Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

Ok. To mam w zapasiku, natomiast teraz nic nie pstryknę bo maluchy dostały głupawki i nie złapię ostrości. Aparat za nimi nie nadąża. :lol:

To co mam też niespecjalne.

Robimy szaliczek?

Mogę się przytulić?

Nie po oczach!

Spać nie dają...

No! To może być.

Robimy kolczyki!

Kinia dawaj foty ale już Alex najwazniejszy :mrgreen:

edit:
ależ Ona jest piękna

ta minka z rozdziawionym pysiem i te skarpeteczki rude :1luvu:

wow

TAk naprawdę to Bounty jest tri. Pod szyją ma maleńką białą gwiazdkę, a na brzuszku większą. Tych plamek nie widać dopóki nie pokaże brzuszka.

Hej alus1,
Bounty jest piękna, zróbmy tak: weźmiesz szylkrecię od Kingi i zabierzesz "przy okazji" dla mnie Lionka-wciąż szukamy transportu z Krakowa do Łodzi,ale możemy sie umówić np. gdzieś w połowie drogi, ja odbiorę Lionka

Co Ty na to?

Kot-linka pisze:Hej alus1,
Bounty jest piękna, zróbmy tak: weźmiesz szylkrecię od Kingi i zabierzesz "przy okazji" dla mnie Lionka-wciąż szukamy transportu z Krakowa do Łodzi,ale możemy sie umówić np. gdzieś w połowie drogi, ja odbiorę Lionka
Co Ty na to?

ja mam dwa kociszcza i na razie nie mogę mieć więcej niestety :roll:

rozumiem. Szukamy dalej domu dla Bounty i transportu dla Lionka,hopsniemy do góry :kotek:

A Bounty zasnęła wtulona na kolanach...

A ruda pięknośc gdzie śpi?Czyżby na łóżku?

Oczywiście. I wygląda jakby odpadł od sufitu. Wyciągnięty na brzuszku, przednie łapki do przodu, głowa między nimi. Pora dołączyć - zasmarkana jestem od rana może by warto wygrzać zarazę. :mrgreen:

Dobrej nocy wszystkim - do jutra.

kinga w. pisze:Trening Oktana?? Tak pomyślałam czytając na wątku... "Kota mu dać!" Sądziłam jednak że kot weźmie sobie do serca dbałość o szczurową kondychę.

raczek szczury zadbają żeby nie zapomniał jak się odskoki na metr do góry robi bez rozbiegu :twisted:

bazylica pisze:raczek szczury zadbają żeby nie zapomniał jak się odskoki na metr do góry robi bez rozbiegu

Ło, matulu... Mój młody ma króliki - jak one się do siebie stawiają to umarł w butach. Nazywamy to power of maind - naprzeciwko siebie, patrzą sobie głęboko i ze zrozumieniem w oczy i to trwa dokąd któryś nie wyskoczy w górę. Znaczy się przegrał. I od nowa, następna runda.

Natomiast ja mam dziś jazdę z kociarni. Kłak wlazł mi do łózka rano i nawet nie syczał na Bounty która sobie siedziała mrucząc obok mnie - wydawało się że jakieś ostrożne ale przychylne relacje mogą się nawiązać, gdyby to małe matolstwo nie zszargało Kłakowych dobrych intencji... pakując swoją głowę pod jego brzuch. Znam ten ruch kociego łebka - goopolek cycka szukał. Przegięła. Kłak zerwał się urażony, syknął i zwiał. Natomiast Tysiek czasem się zapędza jak maluchy się gonią po mieszkaniu. Niby nie dołącza do zabawy, ale biegnie za nimi.
No, teraz przerabiają mi satynową pościel na frote - gonią się i kotłują po łóżku. W ogóle łóżko to im pasuje, szkoda tylko że na ciemnym tle nie wychodzą fotki Bounty. Za to Lion pięknie kontrastuje. :mrgreen:

Śliczna jestem, prawda?

Duch bojowy

Ciężkie jest życie gwiazdy...

Czesć siedmiokocie :mrgreen:

Kto to widzial spac w satynowej pościeli, no i słusznie ,że koty ją do futra upadabniaja :mrgreen:

Cudne sa

Nie moge za czesto ogladac tych zdjec, bo jeszcze jakas glupote zrobie :wink:

trawa11 pisze:Czesć siedmiokocie
Kto to widzial spac w satynowej pościeli, no i słusznie ,że koty ją do futra upadabniaja

Ale satyna najmniej się kłaczy. Osobiście lubię przytulność flaneli, ale kłaki w niej zostają koszmarnie. Potem musze Rajmunda odkłaczać - on zwykle jest lekko zarośnięty (model zbójecki) i jak mu się kłaków w zarost nawciska... Masakra. :ryk:

Pikuś że nie wygląda, ale łaskocze niemiłosiernie.
Dobra - ja się zbieram z Kłakiem do weta i wyjść nie mogę... :mrgreen:

Monika, wszystko da się załatwić! Szylkretka dla pani? Jak nie Bounty to jest jeszcze na magazynie... :mrgreen:

Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

Kto przegląda forum