Sisi - ma swój dom i Grubciobraciszka :)

Księżniczki już tak mają, że są wybredne z natury :mrgreen:

Skąd ja to znam

Mnie najbardziej martwi to, czy mała dostaje wystarczająco składników, witamin, które jej są potrzebne do rozwoju..... muszę porozmawiać z Anią - może jakies witaminki doustnie by się małej przydały....

Jeżeli dostaje dobre puszki dla dzieci, to tam są potrzebne składniki i witaminy.

Księżniczki bywają bardzo wybredne. Mam taką jedną której codziennie muszę dawać inne suche. To co wczoraj było super. Na drugi dzień jest bardzo beee. Identycznie jest z puszkami i z surowym mięskiem . Jeśli dzisiaj zjadła kawałek kurczaka, to następny raz będzie za 4 dni. Może spróbuj coś zmieniać?

Madziu, ona tak miała od początku. Tylko jedzenie z puszek i koniec. Jak dostaje dobrej jakości puszeczki, to nic nie musisz kombinować.

Słuchajcie, niestety Sisi źle się czuje

martwię się o małą. Wczoraj już zjadła mniej, ale poleciałam do sklepu i nakupowałam różności, żeby małej smak zmienić i chętnie zjadła felixa z kurczaczkiem dla juniorów.
Nad ranem zwróciła, ale tylko raz. Ale jeść nie chciała...... nawet swojego ulubionego mleczka dla kociąt nie spróbowała. I cały czas leżała. Najchetniej przy piecyku ...... nie biegala, nie bawiła się jak zwykle. Martwię się

dałam jej mleczka trochę strzykawką i położyłam w lóżku spać......
Będziemy sie starać jak najszybciej do lecznicy dziś dotrzeć. Ona musi być zdrowa, po prostu musi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale w jej przypadku nie jedzenie jest rzeczą nienormalną, bo ona kocha jeść.........co się dzieje????

muszę sprawdzić czy jest dziś CoolCaty. Prosimy o kciuki, proszę........

Nie wiem co zrobię, jak jej się coś stanie..... nie może się jej nic złego stać.....nie jej........

Och nie!!!
Błagam kruszynko, walcz! :cry:

Jestem cały czas i trzymam :ok:

Madziu może coś z tym usuniętym oczkiem się dzieje

Sisi masz szybciutko zdrowieć i nie martwić Dużej :ok:

Magda z tego co wczoraj rozmawiałam Ania jest dzisiaj od rana do 17. Lećcie szybko z Małą, a ja wierzę że to tylko chwilowa niedyspozycja. Finka też mi w sobotę i niedzielę niezłego stracha napędziła a teraz już wszystko OK. Wierzę że u Sisi też tak będzie i trzymam mocno, mocno kciuki :ok:

Magda,

spokojnie, bez nerwów, będzie dobrze...
może coś zjadła, może to wirus, jak moje przechorowały..
do likarza i będzie wszystko jasne..
Sisi - Trzymaj się Laleczko