Manga spod krzaka po ropomaciczu..ZNALAZŁA CUDNY DOM!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw paź 29, 2009 11:30 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Super wiesci!!

Czyli 86 zł na Mandzie bede musiała Ci przelac. Prosze podaj na pw nr konta :)

Jak tam dzien za dniem mija naszej miziastej panience? Moze jakies foteczki nowe? :oops:

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Czw paź 29, 2009 11:47 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Tak, sama widziałam, jak Tygrys wskakuje na drapak - to był widok 8O bo drapak ponad 2,5 m ma spokojnie :-)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Czw paź 29, 2009 11:48 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

56 kosztuje badanie krwi - jeżeli uważamy że byłoby wskazane je zrobić, to się zastanówmy jeżeli są pilniejsze wydatki to to może poczekać, w końcu nic nie wskazuje żeby żeby coś niepokojącego się z nią działo, bo to byłoby badanie profilaktyczne.
ja poniosłam wyd. wet w kwocie 20zł dotychczas na Mangę (2 zastrzyki po 10zł).
Czyli ewentualnie razem jest 76zł.

Zdjęcia koniecznie muszę zrobić bo ogłaszać panienkę trzeba, tylko mi jakoś czasu brakuje a wieczorem jak wracam z pracy to jest ciemno mam tam słabe światło i wszystko strasznie kiepsko wychodzi, ale w sobotę się tym zajmę.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 29, 2009 11:51 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Kocia dusza pisze:Tak, sama widziałam, jak Tygrys wskakuje na drapak - to był widok 8O bo drapak ponad 2,5 m ma spokojnie :-)

A Manga jest bardzo dziwna pod tym względem, wcale nie chce nigdzie wskakiwać, nawet jak ją wsadzam na parapet czy na komodę gdzie zrobiłam jej drugie posłanko to zeskakuje od razu na dół, śpi tylko na posłanku ułożonym na podłodze, porusza się tylko po podłodze, chociaż może dla jakiegoś potencjalnego domku to byłaby zaleta - taki kot co nie biega po blatach, stołach, półkach...
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 29, 2009 22:13 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Nie czekając do soboty, zrobiłam Mandzi mała sesję zdjeciową w łazience (bo tam akurat mam jakie takie światło), zamieściłam już ogłoszenie na Allegro:
http://allegro.pl/item800564625_srebrzy ... manga.html
ale w weekend zrobię i tak jakieś zdjecia, żeby bez lampy błyskowej były, bo jak mruży oczy to nie widać w pełni jej pięknej buzi.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 29, 2009 22:18 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Mam nadzieję, że kotka szybko znajdzie dom. Jest kocim ideałem ! Choć mogłaby poskakać trochę po meblach, a przynajmniej na kanapę wejść ;-)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kocia dusza

 
Posty: 1824
Od: Sob wrz 26, 2009 17:42
Lokalizacja: Wejherowo (Trójmiasto)

Post » Czw paź 29, 2009 23:06 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Boze Mandzia jest przesliczna :1luvu:
Zawsze jak jade obok tego sklepu odruchowo patrze pod ten krzak.. i wtedy ogarnia mnie radosc, ze wiem, ze kotka jest bezpieczna, zdrowa i w ciepełku otoczona opieka :1luvu:

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Pt paź 30, 2009 16:47 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

az sie wzruszylam jak ogladalam jej zdjecia :1luvu: piekna jest

ragdollicja

 
Posty: 128
Od: Czw lip 02, 2009 10:09

Post » Pt paź 30, 2009 20:07 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Tak jest piękna, kochana i grzeczna - nic dodać nic ująć koci ideał :1luvu:
Komu idealną koteczkę? Na razie nikt nie dzwoni.
Naprawdę nie mogę pojąć dlaczego ona wylądowała na ulicy, przecież ona nie sprawia żadnych kłopotów.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pt paź 30, 2009 20:46 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

mpacz78 pisze:Tak jest piękna, kochana i grzeczna - nic dodać nic ująć koci ideał :1luvu:
Komu idealną koteczkę? Na razie nikt nie dzwoni.
Naprawdę nie mogę pojąć dlaczego ona wylądowała na ulicy, przecież ona nie sprawia żadnych kłopotów.


