Moja gromadka-Lola, Pimpuś, ślepaczki w domkach:), nowe małe

Jakie cudowne zdjęcia zrobiłaś Anitko..

A koty jakie cudowne.... :1luvu:

No same śliczności...

anita5 pisze:Tak, nie ma dla niego dt.
A przydałby się taki naprawdę ekstra dom, ktory zabrałby go do okulisty i w ogóle...

ech... czyli nie wiadomo, co z tymi oczkami i jaka jest szansa na wyleczenie

ostatnio tyle tych ślepaczków przybywa :placz:

Srebrny na tym zdjęciu wygląda jak... Patyk :mrgreen:

A Benia cudna, absolutnie najpiękniejsza :1luvu:

Naj naj jest Benia :oops:

Ale pozostał tylko o łapkę za nią

Cudne !

anita5 pisze:

cudeńko najcudniejsze :1luvu:

Zaglądamy niedzielnie...

anita5 pisze:Tak, nie ma dla niego dt.
A przydałby się taki naprawdę ekstra dom, ktory zabrałby go do okulisty i w ogóle...

Ech...

anita5 pisze:Oto burasek, Stefcio, z lecznicy:

Nie wiem, czym był lub jest leczony, wiem tylko, że ma okolo 7 miesięcy. Oczka ma cały czas niemal zamknięte, w środku masakra... Coś widzi, ale podobno boi się zeskakiwać, nie ocenia odległości. Jest takim misiaczkiem kuleczką, słodziakiem i przytulakiem. Poproszę dziewczyny o ogłoszenia, może akurat ktoś się zakocha? A jest w kim, zapewniam.

Może coś więcej Anitko o tym kotku...
Taka bieda...

Może wątek chociaż....

Biedny, biedny Stefcio...

Anita, czekam na dane do ogłoszeń - może się jakiś dobry człowiek nad nim pochyli ...

Właśnie posłałam dane. Dziękuję. :1luvu:

Liwia_ też mu zrobi ogłoszenia i może akurat... Ja nic więcej na temat tego kota nie wiem, i nie bardzo mam jak drążyć temat, bo weci mają tyle roboty na głowie i ciągle się coś dzieje...
Oby ten kotek znalazł taki dom, jak moja krówkowa para, Haneczka i Andrzejek... Marzenia...

Jestem bardzo zdołowana Lilinką.
W badaniach wyraźnie widać, że ma mocno przekroczone GPT. Ona ma 164 U/l (norma to do 44). Nie będę się mądrzyć, bo się kompletnie nie znam, ale Tomek poszukał w necie, no i wyszło na to, że to może oznaczać zapalenie wątroby lub trzustki. Do tego ma te wysokie leukocyty i robi wodniste, bardzo jasne kupy, jak kiedyś Malutki (i wyszła mu chora trzustka). Lili jest osowiała, smutna, czasem zachowuje się jakby ją coś bolało, np. przy braniu na ręce, i naprawdę się martwię. Wysłaliśmy wyniki do konsultacji do naszego najulubieńszego weta, który przeprowadził się do Opola, i mamy nadzieję, ze nam coś doradzi.

Z Klementynki wyłażą robaki hurtowo.

A Justynka i Pimpuś szturmują drzwi swojego pokoiku, ponieważ są wypuszczane z klatki, ale to im nie wystarcza - one chcą NA POKOJE!

Kurczę, no

Dlaczego tak jest, że nie może być łatwo. Śliczny mały zdrowy kotek znajduje szybko dom? Dlaczego to się tak musi dziać, że ciągle pod górę ? To nie jest sprawiedliwe

Trzymam mocno kciuki :ok:

Lili...
Na dodatek paprzą się jej oczka, jakaś ropa się pokazała. Może ten antybiotyk, co dostaje jest na słaby?

Dzięki za kciuki, Carmella, bardzo się boję o ta małą... Nie wiem, czemu nie może być łatwo...

anita5 pisze:Właśnie posłałam dane. Dziękuję. Liwia_ też mu zrobi ogłoszenia i może akurat... Ja nic więcej na temat tego kota nie wiem, i nie bardzo mam jak drążyć temat, bo weci mają tyle roboty na głowie i ciągle się coś dzieje...
Oby ten kotek znalazł taki dom, jak moja krówkowa para, Haneczka i Andrzejek... Marzenia...
[ciach!]

ciekawe czy leczą mu te oczka i jakie są rokowania :roll: