Tiger_ pisze:Szaj zasnął na zawsze ....Tak długo walczył .... Tyle wycierpiał ...![]()
![]()
![]()
Śpi maleństwo kochane ......Na zawsze pozostaniesz w moim sercu ...
[*]
viewtopic.php?f=13&t=101813&p=5093477#p5093477

Śpij spokojnie, koteczku [']['][']
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Tiger_ pisze:Szaj zasnął na zawsze ....Tak długo walczył .... Tyle wycierpiał ...![]()
![]()
![]()
Śpi maleństwo kochane ......Na zawsze pozostaniesz w moim sercu ...
[*]
KM-Lodz pisze:Setha znalazłam jako słodkie, bardzo chore maleństwo... Był dzikuskiem z zaklejonymi, spuchniętymi ślepkami. Diagnoza - koci katar, który bardzo silnie zaatakował oczy.
Teraz kocurek ma 9 tygodni. Z powodu infekcji usunięto mu lewe oczko. Na prawe lekko niedowidzi. Będzie potrzebował nieco więcej uwagi od w pełni zdrowego kotka.
Nie oznacza to jednak kalectwa. Maluch ma w sobie mnóstwo wigoru! Bez przerwy bawi się, szaleje, poluje na pluszowe myszki. Uwielbia się przytulać Pięknie korzysta z kuwetki. Już teraz jest całkiem masywny więc zapowiada się na 'wypasionego' kocurka.
Szukamy domku bez możliwości swobodnego wychodzenia.
Kontakt w sprawie adopcji: Ania (Bałuty), tel. 509-109-837
więcej zdjęć:
http://www.kociamama.pl/?seth,1547
kot pod opieką Fundacji KociaMama
KM-Lodz pisze:Ramzes, uratowany przed psami półtoraroczny kot, niewidomy w wyniku uszkodzenia gałek ocznych po przebytym nieleczonym kocim katarze. Ma uszy śmiesznie zwinięte w ruloniki - to efekt nieleczonego zapalenia ucha środkowego - czyli jednym słowem mówiąc - jedno wielkie kocie nieszczęście.
Szary tygrysek z białymi łapkami i krawatem pod pyszczkiem. Cichutki, łaknący pieszczot, tulący się do opiekuna, nie drapie, mruczy, próbuje patrzeć w oczy, tylko nie ma czym.
Roczny, może półtoraroczny kotek-ślepiec, chyba nadal wierzy, że ktoś może o niego zadbać.
Patrząc pustymi oczodołami, skłania do refleksji każdego myślącego człowieka.
Ramzes został odrobaczony, odpchlony, zlikwidowano mu świerzb i koci katar, został też wykastrowany.
Kontakt w sprawie adopcji: Hanna, tel. 042 632 65 44
kot pod opieką Fundacji KociaMama
Bazyliszkowa pisze:anita5 pisze:Oto burasek, Stefcio, z lecznicy:![]()
Nie wiem, czym był lub jest leczony, wiem tylko, że ma okolo 7 miesięcy. Oczka ma cały czas niemal zamknięte, w środku masakra... Coś widzi, ale podobno boi się zeskakiwać, nie ocenia odległości. Jest takim misiaczkiem kuleczką, słodziakiem i przytulakiem. Poproszę dziewczyny o ogłoszenia, może akurat ktoś się zakocha? A jest w kim, zapewniam.
viewtopic.php?f=1&t=94049&p=5078192#p5078192
danfalleh pisze:hej,
dostałem info, że wszystkie 3 kotki już mają nowy dom!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 37 gości