Zachorowała i to byl pewnie decydujacy powod pozbycia sie kłopotu :x :evil:

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Sob paź 31, 2009 14:05 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Być może, jeśli taki był jej los, to jej opiekunowie to potwory nie ludzie, żałować 200zł na kota który był z nimi te 7 czy 8 lat.... :x :evil:
Takim ludziom to ja życzę żeby wylądowali na starosć w jakimś przytułku, i to o kiepskim stadardzie, w końcu ich dzieci wychowane w takim klimacie powinny uznać za naturalne że kłopotu sie trzeba pozbyć.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 18:07 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

To, że Manga musiała być domowa potwierdza kolejny fakt: nie boi się odkurzacza.

Próbowałam dziś zintegrować Mandzię z moim stadkiem, niestety próby na razie zakończyły się niepowodzeniem, Mandzia bardzo syczy na wszystkie koty, które widzi, nawet gdy one do niej nic, połaziła sobie trochę po domu, posyczała na wszystkich, potem bała się wejść spowrotem na górę, bo na schodach siedział Micek, więc chciałam ją wziąć na ręcę i przenieść, ale była już tak podenerwowana, że mnie też ofukała, sama ewakuowała się do "swojego" pokoju i już nie chciała wyjść, wiec na razie dalej siedzi sama, będę próbować dalej małymi kroczkami może będzie dobrze, bo szkoda mi ze tak siedzi tam sama, ale na razie to ona bardzo się stresuje moimi kotami a na moich średnio robi wrazenie kolejna obca istota w domu, chyba zaczynają sie pzryzwyczajać.
No różnie to jest z kotami, Sopocianka jak wyszła z pokoju - izolatki to od razu wszystko było ok, żadnych animozji z moimi, a Mandzia nie wiem, może one powinna być jedynaczką, ale jeszcze popróbujemy.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 18:47 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

mpacz78 pisze:
Kocia dusza pisze:Tak, sama widziałam, jak Tygrys wskakuje na drapak - to był widok 8O bo drapak ponad 2,5 m ma spokojnie :-)

A Manga jest bardzo dziwna pod tym względem, wcale nie chce nigdzie wskakiwać, nawet jak ją wsadzam na parapet czy na komodę gdzie zrobiłam jej drugie posłanko to zeskakuje od razu na dół, śpi tylko na posłanku ułożonym na podłodze, porusza się tylko po podłodze, chociaż może dla jakiegoś potencjalnego domku to byłaby zaleta - taki kot co nie biega po blatach, stołach, półkach...


Też miałam taka kotkę, na tymczasie, nawet się zastanawiałam, czy nie ma czegoś z łapkami lub kręgosłupem. Nowa opiekunka, która kotkę ode mnie wzięła, zaczeła ją uczyć wskakiwania i nauczyła. :D
Mysle teraz, że tej kotce w jej domu nie pozwalano wskakiwać na stół, łóżko, krzesło. Dowiedziałam się ze zgrozą, że są takie domy, w których koty mogą zyć tylko na podłodze. Może z Mangusią było podobnie.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14935
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie lis 01, 2009 20:33 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Ja też podejrzewam, że miała zabraniane, najpierw myślałam, że jest jeszcze obolała po zabiegu operacyjnym, choć to też nie jest typowe bo akurat wiekszość kotów które znam nawet jak sa obolałae to wskakują do góry, ale teraz już sporo czasu minęło, na obolałą nie wyglada, zeskakuje sprawnie i zwinnie gdy ją gdzieś wsadzę na krzesło czy na parapet, tylko ona się od razu czuje niekomfortowo jak ją gdzieś wsadzę i chce zeskakiwać na dół.

Jedyne co mnie niepokoi to że jednak bardzo dużo sierści gubi, co przejadę po grzbieciku to aż się sypie, może to po tej parówkowej diecie pod sklepem, postaram się wzbogacić jej dietę o rzeczy poprawiajace sierść, jakis czas temu kupowałam takie kapsułki z tłuszczami omega, ale już mi się skończyły, moim kotom to poprawiło sierść, (Tygrysowi łupież przeszedł), bo nic poza tym na skórze nie widać, ani żadnych zmian skórnych, ani pasożytów żadnych pchełek nic nie ma.
www.kotangens.org
KOTANGENS na fb
Obrazek

mpacz78

 
Posty: 6233
Od: Pon wrz 15, 2008 16:00
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie lis 01, 2009 22:08 Re: Manga po ropomaciczu, bezpieczna w DT- kto da jej szczęście?

Stresowe pewnie to gubienie sierci:(
Moi tesciowie maja kotke z miau, po adopcji strasznie zgubila siersc na zadzie i ogonie.. nie wiadomo bylo od czego wet nie mial pojecia.. Typowo stresowe, z czasem wszystko powoli wrocilo do normy i piekna ma ja teraz;)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości