Herr Kluszczoff, Masza, nasze ostatnie 10 lat....

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Czw paź 15, 2009 9:47 Re: Ja, Marinero, Maszka i Klusek :D Foty str. 23

No proszę..
Właśnie się zastanawiałam co u Maszki..
i czemu jolciaa się nie odzywa..
A to ja najwyraźniej przegapiłam wątek.. :oops:

Cieszę się, że mimo zmian albo właśnie dzięki tym zmianom, u Maszki wszystko w porządku..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie paź 18, 2009 22:20 Re: Ja, Marinero, Maszka i Klusek :D Foty str. 23

Klusio zasmakował w słomkach :) teraz obok napuchanej myszki to jego ulubiona zabawka. Biega po schodach jak najęty, wrzuca słomke do buta, a teraz poluje na muche. Mam nadzieję, że mi ta mała cholera nie zdemoluje firanki :twisted:
Ostatnio Klusek był chory :? miał zapalenie spojówki. Byłam u weta ale nie swojego, bo Go nie było akurat i przepisał mu gentamycynę, co zakraplałam od razu jak zobaczyłam obrzęk i rozpulchnienie tam obok oka (no po wewnętrznej stronie powieki :) ) Wydawało mi się, że to zapalenie nie jest do końca bakteryjne, bo wypływało mało ropy. Ale wet stwierdził, że gentamycyna jest dobra :evil: po dwóch dniach stosowania nie było poprawy żadnej i się zdenerwowałam. Zakropliłam Tobrex (przeczytałam na forum miaukunowa, że na takie łzawe wydzieliny jak miał Klusek właśnie tobrex pomaga a gentamycyna nie). Jak TŻ zaproponował wetowi podczas wizyty, żeby może tobrex przepisał, bo czytałam, że może pomóc, to powiedział, że na pewno nie :evil: (mnie nie było z nimi u weta bo na zajęciach). Zakropliłam rano i jak wróciłam z uczelni to oko było jak zdrowe. Już nigdy więcej do tego weta!!! jak go zobacze w drzwiach gabinetu to się po prostu odwróce i wyjde... :x jeszcze zdarł kasę a podobno nawet temperatury nie zmierzył. A siostra z TŻ się nie znają troszkę o co trzeba weta pytać. Wszystko na kartce musiałam zapisać :lol:

TŻ z Kluchem łapią muche po pokoju. Tworzą bardzo zgrany duet :lol:

A może kto0ś poleci co zrobić, żeby Kluch zaczął chociaż troszkę gryźć. Bo on nawet karmy dla maine coona nie chce pogryźć :? po prostu połyka... i od tego ma brzydkie dziąsła :? i z tym też nie wiem co zrobić, bo dostał od weta tabletki (dzięki temu, że nie gryzie karmy to tabletki zjada mi z ręki :) )i nie pomogły. Nazywały się synolux albo jakoś tak... jak mu napomknęłam, że to może plazmatocytarne zapalenie dziąseł to stwierdził, że na pewno nie.
Poradźcie coś...
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Pon paź 19, 2009 23:22 Re: Ja, Marinero, Maszka i Klusek :D Foty str. 23

Klusek zasmakował w pomarańczowej Acanie :D :dance: :dance2: :dance: :dance: :dance2:

Od kiedy przeczytałam skład karmy (że aż 65% mięcha :) ) to stwierdziłam, że to zdrowe dla mojego kiciusia i kupiłam rybną na spróbowanie. Nie zamęczył całego opakowania 400g. oddałam podwórkowym i też trochę wybrzydzały. Nie dziwię się, bo trochę śmierdziała rybą :? miała bardzo mocny zapach. I tak sie zraziłam do acany. Ostatnio pomyślałam, że Klsek chyba będzie musiał się przemóc i jeść bo taka zdrowa :) i kupiłam dwa następne smaki, z minimalną ilością ryb... :twisted: i niestety zieloną męczył strasznie. Jak widział ją w misce to obchodził żarełko z daleka... :roll: mieszałam z innymi to skrupulatnie wybierał tą lepszą (np. royala dla maine coonów). I dzisiaj stwierdziłam, że ostatnia próba, bo ostatnie opakowanie. Tym razem pomarańczowa. Wysypałam na rękę troszkę i myślałam, że powącha i polezie dalej, a tu zonk :lol: Klusek wszamał z ręki i w misce już niewiele zostało :) Może ktoś się podzieli wrażeniami ze stosowania tej karmy?

