Oszaleć można z tymi ludźmi...
Ja się zgadzam na umieszczenie mojego nr. tel. jak u mnie nie będzie to na pewno będę wiedzieć kto ma kotka.
Moje tymczasiątka bardzo grzeczne zaczynają harce o 6 a w dni wolne od 8. A Duzi u których był Leoś pytali co zrobić aby z nimi nie spał w łóżku???? powiedziałam im, że nic się nie da zrobić, bo koty śpią w łóżkach ze swoimi Dużymi ....A w ogóle to szlag! Jutro zabieram przybłędę Małgosię z lecznicy do pracy do piwnicy, bo nie znalazłam dla niej dt na czas leczenia, a odwieźć ją do moich Sopociaków nie mogę, bo wet powiedział, że musi być leczona w warunkach choćby zbliżonych do domowych...bo inaczej nie ma szans...no i co??? mam już przygotowaną piwnicę, do domu jej zabrać nie mogę, bo mam pierdołki...no szlag i cholera jasna! a ona taka miziasta...
Aaaaa.. dziś była u mnie super babeczka, dostała plakat "stoczniowców" i nr tel. do Sabinki

tzn. nr. tel. PKDT ma dzwonić aby się dowiedzieć, gdzie może oprócz przelania kasy dostarczyć rzeczy potrzebne dla kotów. W ogóle ulotki z nr. konta znikają w oka mgnieniu
