Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

ewar pisze:Bardzo lubię to zdjęcie.

super100x słodkie zdjecie

Mam nadzieje, że Susie dołaczy do nas - i będzie tak robić panu Hasanowi... :lol:

O,tego nie wiem,ale to bardzo miła kotka,zapewniam.Bardzo potrzebuje miłości,a ja uwielbiam,kiedy tak przytula się jak dziecko.Nie odczuwam jej obecności,jest zupełnie niekłopotliwa.
Moje dwie krejzolki są też przekochane,ale ich z kolei jest wszędzie pełno.W końcu to kociaki i tak ma być.
No tak,szczepionka to nic przyjemnego.Napisał do mnie domek mojej byłej tymczaski,że głupia wetka zaszczepiła niewychodzącego kota czwórką i to fel-o-vaksem (nie znam pisowni :oops:

).Kotka mało nie umarła.Na szczęście już jest dobrze.Ja szczepię nobivackiem tricatem i jakoś (odpukać!) nie miałam problemów.Oczywiście w nóżkę.
Dzięki bardzo za pomoc finansową, naprawdę mi wstyd,że o to prosiłam,ale takie czasem jest życie.Wysyłam pw.Raz jeszcze dziękuję.

Nie krępuj się bo wcale o żadną pomoc nie prosiłaś - i w końcu to ja zażyczyłam sobie te testy! kropka.

(Jakby każdy Polak zrzucił się 1 zł/miesiąc na pomoc dla zwierząt - byłoby 40mln/mie (marzenie nie?) I nie musiałabyś dzwigać sama za tych co uważają że to nie ich sprawa.

p.s. Pan Hasan też był szczepiony tricatem - ale on tak ma zawsze: niuniusiowaty, beczy i histeryzuje a wielki byk...

A my dziś zaszczepiliśmy kotkę Felo-Celem, podobno też fajny i nie daje odczynów.

Dobrze wiedzieć.

ewar pisze:Bardzo lubię to zdjęcie.

ja sie tylko zastanawiam jak długo Ewar bęzie płakała z tęsknoty za Susie jak już ją wyda do domu
sama mam kociaki w domu i coraz mi trudniej myślec o ich wyprowadzce (niech lepiej te domy znajdą sie już :cry:

)

Będę płakać, innej opcji nie ma.Wetka pytała się, czy aby na pewno ją oddam.Oddam,muszę,ale będzie w dobrym domku, będę o niej czytać,oglądać zdjęcia,mam nadzieję.Tyle już kotów oddałam,ale pamiętam każdego i każdy ma swoją cząstkę w moim sercu.Są szczęśliwe,zdrowe,kochane i to jest pocieszające.

Ewa:
dzięki temu, że je oddajesz jest miejsce na nowe znajdasy i nowe kotki dostają szansę na
milość - więc jesteś ogólnie kobieta o wielkim serduchu!
:1luvu:

GosiaR:
czy ten felo-cel dostałaś od Czerwieckiego ? (bo moje właśnie wczoraj szczepił tricatem)

Rakea, ja to wiem,tu każdy oddający kota ma ten problem.Wiem jednak,że Susie będzie dobrze,że będzie zadbana,kochana.Nie o moje uczucia tu chodzi,ale o dobro kota.Susie Was pokocha od razu,to bardzo mądra kotka.

Rakea pisze:Ewa:
dzięki temu, że je oddajesz jest miejsce na nowe znajdasy i nowe kotki dostają szansę na
milość - więc jesteś ogólnie kobieta o wielkim serduchu!

GosiaR:
czy ten felo-cel dostałaś od Czerwieckiego ? (bo moje właśnie wczoraj szczepił tricatem)

Nie, do dr. Czerwieckiegio też chodzimy i chwalimy sobie, ale akurat ma dość spory anrzut na szczepienia

Zrobiłam eksperyment i pojechałam na Małą, no, poszłam, bo to ode mnie rzut beretem. I bardzo fajnie, okazało się, że wetka spoko, przyjmuje z córką techniczką. Mają dwa psy, w tym jednego ze śmietnika. Dwa akwaria

Gabinet do polecenia.

Aha, pani w ogóle nie używa Felo-Vaksu, tylko Pure-Vaksu albo Felo-Cell. Potwierdzam, mała kitka czuła się świetnie cały wieczór, no, może przez godzinę była ciut ospała.