Wątek kotów p. Ewy- POMOC POTRZEBNA, PILNIE s.17

[jopop]

POTRZEBNA JEST OSOBA, która od środy będzie przychodzić do pani Ewy minimum raz dziennie dawać Baryłce leki! Ostre leczenie będzie przez jakiś czas, zależnie od wyników. Potem może Ewa da sobie radę sama, ale na początku MUSI ktoś pomóc...

[Satoru]

a jak sie czuja te cztery szkraby?

[jopop]

nie wchodziłam do Ewy, pokazała mi je tylko przez drzwi. Wyglądają znakomicie.

Trzeba im zrobić zdjęcia i jak najszybciej ogłaszać. Byłoby dobrze, gdyby proces weryfikacji domku KTOŚ na siebie wziął, a do Ewy odsyłać tylko domki już przetestowane, najlepiej umawiać się w trójkę na miejscu - inaczej jest DUŻE ryzyko, że Ewa wszystkie domki spławi...

[Migota]

nie wchodziłam do Ewy, pokazała mi je tylko przez drzwi. Wyglądają znakomicie.

Trzeba im zrobić zdjęcia i jak najszybciej ogłaszać. Byłoby dobrze, gdyby proces weryfikacji domku KTOŚ na siebie wziął, a do Ewy odsyłać tylko domki już przetestowane, najlepiej umawiać się w trójkę na miejscu - inaczej jest DUŻE ryzyko, że Ewa wszystkie domki spławi...

Już nieaktualne. Maluchy mają koci katar i jednemu zaczynia się psuć oczko. A na dodatek wymiotują.

[jopop]

No owszem. Ale skoro nie znalazł się nikt chętny by pomóc Baryłce, to trudno mi uwierzyć by teraz ktoś zgodził się leczyć te kociaki.

wysłałam Ewę jutro do Boliłapki, jeszcze nie wie jak sobie poradzi z dojazdem.

Przypominam, że cały czas zbieramy fundusze na leczenie. Nie jest w pełni jasne czy p. Chalecka opłaci wszystkie dotychczasowe wizyty w lecznicy, zapowiedziała, że kolejnych nie opłaci.

[Migota]

Uważam, że leczenie powinno być kontynuowane na Białobrzeskiej. Tam już znają te kociaki, a i Ewie łatwiej tam dojechać.

[ariel]

Uważam, że leczenie powinno być kontynuowane na Białobrzeskiej. Tam już znają te kociaki, a i Ewie łatwiej tam dojechać.

Podejrzewam, że problem w finansowaniu.

[Satoru]

to one wreszcie mialy pp czy nie?o.o dr U. powiedziala ze nie jest pewna.

[Migota]

Chyba miały, podobno jeden test wyszedł pozytywny, drugi pół na pół.

[Satoru]

to w tej chwili katar jest chyba najmniejszym problemem..

[jopop]

Migota - płacisz już za Ślepotkę, weźmiesz na siebie jeszcze te kociaki? P. Chalecka ODMÓWIŁA ICH DALSZEGO FINANSOWANIA.


Jakoś nikt się nie rwie do finansowania leczenia tych kociąt. A JA nie mam sumienia zostawić ich bez opieki. Dlatego wysłałam Ewę do Boliłapki, tam mam stanowczo taniej. I mogę odroczyć płatność.



Co do panleukopenii - ja słyszałam (ale mogło do mnie coś źle dojść), że był robiony tylko 1 test i ze był "niepewny". Wyniki krwi PODOBNO były dobre. Objawy ostre (tzw. typowe) biegunkowe miał 1 kociak. Nie ustalimy tego, bezpieczniej uważać, ze pp była.


Dziś z Ewą nie rozmawiałam, ale wg wczorajszej późnonocnej rozmowy - wygląda to na KK. Wymioty były u jednego, bezpośrednio po próbie podania unidoxu. Jedna (największa) koteczka miała też nieco luźniejszą kupę.

[Migota]

Ewa ma w domu masę wełnianych poduszek. Gdyby ktoś znalazł czas żeby zrobić bazarek trochę pieniążków może by się uzbierało

[Uschi]

ja wystawię dziś swój bazarek na maluchy

czy są zdjęcia tych poduch?

[jopop]

ja nie widziałam tych poduch.

tylko czy wystawiać teraz poduszki skoro nie da się ani potwierdzić ani wykluczyć pp?

[Migota]

Ja kiedyś wystawiałam poduchy na bazarku, potem Ewik większą ilość. Można stamtąd ściągnąć zdjęcia bo kolory się powtarzają. Ale faktycznie, może to zły moment. Jakby miało się to roznieść, brrrr......