroblilam wstepna liste:
potrzebne sa
- srodki czystosci, kosmetyki: mydla, szmapon, krem do twarzy do rak, balsam, pasta do zebow
- podstawowe srodki dla domu, proszek, plyn do plukania, do prania w rekach, do naczyn, myjki, scierki, papier toaletowy, rekawice.... nie ma lazienki wiec nie nie musza to byz jakies wyszukane srodki, na prawde podstawowe
- leki przeciwbolowe, masci rozgrzewajace na bolace stawy, kropelki do oczu (P. Teresa uzywa je ciagle, odnajde zaraz nazwy tych kropli)
- i zywnosc, ze wzgledu na mala lodowke, najlepsze sa produkty o przelduzonej trwalosci ktorych nie trzeba przechowywac w lodowce, czyli konserwy: pasztety, mielonki, ryby... jakies przetwory: dzemy,
rowniez slodycze
zbliza sie wielkanoc wiec moze cos typowego do przygotowania wielkanocnych potraw? mak, bakalie.....
jajka im sama dostarcze, swojskie
- nabial, sery i wedliny, oraz owoce kupilam im ze srodkow, ktore dostarczylyscie w formie pienieznej
- karma dla zwierzat, maja 6 kotow i duzego psa - to tez wazny punkt, bo zwierzeta jadly chleb rozmoczony w pomyjach
ubraniami je zasypalam, posciela i innymi sprzetami do domu rowniez, poprzednio dostaly zelazko, wymarzone radio z cd i mikser, to jedna izba wiec mysle ze tym razem odpuscimy sobie tego rodzaju pomoc, bo one nie maja gdzie tego ukladac
ja je odwiedze i zapytam bo moze cos jeszcze potrzebuja, to zaraz tutaj napisze
jakby ktos mial wegiel - to jest to ich wazna potrzeba, cala rok go potrzebuja, maja jeden piec ktorym ogrzewaja i gotuja na nim, pieca gazowego brak, wiec pala nim 365dni w roku
ale wiadomo ze tego nie uda nam sie zorganizowac, dlatego pomozmy kupujac im przedmioty codziennego uzytku, by na ten wegiel wystarczylo im z renty Magdy i emerytury Teresy
dziekuje za pomoc
