Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 24, 2009 21:55 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

Przecież jak ta karykaturka zminiaturyzowana siądzie sobie na przeciw mnie na łóżku i udaje kota to ja już nie mogę ale jak się postawiła bokiem do Liona, wygięła zjeżony grzbiet i zasyczała... MATKO!! :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 22:05 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

kinga w. pisze:Przecież jak ta karykaturka zminiaturyzowana siądzie sobie na przeciw mnie na łóżku i udaje kota to ja już nie mogę ale jak się postawiła bokiem do Liona, wygięła zjeżony grzbiet i zasyczała... MATKO!! :ryk: :ryk: :ryk:

ale masz kino :ryk: :ryk: :ryk: akcji :ryk: :ryk: :ryk:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob paź 24, 2009 22:15 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

alus1 pisze:
kinga w. pisze:Przecież jak ta karykaturka zminiaturyzowana siądzie sobie na przeciw mnie na łóżku i udaje kota to ja już nie mogę ale jak się postawiła bokiem do Liona, wygięła zjeżony grzbiet i zasyczała... MATKO!! :ryk: :ryk: :ryk:

ale masz kino :ryk: :ryk: :ryk: akcji :ryk: :ryk: :ryk:

Tylko ten ich refleks... I jak na kanapę wspinają się desperackim wysiłkiem. :ryk: Coś co moje robią leciutko się odbijając, maluchy pokonują jak alpiniści. Zapomniałam już co to małe kociaki w domu. Najbardziej mnie bawi że one się zachowują i poruszają jak dorosłe. Jak takie coś siądzie na poważnie... Lion poluje mi na palce podczas pisania! Zastrzelę gada! Złapię za antenkę i zrobie karuzelę! :evil:
Pakudztwa. Jak takie coś oddać? Jak one się do siebie tulą, albo wtulają w człowieka...

kruszynka życia wtulona w ramię
uśpiona
ufna tak jak ufają dzieci
prostotą serca
czystością myśli
szare oczy mówią cicho
pokochaj
skoro wzięłaś mnie na ręce
będę twój

Idę spać - pora by była. NIe, nie zostawię sobie maluchów - nie ma bata.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 22:18 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

kinga w. pisze:Pakudztwa. Jak takie coś oddać? Jak one się do siebie tulą, albo wtulają w człowieka...

Idę spać - pora by była. NIe, nie zostawię sobie maluchów - nie ma bata.

oj będzie ciężko będzie :roll: współczuję :roll:
ale ile masz radości :lol:

alus1

 
Posty: 13699
Od: Śro wrz 03, 2008 16:26
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob paź 24, 2009 23:48 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

Trzymam mocno kciuki za Kłaczka,jest już dobrze,a będzie jeszcze lepiej :ok:
Mam pytanko,może głupie, bo nie jestem jeszcze doświadczona w sprawach kocich,często na forum pojawia się określenie "strzelanie baranków" - cóż to?
Nadal czekam na wieści o Lionie,kiedy będzie mógł dojechać do Łodzi.
U mnie okolica bardzo spokojna i bezpieczna,a kotek będzie miał to czego zapragnie,byle tylko dojechał :)) Domek może mały,ale ciepły i wygodny,z kominkiem do grzania futerka :P
Rozmarzyłam się jak to będzie z rudym miziakiem....kolorowych snów:)
































k

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Nie paź 25, 2009 6:37 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

Jak nocka minela?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 25, 2009 8:19 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

Witam porannie. Nocka? Cudnie! Maluchy są kochane - śpią wtulone w łóżku, jak sobie idą połazić to nie rozrabiają, bawią się ze sobą. W nocy ktoś mi szafę wybebeszył, jak znam możliwości draństwa to był Kłaczek. Rezydenci na nich syczą, ale omijają się na tyle że rzadko się to zdarza. Ubaw miała rano jak Kłak wskoczył się przywitać i wygłaskać - nie zauważył że mam "na klacie" pod kołdrą Bounty. Kiedy ją dostrzegł byliśmy już na etapie pełnego zachwytu miziania. Zobaczył, syk i mizia się dalej. Po chwili syk i dalej sobie nie przeszkadza. I tak dłuższą chwilę. :ryk: Mała patrzyła na niego tymi swoimi burymi oczkami, maślanym spojrzeniem i miała w nosku co on sobie tam syczy. Bajera. Rano śniadanko duzym i małym i koteczki poszły spać. Lionek walnął się w pościel, Bounty wskoczyła mi na kolana - dawno nikt mi się po nogach nie wspinał, ale ona taka leciutka...

Kot-linko, "barankowanie" albo "strzelanie baranków" to taki koci ruch polegający na podstawianiu czółka pod rękę przy głaskaniu. Nie zawsze pod rękę - czasem kot "barankuje" ocierając się o nogi, o twarz... Trochę jakby bódł, stąd "baranki".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 25, 2009 8:20 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

czasami też baranki trafiają w nos :twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 25, 2009 8:22 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

Femka pisze:czasami też baranki trafiają w nos :twisted:

Wypadek przy pracy... :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 25, 2009 8:39 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

kinga w. pisze:
Femka pisze:czasami też baranki trafiają w nos :twisted:

Wypadek przy pracy... :lol:

Albo w czoło, o 2 w nocy .. jak myślicie, skąd Zidane wziął swoje imię??!!

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie paź 25, 2009 8:41 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

kinga w. pisze:
Femka pisze:czasami też baranki trafiają w nos :twisted:

Wypadek przy pracy... :lol:

Ale jaki fajny :P
Cześć :P
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie paź 25, 2009 8:58 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

We w ciółko o drugiej w nocy to bym chyba odgryzła łeb draniowi. Moi wiedzą co robią i nocne wygłupy, te bardziej akustyczne uskuteczniają z dala od łóżka, poza zasięgiem rażenia.

Wygrzebło mi się...

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kot
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 25, 2009 9:03 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

no, to mam nadzieję, że już nie przeczytam Twojego zrzędzenia, jak będę grozić zarżnięciem hasające o 4 rano koteczki :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Nie paź 25, 2009 9:11 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

Ależ oczywizda że i owsem. Ja jestem neurotyczna i moje reakcje są nieadekwatne, natomiast Ty jako osoba niezwykle stabilna... Cierpliwością się wykazuj!
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 25, 2009 9:46 Re: Mój Pięciokot cz.10 HEEELP!! Znowu mam kocięta!!

alix76 pisze:
kinga w. pisze:
Femka pisze:czasami też baranki trafiają w nos :twisted:

Wypadek przy pracy... :lol:

Albo w czoło, o 2 w nocy .. jak myślicie, skąd Zidane wziął swoje imię??!!

albo w takie miejsce pod pachą, na żebrach
jak sobie oglądasz telewizję a jemu właśnie przyszła ochota na zabawę :twisted: :twisted: :twisted: to nie ma jak baranek w żebra

bazylica

 
Posty: 3351
Od: Wto mar 03, 2009 0:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 106 gości