Gwardziści. Gumiś [*]. Joanina dokocenie, waw!

[TotemPotem]

Dzikie Koty - Charakterystyka

CZARNA PANTERA

"Polują w nocy, a za dnia odpoczywają, często drzemiąc wyciągnięte na gałęzi drzewa.
Potrafią się wspinać i nie boją się stąpać po dość cienkich gałązkach". (wikipedia)



TYGRYS

"Jest bardzo aktywnym drapieżnikiem naziemnym, rzadko wchodzi na drzewa. Na miejsce odpoczynku
najchętniej wybiera cień pod drzewami, a na stepach syberyjskich – rozpadliny skalne". (wikipedia)

[vega013]

Dzikie Koty - Charakterystyka

CZARNA PANTERA

Polują w nocy, a za dnia odpoczywają, często drzemiąc wyciągnięte na gałęzi drzewa.
Potrafią się wspinać i nie boją się stąpać po dość cienkich gałązkach. (wikipedia)



TYGRYS

Jest bardzo aktywnym drapieżnikiem naziemnym, rzadko wchodzi na drzewa. Na miejsce odpoczynku
najchętniej wybiera cień pod drzewami, a na stepach syberyjskich – rozpadliny skalne. (wikipedia)

Ojej, malutkie dzikie drapieżniki

[AnielkaG]

DOBRE!!!

[joanina]

Dlaczego człowiek musi chodzić do pracy?
Chyba do końca tygodnia bedę bardzo złym pracownikiem - cały czas myślę o moich futerkach i martwię się o nie.
Wprawdzie rano usiłowały sobie odgryzc lebki i nie wyglądały na chore, ale mimo wszystko odliczam godziny. do końca dnia i tygodnia.

Pozdrawiam dzikie bestie

[delfinka]

Joanino, witam Cię bardzo serdecznie na forum
teraz już będziemy mieć wszyscy informacje o Gapciu i Gabi. SUPER!!!

popłakałam się
to dlatego polecamy adopcję dwóch kociąt
...
a tak na poważnie to dzięki, takie obrazki przywracają mi wiarę w to co robię

Popłakałam się. Dla odmiany ze szczęścia.
I dokładnie to samo chciałam napisać, gdy obejrzałam film

TotemPotem, to jest właśnie to o czym mówiłam:
żaden człowiek nie pobawi się z kociakiem tak jak drugi kociak.
Ale mówić, a zobaczyć to są zupełnie różne kwestie.
Będę ten film pokazywać każdemu, kto się będzie upierał przy adopcji jednego kociaka.

Wszystkich szczęśliwych rodziców poproszę o jak najwięcej filmów.

Dzikie Koty - Charakterystyka

CZARNA PANTERA

"Polują w nocy, a za dnia odpoczywają, często drzemiąc wyciągnięte na gałęzi drzewa.
Potrafią się wspinać i nie boją się stąpać po dość cienkich gałązkach". (wikipedia)



TYGRYS

"Jest bardzo aktywnym drapieżnikiem naziemnym, rzadko wchodzi na drzewa. Na miejsce odpoczynku
najchętniej wybiera cień pod drzewami, a na stepach syberyjskich – rozpadliny skalne". (wikipedia)

GENIALNE!!!


ps. to drzewo to fikus czy chińska róża?
Pomijając tak nieistotny fakt, że długo nie poje, to gatunek nie jest obojętny dla kotów

Proponuje w ramach wolnego czasu, ale raczej prędzej niż później poszukać spisu roślin TRUJĄCYCH dla kotów. Np. chińska róża jest trująca.

[joanina]

Delfin zgadzam się z tobą, koteczki w parze są tak szczęśliwe i zabawne, że nie można od nich oczu oderwać. Jedyne pomiaukiwania jakie słyszymy to tylko prośby o jedzenie, albo szukanie siebie nawzajem. O kociej adopcji postanowiliśmy już dawno i właściwie od razu zdecydowaliśmy, że to powinno być rodzeństwo. Decyzja była słuszna

[delfinka]

Wiem Joanina , serce mi urosło, gdy usłyszałam Wasze preferencje.

I tak się cieszę, że takich osób jest coraz więcej.


