Pń/Luboń: Działkowa czarna armia - i zamykamy

oj to kciuki żeby długo klatki nie okupowały :ok:

Klatka jest ogromna, 120cm x 75cm i wysokość 85cm. To naprawdę kupa miejsca plus przez to, że wysoka, można hamaczki powiesić.
Fotki będą, ale pewnie w weekend zrobię, bo teraz jak jeżdżę po pracy to już ciemno jest ...

No to za domki -niech się szybko zakochują :ok:

Avian wysłałam dziś foty czarno-białego czorcika ( MiniSznycka) bratu. Mały jest cudny, nie sposób się nie zakochać

FluszakPluszak pisze:Avian wysłałam dziś foty czarno-białego czorcika ( MiniSznycka) bratu. Mały jest cudny, nie sposób się nie zakochać

Duży Sznycek trzyma kciuki :wink:

Brat ma dzwonic wieczorem. Wcześniej myśleli o dokoceniu, bo ich pannica nie ma się z kim bawic i np. mnie pachnącą kotami mocno atakuje, podgryza i zaczepia ,łącznie z myciem włosów na głowie tak,że nie jestem w stanie spokojnie wypic kawy :lol:

Może by się jej też polepszył apetyt, bo na razie strasznie wybrzydza i je tylko gotowanego kurczaka .

FluszakPluszak pisze:Brat ma dzwonic wieczorem. Wcześniej myśleli o dokoceniu, bo ich pannica nie ma się z kim bawic i np. mnie pachnącą kotami mocno atakuje, podgryza i zaczepia ,łącznie z myciem włosów na głowie tak,że nie jestem w stanie spokojnie wypic kawy
Może by się jej też polepszył apetyt, bo na razie strasznie wybrzydza i je tylko gotowanego kurczaka .

I co, i co, i co :?:

Takie pytanie pełne nadziei :oops:

Czekamy i szukamy ...

Sznycek już oswojony - jak wchodzę do altany, już się wiesza na klatce i drze morduchę

Nie ucieka od ręki, a wzięty na kolana mrrrruczy :1luvu:

Lucek trochę mniej odważny, wczoraj wzięłam obu chłopaków na rączki, Sznyc włączył motorek, a Lucek ... patrzył na niego jak na wariata z miną "nie będę mruczał, niech se sama mruczy, o!" :twisted:

A w ogóle jak oni się cudnie bawią w klateczce :1luvu:

Można patrzeć i patrzeć i patrzeć ... gonitwy, skoki, podgryzanie gardeł :strach:

na razie są na tyle mali, ze klatka ich nie ogranicza, wystarcza miejsca na wariactwa

Za to kuweta zdecydowanie za mała - najlepsza zabawa to wykopywanie żwirku :evil:

Żwirek jest wszędzie - w posłankach, miskach z wodą i żarełkiem, nawet metr za ich klatką ... dzisiaj im wstawię wysoką miskę, może będzie lepiej.

Avian pisze:Sznycek już oswojony - jak wchodzę do altany, już się wiesza na klatce i drze morduchę
Nie ucieka od ręki, a wzięty na kolana mrrrruczy
Lucek trochę mniej odważny, wczoraj wzięłam obu chłopaków na rączki, Sznyc włączył motorek, a Lucek ... patrzył na niego jak na wariata z miną "nie będę mruczał, niech se sama mruczy, o!" .