

Koteczka która ze stoczni do mnie trafiła (wiek 4-5tyg) jest kochana apetyt ma niesamowity ładnie kuwetkuje i bawi się

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kinga-kinia pisze:Dziś widziałam przy stoczni całego czarnego kota nie wiem jakiej płci jedno co rzuciło mi się w oko to ze nie miał jednej łapki.Niestety nie pozwolił mi do siebie blizej podejść.Suchą karmę miał w misce.
lidjanb pisze:kinga-kinia pisze:Dziś widziałam przy stoczni całego czarnego kota nie wiem jakiej płci jedno co rzuciło mi się w oko to ze nie miał jednej łapki.Niestety nie pozwolił mi do siebie blizej podejść.Suchą karmę miał w misce.
Pani Kingo!Są dwa takie koty całe czarne dosyć duże-jeden nie ma częściowo prawej przedniej łapy(brak przedramienia-chodzi jakby na łokciu)i tego mogła Pani widzieć a drugiem brak tylnej stopy.Jest też szara kotka-nazywam ją Łapka-która ma -od kiedy ją znam-żle zrośniętą przednią prawą łapę-przedramię wraz ze stopą zrośnięte pod prawie kątem prostym z ramieniem.Ale ona rezyduje niedaleko mnie.Mimo tego kalectwa jest bardzo zwinna!
kinga-kinia pisze:Każde kocie życie jest na miarę złota.Bardzo się ciesze że uratowała pani kociaka tam w stoczni jest ich na pewno więcej.Ja jedno kociątko ze stoczni też mam miała się nazywać Patunia ale jakoś Klusia do niej lepiej pasuje![]()
Panie Januszu została ochrzczona jako KlusiaSkubana chodzi po całym mieszkaniu musimy uważac bo lubi pod nogami skubana chodzić a ona taka malutka jest
kinga-kinia pisze:Klusia jest niesamowita bardzo bystra ,mądra na drugi dzień załapała że w kuchni jest więcej jedzenia bo tam moje zwierzaki dostają jeśćJest tez nerwusem nie lubi jak jej podaję leki wtedy tak fajnie warczy i przy jedzeniu warczy pewnie w stoczni musiała walczyć o pokarm z innymi kotami .Mój kocur jeszcze jej nie polubił ale krzywdy jej nie robi czasami trochę warczy ale u niego to normalne on tak zawsze robi na początku a potem zachowuje sie jak tatuś liże wszystkie zwierzaki.Klusia bardzo polubiła moją tymczaskę Julkę razem się bawią często
![]()
kinga-kinia pisze:Julka i Klusia są u mnie tylko na tymczasie.Gdybym wzieła je na stałe to już bym nei mogła brać tymczasów za małe mieszkanko (30m2).
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 89 gości