Kiedyś miałam miot 4 małych kociąt, gdy je znalazłam miały ok. 6-7 tygodni. Matka zaginęła. Jeden z tych kocurków został przywódcą stada i opiekunem rodzeństwa. Było cudownie obserwować jego zachowanie. Wszystkie się do niego garnęły, u niego szukały pociechy, wszystkie spały ściśnięte mocno w cieplutką kulkę. Dwie dziewczynki zostały wydane do domów które już miały rezydentów. A Shoni i przywódca, I Kyu, miały być samotnikani Shoni był ostatni i już nie był malutki, ale w nowym domu długo miał depresję rozłąkową.
Po tych adopcjach postanowiłam zrobić wszystko, aby to nie powtórzyło się.. Zdarza się, że któreś z kociąt w miocie jest na uboczu, wtedy nie mam obiekcji i wydaję jako jedynego. Ale staram się unikać takich sytuacji.
I Kyu jest jednym z kotów, które zapamiętam na całe życie, nigdy bowiem nie zetknęłam się z tak niesamowitym zachowanie u tak malutkiego kociaczka.
Czarno-biały I Kyu na pierwszym planie, po 2-tygodniach u mnie. Straciłam z nim kontakt :crying:

[Efcia1]

Dzikie Koty - Charakterystyka

CZARNA PANTERA

"Polują w nocy, a za dnia odpoczywają, często drzemiąc wyciągnięte na gałęzi drzewa.
Potrafią się wspinać i nie boją się stąpać po dość cienkich gałązkach". (wikipedia)



TYGRYS

"Jest bardzo aktywnym drapieżnikiem naziemnym, rzadko wchodzi na drzewa. Na miejsce odpoczynku
najchętniej wybiera cień pod drzewami, a na stepach syberyjskich – rozpadliny skalne". (wikipedia)

Ło matko,teraz ja się popłakałam, ze śmiechu Zdjęcia i opisy bomba!!!


Życzyłabym sobie, żeby i moje tymczasy znalazły takie fantastyczne domki

[TotemPotem]

Hej,

Wczoraj miałem trochę pietra bo koty strasznie dużo spały i niewiele się bawiły. Ale może taki dzień. Może przekarmiłem trochę.
Dziś jest okej, bawią się więcej ale są jakieś spokojniejsze. Reagują na zabawki, jedzą i załatwiają się normalnie. Chyba wszystko jest dobrze.

Dzięki wielkie za informacje o kwiatach. Przegapiłem to nie wiem czemu. Duży kwiat to Ficus benjamina - toksyczność jest niska ,sok który wywołuje podrażnienia skóry, oczu i śluzówki. Fikusy mają sok mleczny zawierający lateks. Wywołuje on różne nieprzyjemne reakcje - od zaczerwienienia skóry, pokrzywki i kataru po astmę oskrzelową. Objawy te mogą się pojawić nawet wtedy, gdy nie dotykaliśmy fikusa. Wystarczy, że ze zranionego liścia wypłynie trochę soku, a jego zaschnięte drobiny będą unosiły się w powietrzu. Drugi kwiat jest chyba gorszy bo to to dracena a chyba wszystkie odmiany są toksyczne. Oba kwiaty zamknięte w oddzielnym pokoju i czekają na eksmisję.

Wiem że koty głównie po nich skakały i bawiły się uderzając łapą. Zresztą po 2 dniu pobytu obudowałem Fikusa tak żeby nie wchodziły na niego i była widoczna tylko podstawa bez liści. Na pewno nie jadły, przynajmniej kiedy nie spałem - a ostatnio mało spałem. Zastanawiam się czy iść do weta, jak myślicie może na wszelki wypadek?

[delfinka]

Joanina, TotemPotem

ponieważ macie po parce kociąt, dziewczynka i chłopczyk,
zapraszam Was do odwiedzenia wątku Serotoninki,
która zaczynała od podobnego zestawu, choć akurat jej kocięta nie są rodzeństwem

viewtopic.php?f=1&t=84778

ze szczególnym naciskiem na teksty od strony 8

viewtopic.php?f=1&t=84778&start=105

Całość pouczająca

[delfinka]

I jeszcze jedna rada dla Rodziców

Kochani, przyglądajcie się qpom.

Pomijając ten niespokojny czas oczekiwania na rozstrzygnięcie się obecnego problemu ze zdrowiem kociąt, ZAWSZE musimy zwracam uwagę na hm.. jakość qpy. Jeśli pojawi się i będzie utrzymywać przez dzień-dwa bardzo luźny stolec, lejący, biegunkowy, a nie było np. zmiany karmy, proszę pobierzcie od razu próbkę do analizy. Specjalne pojemniczki kupuje się w aptece, kosztują 0,9-1,20 zł, sterylne z łopatką.
Często przyczyną biegunki okazują się KOKCYDIA (np. isospora)
Kocięta nieleczone szybko się odwadniają i umierają. U mnie wiosną od pierwszych objawów do śmierci upływało od 2,5 do 4 dni!!!!
Nie czekajcie na opinię weta, tylko pierwsza rzecz to qpa do analizy na cito. Dopiero z wynikiem do weta.

Piszę o tym dlatego, że po objawach najczęściej choroba jest kwalifikowana jako albo niestrawność, albo panleukopenia.
Weci podejmują wówczas leczenie antybiotykami.

ANTYBIOTYKI NIE DZIAŁAJĄ NA KOKCYDIA.

KOKCYDIA LECZY SIĘ WYŁĄCZNIE SULFONAMIDAMI.

Błagam, zawsze o tym pamiętajcie!!!


Dorosłe koty też mogą zachorować, lecz rzadziej kończy się zejściem. Jednak cierpią i też powinny być odpowiednio leczone.

[vega013]

Nie pogniewacie się na mnie, że w tym wątku też się pochwalę miłością kociastych?

4-tygodniowa Oliwka i 7-miesięczny Filuś

koci pocałunek - Oliwka ma 3 miesiące, Filuś 9 miesięcy

3-miesięczna Oliwka i 9-miesięczny Filuś

półroczna Oliwka i roczny Filuś

10-miesięczna Oliwka i 16-miesięczny Filuś

fotka zrobiona wczoraj )



Następne 2 fotki - to chyba ciekawostka. Oliwka była już 4 miesiące po sterylce, kiedy przyszedł czas na Bokirę. Koteńka była wybudzona po narkozie, ale słaniała się i łapki jej się plątały. Oliwka pomagała Bokirce wychodzić z legowiska, odprowadzała ją do kuwety, czekała, przyprowadzała z powrotem i pomagała położyć się, tuliła, wylizywała. Opiekowała się Bokirką tak, jak najlepsza kocia mama swoim kociątkiem.



Tak przytulają się Oliwka i Bokirka:


Przepraszam, że zaśmiecam Wam wątek. To tylko a propos kociej miłości... Obiecuję, że już nie będę i na przeproszenie

Kliknij miniaturki

[TotemPotem]

Powiem tak. Nie "pitol" toż to samo dobro. Bezwarunkowe. Aż się łza w oku kręci. Piękne futra. Więcej takich obrazków.

Ja postaram się nagrać film pod tytułem "Śpiewające koty i bieluch", dziś o mało ze śmiechu nie pękliśmy

[delfinka]

Nie pogniewacie się na mnie, że w tym wątku też się pochwalę miłością kociastych?

Vega! W żadnym wypadku nie pogniewamy się

Dałaś tu wspaniały pokaz wspaniałych kotów

Ale zabrakło jednego. Gdzie Pancuś?



Przepraszam Haniu, dostałam smsa, ale cały dzień był jak huragan, narobiło mi się zaległości,
teraz mam chwilę przerwy i zaraz idę koty na zewnątrz karmić,
tylko mięso jeszcze nie gotowe. Czekaj na mnie, proszę, wrócę za pół godziny.

[vega013]

Ale zabrakło jednego. Gdzie Pancuś?



Przepraszam Haniu, dostałam smsa, ale cały dzień był jak huragan, narobiło mi się zaległości,
teraz mam chwilę przerwy i zaraz idę koty na zewnątrz karmić,
tylko mięso jeszcze nie gotowe. Czekaj na mnie, proszę, wrócę za pół godziny.

Delfinku i TotemPotemie - jesteście kochani Dziękuję

Zabrakło dwojga - Pancusia i Lili Naprawdę chcecie? Jeżeli tak - to biorę się za zmniejszanie.