Poznań_Jack i Daniels w jednym stali domku:)

Wywołana do raportu melduje się

W wyniku oględzin lekarskich okazało się, iż jedyną kotką w gronie jest mama - kotka, reszta to panowie

Trzy czarne diabełki i jeden szaro-biały aniołek :wink:

Żartuję, wszystkie były bardzo grzeczne, a mama to już w ogóle zero stresu

Tak bezproblemowego kota w obsłudze weterynaryjnej dawno nie spotkałam

Oczywiście w ciągu 5 minut po wyjściu z transporterka maluchy opanowały cały gabinet, w tym pobujały się na stetoskopie

Stan ogólny kociaków i mamy dobry

Pod opieką Berute to w wkrótce będzie celujący, te to miały szczęście do takiego DT trafić :1luvu:

Dostały odrobaczenie, odpchlenie, a maluchy ponieważ mają lekkie początku kk zastrzyki w grube doopki i lekarstwo do pyszczka, były bardzo dzielne

Jutro wkleję zdjęcia, bo dziś już naprawdę nie dam rady

Dobranoc!

Takie wieści to są wieści

Ściskam i czekam na fotki :wink:

To lubię, sami faceci

U mnie ostatnio było 5 chłopaków, nie przebiłyście mnie :twisted:

Maluchy zupełnie nie wyglądają na chore. Wypuszczone z wc, natychmiast opanowują korytarz i garderobę, myszkują we wszystkich zakamarkach, kłębią się w zabawowych bijatykach, polują na sznurowadła od butów... A wszystko to jednocześnie. Opanowały kuwetę naszego rezydenta - nic to, że ich jest świeżo posprzątana, cudzą też widać trzeba wypróbować. W swojej miseczce mają stale chrupki dla maluszków, ale z miski dużego kocura, przebywającego akurat na spacerze też trzeba pojeść...

Lekarstwo na kk smakuje trójce z kociaków - czwartemu, po porannej pazurowej obronie aplikuję je w rękawiczkach.

Niesamowita jest też kocica. Kiedy tylko otwieram drzwi do wc, przychodzi na głaskanie, mruczy, wystawia brzuch i przytula łepek do nóg człowieka. Zupełnie nic nie robi sobie z naszego kocura - dziś włamała się do garderoby w czasie jego tam obecności i wyczyściłą miskę, a rezydent patrzył na to ze swojego posłania ze zbaraniałą miną

A oto i rodzinka :1luvu:

I mamunia, oaza spokoju

A oto Rodzinka Sierściuszków dzisiaj: (mam nadzieję, że uda mi się wstawić fotkę)

[url=http://wstaw.org/images/free/2009/10/24/6891152f91a49ab37155cf5a6309fa.jpeg]
Obrazek

[/img][/url]

Jaki są śliczne :1luvu:

Ale im u Ciebie dobrze

Biało-szary kotuś ma mieć na imię Gandalf, bo był Gandalf Szary i Gandalf Biały, a on jest Gandalf biało-szary

Poza tym bardzo lubię Władcę Pierścieni :oops:

Super, że jesteś!

Co mam zrobić, aby na stronie była widoczna nie tylko miniaturka? Tzn, aby miniaturka się powiększała?

Mi już mózg paruje, a i tak nic nie rozumiem z tych informatycznych skrótów.

O rany, aż tak dużej wiedzy w zakresie wstawania zdjęć nie posiadam

Zapytam jutro TŻ, on jest znacznie bardziej biegły w dziedzinie komputerów niż ja

Moją domeną są koty :twisted:

Gandalf to brzmi poważnie. Jak na dużego kocura, na którego z pewnością wyrośnie ten maluszek, przystało. Na razie moje dzieci nadały wszystkim kociakom imiona tymczasowe: Podróżniczek (biało-szary), Leniuszek, Łakomczuszek i Ssaczek. A mama to Selene, jak proponowałaś?

Kocia rodzinka ma duży apetyt. Chrupki mają zawsze w miseczce, ale na mięsko wrecz się rzucają (regularnie włamują się nawet do garderoby i wyżerają mojej Sierści z miski podgotowanego kurczaka). W związku z tym moje pytanie: czy mam im dawać tego mięska więcej? Na razie dostają 2 x dziennie po pół puszki + chrupki do woli. Mam wrażenie, że całą rodzinka jest w stanie pochłonąć na jeden posiłek całą puchę lub podobną ilość mięska "luzem". Na mięsku małe pewnie by się szybciej podpasły, ale czy się nie pochorują z przejedzenia? O Kocicę się nie boję (dziś rano pożarła nawet ogon i odwłok myszy upolowanej i przemyconej do domu przez moje kocisko), ale czy maluchy mogą jeść tylko częściowo ugotowane mięso podkradzione rezydentowi?

Berute

, ależ piękną rodzinkę przygarnęlaś!!! Cudne, cudne Footerka :love:

Widać, że czują się u Ciebie przewspaniale i wcale im się nie dziwię

Jeśli chodzi o jedzenie, to nie przejmowałabym się specjalnie, że czasem mięsko rezydentowi podkradną. Ale tak na pewno to nie wiem ile mogą takiego tylko sparzonego kurczaczka zjeść :oops:

Ściskam przegorąco!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wesołe małe Sierściuszki oraz ich stateczna Mama Selena pozdrawiają :1luvu:

i pomału przyjmują zapisy na domki!

Od wczoraj ulubioną zabawą Maluchów jest polowanie na szczotkę do zamiatania:

[url=http://wstaw.org/images/free/2009/10/27/0aa82ab5c509e1a47848e9c255557e.jpeg]
Obrazek

[/url]

Odkryły także, że małe dyńki mogą być świetnymi piłeczkami:

[url=http://wstaw.org/images/free/2009/10/27/bf817cda2992548288dad9dc12792a.jpeg]
Obrazek