Cieszę się, bo nie mogłam dobrać temu rudemu potworowi karmy, która byłaby dobra, smakowałaby mu i miał po niej zwarte kupki....
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Wto paź 27, 2009 1:26 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty str. 23

Ooooo 8O przegapiłam "obudzony" wątek :D
Cieszę się, że znaleźliście rozwiązanie, które uszczęśliwiło Maszeńkę :)
Jakieś foty by się zdały :kotek:

Lutka

 
Posty: 62
Od: Śro lut 04, 2009 16:35
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 28, 2009 10:52 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty str. 23

Ja się produkuje a nikt nie czyta :? Klusio zasmakował w gotowanych kurzych żołądkach... Nie wiem czy to dobry wybór dla kota, ale najważniejsze, że musiał się namęczyć żeby przeżuć to cholerstwo :) w końcu coś zaczął gryźć :D

Ostatnio ma jakieś napady w stylu: "przepraszam... Czy my się znamy???" Zero mizianek, przytulania... No chyba, że trzymam puszkę z mokrym... :evil:

Trochę fotek tego wrednego rudzielca...

nie mieszczę się na drapaku bo mam za tłusty tyłeczek :P
Obrazek

Byle jak, byle na fotelu :ryk:
Obrazek

Co zobaczyłem???
Obrazek

Ta wredna pani nie pozwala mi leżeć na stołach... Ale ja jej jeszcze pokażę
Obrazek
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Śro paź 28, 2009 14:10 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty str. 23

Jednak żołądki to chyba nie najlepszy pomysł :? Właśnie wróciłam z prania Klusiowej doopki i łapek, bo cały umorusany po wyjściu z kuwety... chociaż może się przyzwyczai, a na razie w mniejszych ilościach będę podawała...
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Nie sty 31, 2010 0:05 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty str. 23

Kilka zdjęć. Jeszcze z okresu wakacyjnego :) Jedyna taka chwila, którą udało mi się złapać aparatem... Było słodko :1luvu:

Obrazek

Obrazek

A tu Maszka, również wakacje :P

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Nie sty 31, 2010 11:22 przez jolciaa113, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Nie sty 31, 2010 0:16 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

Piękna Masza, ale jej zdjęcia są starsze o kilka dni od zdjęć wakacyjnych. :mrgreen:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 31, 2010 0:25 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

mirka_t pisze:Piękna Masza, ale jej zdjęcia są starsze o kilka dni od zdjęć wakacyjnych. :mrgreen:

to jakis problem jest?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 31, 2010 0:34 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

Dla mnie nie, bo to nie kot ode mnie. Gdyby to był "mój" kot to wolałabym zobaczyć aktualne zdjęcia a nie sprzed 7 miesięcy. Julcia113 zaznaczyła, że 2 pierwsze zdjęcia są z okresu wakacyjnego a i 3 pozostałe mają datę lipcową.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 31, 2010 0:52 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

mirka_t pisze:Dla mnie nie, bo to nie kot ode mnie. Gdyby to był "mój" kot to wolałabym zobaczyć aktualne zdjęcia a nie sprzed 7 miesięcy. Julcia113 zaznaczyła, że 2 pierwsze zdjęcia są z okresu wakacyjnego a i 3 pozostałe mają datę lipcową.

nie widze aby zaznaczyla że maja datę lipcową
widze ze napisala że jeszcz kilka zdjęc Maszeńki bez okreslenia z jakiego okresu są
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 31, 2010 0:58 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

No właśnie nie zaznaczyła, więc w domyśle zdjęcia Maszy powinny być aktualne a 2 pierwsze zdjęcia starsze. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 31, 2010 1:02 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

mirka_t pisze:No właśnie nie zaznaczyła, więc w domyśle zdjęcia Maszy powinny być aktualne a 2 pierwsze zdjęcia starsze. :wink:

mi tak interpretaja do glowy nie przyszla
przeczytalam i obejrzalam zdjęcia (zrozumialam że zdjecia wakacyjne są wakacyjne a pozostale nie )
ot i wszytko
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sty 31, 2010 1:20 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

Faktycznie przeoczyłam istotną rzecz.
jolciaa113 pisze:...I kilka zdjęć Maszeńki :D Moja królewna :1luvu: ...

W lipcu Masza była jeszcze kotem jolciaa113, więc jak najbardziej należało spodziewać się zdjęć z tego okresu. Teraz nie jest jej kotem. Wszystko OK.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie sty 31, 2010 1:32 Re: Herr Kluszczoff i my:) Foty Maszki str. 25 :)

mirka_t pisze:Faktycznie przeoczyłam istotną rzecz.
jolciaa113 pisze:...I kilka zdjęć Maszeńki :D Moja królewna :1luvu: ...

W lipcu Masza była jeszcze kotem jolciaa113, więc jak najbardziej należało spodziewać się zdjęć z tego okresu. Teraz nie jest jej kotem. Wszystko OK.

i w związku z tym jolcia nie moxe jej kochac? nie może o niej mowic mówic moja?
mirka daj spokój jolcia w twoim watku wyjasnil wszystko
ja gdybym kota oddała mojem mamie nie przestalabym go kochac i traktowac jak swojego, tak samo z oddaniem kota mojemu synowi
rodzice i syn to najblizsze mi osoby i zadne z nich nie zarzuciloby mni że ich kota traktuje jako swojego, malo tego uważam że nie mieli by nic przeciwko jesli mowilabym o zwierzaku ktory kiedys mieszkal ze mna a dzis z nimi - mój
ale relacje rodzinne lubią byc skomplikowane wiec wierze że w Twoim wypadku może byc inaczej
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 185 gości