

Masuje mu tą łapunie ,ugniatam ,Gadzina się na drze bo kot krzyczy ,wyrywa się ...mówi że go to boli,no nie wiem czy boli ,ale wiem że to jest minimalna szansa na uzdatnienie jej ,chociaż tak jak pisałam wetka ,bardzo dobra zresztą powiedziała że spotkamy się na amputacji ,bo stawu się nie uzdatni

Cynamon to krzykacz i rozdarciuch ,,w zabawie też drze japkę

Nie poddamy się bez walki ,w następnym tygodniu postaram się umówić na konsultacje ze Sterną,zobaczymy co on powie.
Szukamy właściwie to xandra szuka ośrodka gdzie by Rudego rehabilitowali ,masowali ,cudowali ,jest na dobrej drodze .
Zaraz do weta ,oczy ma coraz lepsze,nie kaszle ,nie kicha...
na pewno trzeba mu badania moczu zrobić USG ma duże nerki,nawet ja je czuję

dziękuje Lidka za rady ,to bardzo ważne dla nas.