[Białystok5] zapraszamy na Mruczenie 15listopada

[Szałwia]

Jak się cieszę z Krecinki! Dopiero teraz wszystko dokładnie przeczytałam . A że również przyznaję się do hodowania dokładnie tych Krecików przez miesiąc - cieszę się tym bardziej. Tylko u mnie jeszcze tych żyć tak nie traciły... To były początki, więc trenowały głównie ucieczki od ludzia w formach wszelakich. Wyjątkiem był Krecio Lusesity - tulaczek od początku .

Mruczenie: klatki powożę jak trzeba będzie. Do oddawania się nie nadaję. Tylko zależy czy 8 czy 15 listopada, bo mogę mieć zajęcia.

[aga&2]

Aga, czy warunkiem wstępu na Mruczenie są szczepienia kociaków? Bo Roman to chyba mi przezimuje

Cieprliwości. Znajdzie się chętny i na Stópki Różowe. Co do szczepienia - w sumie dobrze by było, nie jest to warunek wstępu, ale wiesz, jak gość zaszczepiony to bezpieczniej...
Min z tego względu rozważam ten 15 listopada. Im dłużej po szczepieniu tym bezpieczniej.

A że również przyznaję się do hodowania dokładnie tych Krecików przez miesiąc - cieszę się tym bardziej. Tylko u mnie jeszcze tych żyć tak nie traciły...

Oj, no zaraz wyjdzie, że to mój ZŁY WPŁYW przyczynił się do rozwoju skłonności kociobójczych u Krecików
Mój miły mąż zauważył ze zdumieniem, że NIC się nie chciało ugotować dziś w garnku z ziemniaczkami. I że jakoś spokojnie w domu...
Parafrazując Mistrza Jana z Czarnolasu - "pełno kotów a jakoby żadnego nie było"

Do oddawania się nie nadaję.

Nie, no Ciebie nie oddamy
A kiedy te zajęcia?

[XmonikaX]

Widziałam Jantosia Rudolfina i puchate piękności kuleczkowe dziś, oooooooo mamuśku jakie one wszystkie śliczne...piękne, tulaszcze i mruczące.

Uważam, że koty to cuda natury...

No ja nie mogę...a Rudolfino na ręku tylko oczka mruży i mruczy, bulgocze i gra... pięknyyyy chłopaczek

[monia3a]

15 listopada to ja niestety nie mogę ale moje kotki bardzo chętnie pojadą o ile wcześniej się nie oddadzą, mam na myśli dziką tri ( nazawana Triko ), która za nic w świecie nie chce się ucywilizować...
Białe Oskarek i Śnieżynka są już w pełni miziaste i mruczące, mruczą jak tylko je się dotknie palcem. Oskarek wczoraj został zaszczepiony i zrobiłam mu test na białaczkę ( za swoją własną kaskę jakby co mówię o szczepieniu i teście ) i wyszedł test ujemny
Dziś szczepimy Śnieżynkę a Triko będzie szczepiona jak choć troszkę zaufa i nie będzie odgryzać palców

[aga&2]

No camon cioteczki, wypowiedzcie się na temat tego terminu, muszę dziś potwierdzić w sklepie...

[dorotak97]

Termin lepszy niż 8 listopada.Więcej czasu na rozwieszenie plakatów i dłużej powiszą.
Moja Izabelka zgłasza się na trzymacza bądź potrząsacza puszką.Prawdopodobnie będzie z pomocnikiem
Zaklepuj 15 listopada.

[lusesita]

To były początki, więc trenowały głównie ucieczki od ludzia w formach wszelakich. Wyjątkiem był Krecio Lusesity - tulaczek od początku

Szałwia, to muszę Ciebie zasmucić... ostatnio, "dzięki" Belli i Bono, Krecio stał się antytulaczkowy, wręcz "Księciunio" się z niego zrobił

Agacik, mi pasuje i 15, chyba że coś się zmieni, aczkolwiek niczego nie planuję

[aga&2]

Oki, mam nadzieję, że reszta cioteczek się nie pogniewa za tego 15, ale faktycznie raczej lepiej...

[Czarnulka21]

Agatko 15 jest jak najbardziej ok Ja mogę być kocim taxi oraz trzymaczem

Pelet zakupiony. Dostarczony do p.Ani

[MalgorzataJ]

15 listopada - ok

[jania]

15 listopada SUPER!
Bedę....

[Szałwia]

Lusesita, Krecik pewnie musi pokazać "kto tu rządzi", facet w końcu jest .

Aga, Mruczenie 15 XI to zdecydowanie lepsza data. I więcej czasu i może więcej osób się zbierze .

Janiu, mam dla Ciebie żwirek/pellet, Czarnulka21 przywiozła. Mogę Ci dziś podrzucić, zadzwonię po południu.

[lusesita]

Lusesita, Krecik pewnie musi pokazać "kto tu rządzi", facet w końcu jest

Szałwia, też tak myśleliśmy na początku... ale on coś za dużo czasu spędza pod kanapą lub na taborecie w kuchni... to do niego niepodobne
ale zobaczymy co się będzie działo po odejściu maluchów do nowego domku, może kot wróci do "normalności"

[tove]

Zgłaszam się na MRUCZENIE i jest mi "wsio rawno" jeśli chodzi o datę. Zgłaszam też Zenka, 4 miesięcznego kocurka, jeśli do tego czasu nie znajdzie domu.

[Bakteria]

A ja, jak zwykle nieśmiało proszę o umieszczenie Harrego na Kotkowie. Wczoraj na własne życzenie przetransportował się do suszarni.

Focjendy:







Chatakterek:
Mruczak i tulak nie z tej ziemi Tak bardzo lubi być głaskany, że oswoił się z prychającego, syczącego wrzaskuna w tuptająco ugniatającego kociaczka wchodzącego na kolana i włażącego pod nogi w kilka godzin