Bounty i Lion - MAMY DOMKI!! HURRAA!!

Marcelibu, one nie są rodzeństwem. Bounty jest z miotu działkowej kotki i ma umaszczenie po mamusi - na działkach jest jeszcze jej siostra w tym samym typie. Lion jest podrzutkiem - ludzie tak robią że pozwalają kotce urodzić i odchować a potem podrzucają maluchy na działki i niech się karmiciele zajmą. Kociaki są w jednym wieku z dokładnością do tygodnia, ze wskazaniem na starszeństwo Liona, z tym że bawią się razem fantastycznie. Potrafią również razem spać przytulone do siebie i bić się, walczyć zażarcie. To ostatnie nawiasem mówiąc wygląda zabójczo.

kinga w. pisze:Marcelibu, one nie są rodzeństwem. Bounty jest z miotu działkowej kotki i ma umaszczenie po mamusi - na działkach jest jeszcze jej siostra w tym samym typie. Lion jest podrzutkiem - ludzie tak robią że pozwalają kotce urodzić i odchować a potem podrzucają maluchy na działki i niech się karmiciele zajmą. Kociaki są w jednym wieku z dokładnością do tygodnia, ze wskazaniem na starszeństwo Liona, z tym że bawią się razem fantastycznie.

Czyli są w tym samym wieku. I są ze sobą zaprzyjaźnione. Fajnie by było, gdyby znalazły dom w dwu-paku.

Oj byłoby fajnie. Są zżyte, odpadłby element osamotnienia i tęsknoty czyli te pierwsze dni popłakiwania, poza tym kino... Właśnie szaleją po śniadaniu a ja zapomniałam gapiąc się na nie że mam jeszcze inne zajęcia. "Straszne" akcje mikro morderców tu odchodzą. :ryk:

w górę, maleńka!
Kot-linko. fotki na wątku Pięciokota. :lol:

Bounty śliczności hop do góry po domek

Śliczny jest Lionek,skaczemy dla Bounty pod domek

Pokochaj!

Skaczemy na sam szczyt :!:

Zapraszam do Pina ze środkowego banerka.
Proszę o pomoc.

kinga w. pisze:Pokochaj!

To aż tyle i tak jasnego ma na podwoziu??? Boszsz, jaka urocza!!!! :1luvu:

Marcelibu pisze:To aż tyle i tak jasnego ma na podwoziu??? Boszsz, jaka urocza!!!!

Nooo... Bo to tricolorka całym... brzuszkiem. :1luvu:

Kurcze, ona łapie za serce. Nie że kolorki cudne, czy oczka maślano bure i głupowato bezbronne... Kruszynka taka, włazi na kolana wspinając się po spodniach bo wskoczyć przecie nie da rady, kuli się, wtula i włącza dieselek. I tak zasypia. Jest niesamowicie słodka. Ja z tych co to raczej się nie rozczulają, a ona mnie kładzie.